15. Bułeczki

9.1K 264 127
                                    

Kate
Zaczęliśmy oglądać film, gdy nagle Brunchilda zaczęła się drzeć jednocześnie karmiąc kota chipsami.

-Sam masz coś z głową pizdokleszczu!! - Chyba to o niej bo o mnie by się nie przejęła i dodała po chwili. -To, że jestem jej rodziną nie znaczy, że jestem tak samo pierdolnieta jak ona. - tym razem wiem o kim i nawet wiem kto to powiedział. No i ciocia ma rację nie jest tak samo pierdolnieta tylko pięć razy bardziej.

-Oglądaj te 50 twarzy grey i siedź cicho!! - krzyknął do niej Dylan.

-O nie tak nie będzie - powiedziała, gdy Dylan skończył krzyczeć, a po chwili dodała. - Ten pizdokleszcz mówi coś o twoich cyckach jest jeszcze dla ciebie szansa.- siedziałam na kanapie w szoku patrząc jedynie w ekran. - A teraz pomożesz mi. - ja nie mając wyboru się zgodziłam. - leć na górę przyniosę Ci bułki z niespodzianką dla nich i załóż swojej najlepsze jeansy, wiesz dupa musi wyglądać zajebiscie, bluzę możesz zostawić bo cycyki prawie widać, więc jest git. - poszłam bez słowa na górę i założyłam tak jak ciocią chciała najlepsze jeansy. Po chwili ciocia weszła do mnie do pokoju i podała mi tace z jakimiś bułeczkami. - A teraz idź do nich i dopilnój żeby zjedli wszystkie. Jakimś cudem doszłam do pokoju nie wywalając z tacy bułek. Stwierdziłam, że nie będę pukać bo on tego nie robi, więc jebac.

-Bunia kazała wam zanieść bułeczki. - wszyscy spojrzeli najpierw na mnie i moje prawie wystające z pod bluzy cycki, a potem na bułeczki pierwszy rzucił się na nie Ian potem Liam następnie Jacob i Zack. Dylan wyglądał na nie pewnego.

-Nie zatrute? - zapytał.

-Wiesz nie wiem co tam Bunia wrzuciła, ale nie płakałabym jakby tobie się trafiła jakaś zatruta.

-Stary one są zajebiste. - Powiedział Ian kończąc 3. Dylan spojrzał jeszcze raz na mnie i na tace podszedł i wziął 2 bułki.

-To może ja wam to zostawię.
-Powiedziałam gdy chłopak zjadł już 2 bułki i chciał resztę. Wyszłam szybko z pokoju bo zaczęło im odwalać.

-Buniu co ty tam dodałaś? - zapytałam wchodząc do salonu akurat w scenie, gdy grey rozdziewicza Anastazje. Spojrzałam na ciocie która na luzie je te bułki i wyjebane. Jaką ona musi mieć głowe.

-Trochę twardych narkotyków i Jack Daniels. - Kuwa to to dobre musi być.

-Cioci przecież oni tam pewnie ledwo co siedzą jeżeli w ogóle siedzą.

-Nie no twój przydupas jeszcze siedzi reszta leży. - czy ona się kiedyś nauczy, że to nie jest mój przydupas tylko męska dziwka.

-Idę zobaczyć czy żyją. - weszłam po schodach już chyba dziś tysieczny raz. - e wy żyjecie? - zapytałam wchodząc do pokoju. Dylan ledwo siedzi na krześle. Jacob leży przytulny do Ian'a, a Liam prawie spada z łóżka o Zack'u nie wspomnę bo on leży na podłodze.

-yhymm. - mruknął jeden z nich. Podeszłam do Zack'a i stwierdziłam, że śpi tak jak pozostali oprócz Dylan'a.

-Ile tego zjadłeś? -zapytałam podchodząc do niego.

-Trzy.

-hah pizda ja już jem 10! - krzyknęła ciocia z dołu. Ty to ona rzeczywiście ma dobry łeb.

-Dasz radę zanieść ze mną Zack'a do gościnnego? - zapytałam on tylko machnął głową jednocześnie na tak i nie. Jak jest na chaju zachowuje się normalnie w miarę. -To dasz czy nie? - chłopak od razu wstał tylko lekko się zachwiał. Gdy złapał ruwnowage zaczął iść w stronę leżącego chłopaka.
Złapał go pod ramię, a ja pod drugie. Jakimś cudem zanieslismy go do ostatniego wolnego pokoju, gdy polozylismy go na łóżku przykryłam go kocem, nagle poczułam na moim pośladku ciepłą dłoń. No chyba cie pojebało. Spojrzałam w kierunku tego keretyna który się szczerzy i moja mina mówi dokładnie to samo co pomyślałam. Usłyszałam ciche szmerniecie przy drzwiach od pokoju. Podeszłam do nich i zobaczyłam Bunie z czuczem kucających przy drzwiach.

-A miałam nadzieję, że będzie grey na żywo. - powiedziała, zawiedziona ciocia.

-Ciociu mówiłam coś ci na ten temat.

-Tak, tak cnotka. - powiedziała biorąc kota i zeszła z nim na dół.

-Dobra kładz się. - powiedziałam do Dylan'a.

-Ale tak przy nim? - zapytał z cwaniackim uśmiechem poruszając jednocześnie brwiami.

-Ja nie wiem co ty chcesz z nim robić, ale ja nie będę w tym uczestniczyć.
- powiedziałam wychodząc z pokoju.

-Eee ja z nim nie bede spać. - stwierdził jak małe dziecko,a ja wiem do czego on dąży nie będzie ze mną spać nie ma chuja prędzej wyjdę za jakiegoś kota i będę w poligamicznym związku.

-To idź do mnie do pokoju.-powiedziałam, a on bez żadnego problemu poszedł i położył się na łóżku. Jezu będę musiała podwójnie odkazic. Wzięłam pierwszą lepszą koszulkę i jakieś spodnie od dresu, weszłam do łazienki zamykając drzwi na klucz żeby nie mieć niespodzianki. Ubrałam ubrania i wyszłam z łazienki. Chłopak na szczęście spał, więc zaczęłam kierować się do salonu w którym Bunia tańczyła z kotem podczas, gdy grey napierdala Anastazje paskiem.

-Dołączysz do nas? - zapytała ciocia wyciągając dłoń w moją stronę, ale ja bez żadnej odpowiedzi usiadłam na kanapie biorąc w dłoń pudełko lodów z polewą czereśniową. Mmm lodyy.
Po swoich tańcach ciocia usiadła obok mnie i zaczęła jeść nie wiem, którą w jej przypadku paczkę chipsów.

-Ciociu, która to już? - zapytałam patrząc na górę pustych paczek obok niej.

-Nie wiem chyba 13.-jezu ta kobieta to ma miejsce ja zjadłam 2 paczki żelek teraz jem lody i wcześniej chipsy i mam dość chyba się odzwyczaiłam od takich ilości jedzenia.

***
Gdy obejrzałyśmy wszystkie części była jakaś 2 rano, więc postanowiłam, że czas już spać. O chuj przecież u mnie w łóżku śpi ten pajac, a na kanapie nie będę spała bo Brunchilda będzie oglądać coś jeszcze z czuczem. Wybrałam najmniejsze zło. Miałam zamiar położyć się obok Zack'a. Jego lubię najbardziej z całego towarzystwa. Weszłam do pokoju blondyna i zobaczyłam, że śpi on przytulny do kołdry co w jego przypadku jest cute. Położyłam się obok niego, a gdy ten poczuł, że jestem obok przytulił się do mniej co było miłe, po chwili i ja spałam.

***
Obudziła mnie rano (czyt. 11) śpiewająca ciocia nowy album Celine Dion większość ty piosenek nie znałam, ale były nawet okej gdyby nie to, że śpiewa je Brunchilda. Spojrzałam na Zack'a, który śpi przytulny do mojegi brzucha. Delikatnie wydostałam się z jego uścisku, ale jak nie obudziły go śpiewy cioci to to nie miało prawa go obudzić i tak też się wydarzyło wyszłam z pokoju. Następnie pokierowałam się do mojego, zobaczyłam, że łóżko jest pościelona, a tego pajaca nie ma w moim pokoju.

You Don't remember me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz