19. Impreza

8.5K 226 16
                                    

Rano obudziłam się i zobaczyłam, że Suz już nie ma nie zdziwiło mnie to ani trochę bo miała iść z mamą na zakupy. Wstałam wmiare szybko patrząc ze względu na tą nogę zdjełam ubrania wiedząc, że nikogo nie ma w domu i że mogę sobie latać nawet nago, ale bez przesady nie pojebało mnie tak jeszcze. Stałam więc w samej koronkowej bieliźnie w garderobie i zastanawiałam się czy mieć wyjebane w to jk wyglądam dziś czy nie. Stwierdziłam, że i tak mnie nikt nie zobaczy no chyba, że James, ale on mnie zna od małego więc nie w takich wydaniach mnie widział. Wzięłam pierwsze lepsze spodenki i jakąś krótką koszulkę. Weszłam do łazienki rozczesałam włosy i umyłam zęby. Po tych czynnościach zeszłam na dół, aby zjeść stwierdziłam, że zrobię naleśniki bo dawno nie jadłam. Gdy skończyłam tą czynność i już miałam je pięknie ułożone na talerzu posypane owocami głównie truskawkami i plastrami banana, wzięłam talerz i usiadłam w salonie. Zaczęłam rozmyślać:
Jak moi rodzice mogli pozwolić na to żebyśmy mieszkali razem przecież to nie miało prawa wypalić to było pewne, że jedna z osób tego nie przetrwa. W tym wypadku byłam to ja no bo nie będę brana za jego prywatną dziwke. Chociaż to, że go wyjebałam z domu to nie zmienia faktu, że wszyscy w szkole dalej myślą, że tak jest. Jak można być tak  zjebanym jak on nosz kurwa proszę was. Ja nie mówię, że ja jestem normalna, ale on to już przesada. Jest przystojny i ma spoko mięśnie, ale nie jest Panem wszechświata ani nic. On myśli, że wszystko się kręci wokół niego. Rzygam jak o nim myślę.

Nawet nie wiem kiedy pełen talerze zmienił się w pusty. Odłożyłam go do zmywarki i spowrotem zajęłam miejsce na kanapie włączyłam sex education bo został mi ostatni odcinek.

Tydzień później

Dylan

Od tygodnia mieszkam u Jacob'a i jest zajebiście jego rodziców też nie ma więc można robić co się chce, ale dziś zdecydowaliśmy, że idziemy na imprezę jak przystało na sobotę. Chłopka był aktualnie w łazience, a ja leżałem na łóżku czekając aż się on ogarnie. Czasami sobie myślę, że on powinien być babą bo się szykuje nawet dłużej. Przewróciłem na to tylko oczami i wziąłem do ręki telefon weszłem w Messengera i jako pierwszy dymek w aktywnych pokazała mi się Kate co mnie zdziwiło bo nie pisze z nią ani nic. Ciekawe jak sobie radzi ta idiotka sama w domu. Może spadła ze schodów na ten głupi ryj i się zabiła. Ta wizja mnie rozbawiła bo spokój był by. Podczas tej myśli do pokoju wszedł brunet ubrany w jasne jeansy i do tego białą koszulkę z długim rękawem. Był w sumie ubrany w to co ja, ale ja miałem czarną koszulkę z długim rękawem.

-To jedziemy? - zapytał podekscytowany. Ja mu tylko odpowiedziałem kiwnięciem głowy.. Wstałem z łóżka i zacząłem kierować za chłopakiem do garażu. Zdecydowaliśmy, że będzie on kierowcą bo ja muszę się najebać i to tak konkretnie.

Po piętnastu minutach byliśmy już na miejscu. Przed domem stało sporo samochodów i ludzi którzy palą papieros lub coś innego. Dom był podobnej wielkości do mojej czyli duży. Jak się okazało znajduje się on nie daleko mojego bo na tej samej dzielnicy. Już na schodach do domu było słuchać głośną muzykę która gra w środku. Weszliśmy do środka od przedpokoju było widać salon w którym wiele osób tańczy lub pije na kanapie. W powietrzy było czuć pot, alkohol i perfumy. Typowe jak na imprezę. Dom był ładny białe ściany bez żadnej skazy były ozdobione przez jakieś obrazy. W salonkę bardziej przy ścianie stały dwie duże kanapy pomiędzy którymi stał szklany stół który robił aktualnie za stoisko na kubeczki z piwem. Po prawej stronie znajdowały się schody na piętro a obok nich jakieś trzy pary brązowych drzwi. Po lewej znajduje się dużą otwarta kuchnia z czarnymi szafkami oczywiście na środku stała wyspa na której blacie znajdowało się w chuj alkoholu. Podeszłem do tego miejsca nalałem sobie w kubeczek trochę alkoholu i szybko wypiłem jeszcze tak parę razy, po wypiciu spore dawki alkoholu wziąłem piwo i ruszyłem w stronę moich kolegów. Stałem tak z nimi gadając, gdy na parkiecie zobaczyłem blondynkę tańczącą z jakąś dziewczyną. Była ona ubrana w spodenki które odsłaniały sporą część pośladków do tego miała koszulkę z dużym dekoltem który odsłaniał i jej sporej wielkości piersi. Była umalowana dość mocno ciemny cień na powiekach i bordowa szminka. Razem wyglądało to w chuj seksownie, a z tym jak ona tańczy tworzyło idealną całość. Stwierdziłem, że jest moim celem na ten wieczór w końcu musiało na kogoś trafić. Nor żebym się zakochał. Fuj. Nie wiem jak można żyć z jedną osobą przez kila lat. Rozumiem raz przelecieć i tyle. Nigdy nie chciałem się zakochać ani zakładać szczęśliwej rodziny. Postanowiłem, że podejdę do niej...

Kate

Już minął tydzień odkąd męska dziwka opuściła mój dom od tamtego czasu nie spotkałam go bo nawet nie miałam jak. Siedziałam cały tydzień na dupie w domu oglądając seriale i filmy  oraz czytając na wattpadzie. Czasami przychodziła do mnie Suz z Anną. Polubiłam rudą mimo, że jest trochę nieśmiała, ale wszystko da się naprawić. Też kiedyś byłam cicha nieśmiała i spokojna, ale to było dawno I cieszę się bardzo, że już tak nie jest bo ludzi by mnie chyba zabili swoim zachowaniem. Pomiędzy oglądaniem seriali gadałam z Matt'em i z Lily. Stęskniłam się za nimi w chuj. Niby z Matt'em się widziałam ostanio, ale i tak mega za nim tęsknię chyba nawet bardziej niż za Lily.

Było około 2, a ja zamiast spać oglądałam dom z papieru, gdy ktoś zaczął się dobijać do drzwi...

You Don't remember me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz