Dylan
Drr..
-Wyjebie to kiedyś przez okno. - powiedziałem wyłączając budzik. Zobaczyłam że jest 7:15 jak na mnie to i tak wcześnie. Wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki umyłem zęby. Założyłem jeansy i granatową bluzkę. Wziąłem telefon, wsiadłem do samochodu i pokierowałem się do szkoły. Byłem na miejscu po 10 minutach. Wysiadłem z samochodu i się oparłem o pojazd. Zobaczyłem zmierzającego w moją stronę Jacob'a razem z Zack'iem. Zack to wysoki blondyn o chyba piwnych oczach.
-Siema. - powiedziałem witając się z nimi męską piątką.
-Patrz kto przyjechał. - pokazał w stronę czarnego Chevroleta. Z którego wysiadł ten sam typ z którym Kate była w sklepie wczoraj. Oczywiście wszyscy się na nich gapili bo nowa z jakimś przydupasem. Miał na sobie jeansy i białą koszulkę. Otworzył drzwi blondynce i za rękę podszedł do maski samochodu i się o nią oparł. Dziewczyna stała na przeciwko niego. Muszę przyznać, że wygląda całkiem całkiem.... Dobra stop!! to zwykła idiotka. Powiedziała coś do bruneta na co on się zaśmiał po chwili on zbliżył się do jej ucha i także coś powiedział na co ona zachichotała. Odsunęła się od niego, ale dalej była bardzo blisko w pewnej chwili pocałował ją.
-Znacie tego frajera? - zapytałem ciekawy, gdy odjechał, a blondynka weszła do szkoły.
-Pierwszy raz na oczy widzę. Powiedział Zack ja w sumie też go pierwszy raz widzę oprócz wczoraj.
-Dobra ja już idę. - powiedziałem i poszedłem pod klasę. Gdy byłem już w drzwiach zobaczyłem ja Kate coś pokazuje ręką wokół siebie i po chwili na mnie patrzy. No idiotka przecież wie, że tam siedzę boże.
-Ja tu siedzę. - podszedłem do niej i powiedziałem starając się być miły i nie zabić jej. Wolałem jak była mniej wyszczekana chociaż wtedy było nudno.
-Naprawdę? Nie widziałam. - powiedziała przesłodzonym głosem, ale ona mnie wkurwia.
-Och ty w ogóle coś wiesz? - zapytałem słodkim głosem.
-Tak, że jesteś dupkiem. - uśmiechnęła się trzymajcie mnie bo jej coś zrobię.
-Kurwa. - wstała i mi dała z liścia. Nie no teraz to przesadziła - Nie żyjesz. - powiedziałem i wyszedłem z klasy. Poszedłem za szkołę i zapaliłem papierosa.No co za jebana idiotka japierdole. Wiedziałem, że się zmieniła, ale że aż tak. Nigdy w życiu mnie nie uderzyła chociaż kiedyś potrafiłem mówić gorsze rzeczy. Jak wyjechała to na początku było mi tak dziwnie jakby mi czegoś brakowało, ale później się już do tego przyzwyczaiłem.
-O Dylan'em tu jesteś. - powiedział piskliwym głosem Ashley. Miała na sobie czerwoną spódniczke oczywiście za małą i do tego czarną bokserke też za małą.
-No tak. - powiedziałem obojętnie.
-Chcesz iść ze mnął do łazienki. - uśmiechnęła się uwodzicielsko stwierdziłem, że i tak nie mam nic lepszego do roboty, a jeden szybki numerek w łazience jeszcze nikomu nie zaszkodził. Uśmiechnąłem się do niej, a ona od razu zrozumiała, że to oznacza tak. Pociągneła mnie za rękę w stronę toalety. Gdy dziewczyna miała już otwierać drzwi wyprzedziła ją wychodząca osoba na którą wpadła.
-Uważaj jak chodzisz szmato. - Była to Kate i spojrzała, że trzyma mnie za rękę. Na początku, gdy zobaczyła Ashley widziałem w jej oczach złość, a gdy spojrzała na mnie zobaczyłem, że jest rozbawiona. Nie zwracając na nas więcej uwagi wyszła gdzieś.
-Co ona sobie uważa, że może mną tak pomiatac. - powiedziała oburzona farbowana blondynka.
-Wiesz co odechciało mi się. - powiedziałem i wszedłem do klasy gdzie miałem aktualnie lekcje.
-Dzień dobry. - powiedziała nauczycielka nie patrząc na mnie, gdy to w końcu zrobiła. - Jones ty jak zawsze spóźniony.
-No jasne. - uśmiechnąłem się do niej.
-Usiądź już. - pokazała na miejsce obok Jacob'a. Zanim jednak usiadłem rozejrzałem się po klasie, ale nigdzie nie zobaczyłam blondynki. Usiadłem obok Jacob'a i spytałem.
-Gdzie Kate? - zapytałam, aon się uśmiechnął
-Poszła do łazienki i jeszcze nie wróciła. - powiedział, a ja się zdziwiłem. - A ciebie czemu to obchodzi? - teraz to on się zdziwił.
-Bo widziałem jak z niej wychodzi. - ten tylko wzruszył ramionami. Zresztą co ja się będę nią przejmować da se radę, a jak nie to nie mój problem.
Kate
Siedzę od dwóch godzin na tej plaży dobrze, że nikt tu nie przychodzi bo nie miało by to takiego uroku jak teraz. Jest tu cisza i spokój można się kąpać i opalać idealne miejsce. Chyba się będę już zbierać do domu. Mam nadzieję, że Matt'a już nie ma bo nie chce mi się z nikim gadać. Wstałam z piasku i zaczęłam kierować się w stronę domu. Założyłam słuchawki puściłam muzykę najgłośniej jak się dało. Słuchałam ulubionej piosenki, gdy miałam przechodzić przez ulicę,kiedy jakiś pacan mnie jie zauważył i prawie potrącił. Spojrzałam na kierowcę i był to Jacob. Jeszcze jego tu brakuje. Weszłam na chodnik i ignorując go szłam nie zwracając uwagi na to, że jedzie obok.
Gdy zaczął trąbić zdjełam słuchawki.-Co do chuja? - zapytałam bo i tak już byłam wkurwiona, a on nie pomaga.
-Podwieść cię? - zapytał z firmowym uśmiechem. Stałam chwilę i przemyślałam wszystkie za i przeciw stwierdziłam, że i tak nie mam nic do stracenia. Wsiadłam do środka spojrzałam na chłopaka który był najwyraźniej w szoku.
-Jedziesz cyz będziesz się tak gapił?
-Nawet nie wiem gdzie dokładnie. - podałam mu ulice, a on powiedział, że mieszka pięć domów dalej Dylan. Bosze czemu ja mam takie szczęście.
Gdy zatrzymaliśmy się przed domem chciałam już wysiąść, ale brunet złapał mnie za rękę.-Co? - powiedziałam przewracając oczami.
-Może coś w zamian. - poruszył dwuznacznie brwiami, a ja znowu przewróciłam oczami. Wyjełam z kieszeni telefon, zdjełam etui i wyjełam 100 dolarów.
-Nie mam więcej przy sobie. - powiedziałam i poszłam. Chłopak musiał być w wielkim szoku bo stał przed moim domem z jakieś jeszcze 10 minut. Mam dziś jakieś dziwne wahania humoru coś czuję, że jutro okres. Spojrzałam w aplikację i okazało się, że tak powinno być. Więc wzięłam klucze od samochodu i pojechałam do sklepu. Kupiłam sobie lody i żelki. Wróciłam usiadłam w salonie postanowiłam włączyć sobie jakiś serial. Wypadło na pamiętniki wampirów. Jadłam i lody i oglądałam. Postanowiłam włączyć telefon.
Zobaczyłam 6 nieodebranych połączeni i 16 wiadomości. 4 połączenia od Su i 2 od Matt'a.My baby❤️❤️
No przyjadę jeszczeMy baby❤️❤️
No KateMy baby❤️❤️
PrzepraszamMy baby❤️❤️
Odpisz miśkaMy baby❤️❤️
Martwię sięNie chce mi się narazie z nim pisać więc olałam
Suz ❤️💜
Gdzie cie poniosło?Suz ❤️💜
Słyszałam jak się Dylan Jacob'a o cb pytał.To akurat mni zdziwiło lolll.
Suz ❤️💜
No pindo odpisz.Suz ❤️💜
Nie ma cie juz długoSuz ❤️💜
Martwię sięSuz ❤️💜
Przyjdę do CB jak nie odpiszeszDostałam jeszcze kilka sms'ów od mamy i wgl, że coś tam coś tam będziemy szli na kolacje do współpracowników w sobotę jak wrócą bo chcą mi coś powiedzieć i bla bla bla.
CZYTASZ
You Don't remember me?
Romance-Chyba Ci się miejsca pomyliły. - powiedział męski głos. Nawet nie podnosząc głowy odpowiedziałam : -Masz tam wolne to się odpierdol okej? -Chyba nie wiesz do kogo mówisz. - stwierdził, a ja w końcu podniosłam głowę i to co zobaczyłam mnie przerazi...