34 Poranna pobudka

497 44 7
                                    

Dazai Osamu

Osobą, która pierwsza budzi się rano jesteś ty. W przeciwieństwie do Dazaia ty potrafisz obudzić się przy dźwięku budzika. W końcu praca nie będzie czekać. W rutynie należy ci początkowe delikatne budzenie szatyna poprzez głaskanie go po rozwalonej fryzurze, masowanie jego policzka i proszenie, aby wstał.

Kiedy to nie działa jesteś zmuszona działać nieco brutalniej. Powoli, ale stanowczo ściągasz z niego kołdrę mówiąc, że spóźni się do pracy. Czasami to działa czasami odpowiada ci mruknięciem po czym odwraca się na brzuch i dalej usypia.

- Osamu, nie ma czasu na takie zabawy! Sama się zaraz spóźnię! - zawyłaś błagalnie klepiąc jego głowę. Przewracał się wtedy na bok i łapał za dłoń. Posyłał ci zaspany uśmiech.

- Już, już. Daj mi jeszcze minutkę - odpowiedział zachrypłym porannym głosem. Westchnęłaś głaskając jego dłoń kciukiem. - Świetnie. A teraz wracamy do spania! - ożywiał się i okrywał was całych pod kołdrą zakleszczając cię w objęciach i materiale owijając cię nim jak naleśnika, abyś nie wierzgała jak źrebię. Na szczęście Ango jest już przyzwyczajony do myśli, że nie spóźniasz się ze swojej woli a swojego partnera.

 Na szczęście Ango jest już przyzwyczajony do myśli, że nie spóźniasz się ze swojej woli a swojego partnera

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Fiodor Dostojewski

Ze wstawaniem było różnie. Czasami to ty byłaś pierwszą czasami Fiodor. Zależy jak kto był bardzo zmęczony przed położeniem się spać. Kiedy to ty obudzisz się pierwsza nie spieszysz się ze wstaniem tak samo jak nie budzisz niepotrzebnie swojego ukochanego. W końcu to on jest tutaj szefem organizacji i nie musi się nikomu podporządkowywać. Kiedy już jesteś dobrze wybudzona ze snu masz ochotę wstać z łóżka i zrobić śniadanie dla siebie i Fiodora, ale tutaj pojawia się problem. Jesteś przecież splątana z nim na wszelki możliwy sposób.

Wiesz jak płytki bywa sen Rosjanina, dlatego na wybudzenie go z tego stanu wystarczy małe szturchnięcie albo nawet delikatne pogłaskanie jego policzka. Wtedy niechętnie wzdycha i poprawia swoją pozycję odrobinę, ale wyczuwa małą przeszkodę w postaci ciebie. Otwiera zaspane oczy, wygląda na wyraźnie zdezorientowanego i niewinnego. Jedyna pora dnia kiedy tak wygląda.

- доброе утро, сонный принц (Dzień dobry, śpiący królewiczu) - potrafiłaś go tak przywitać po czym ostatecznie obudziłaś go porannym całusem. Dalej wyglądał na lekko zagubionego i bardzo zmęczonego, ale zawsze orientował się gdzie i z kim jest, więc również witał cię całusem.

- доброе утро, мышонок (Dzień dobry, myszko)...

- доброе утро, мышонок (Dzień dobry, myszko)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Shibusawa Tatsuhiko

W tym związku zdecydowanie nie ty jesteś śpiochem. Budzisz się w godzinach typowych dla ciebie a Tatsuhiko. Leży, leży, leży... I śpi! Na początku sama postanawiasz jeszcze jakiś czas poleżeć na swoim ukochanym i czerpać z jego bliskości jak najwięcej, ale ludzie. Bez przesady. Każdy czasami ma już swój limit.

Dlatego próbujesz wydostać się spod jego rąk i zabić czas szykowaniem śniadania nie tylko dla niego, ale i całej reszty. Nie zawsze to działa. Shibusawe trudno obudzić, ale przez sen, po koszmarze, potrafi przygniatać cię do siebie jak pluszaka.

- Tatsu, puszczaj mnie - wyjąkałaś bałaganie z nutą irytacji. Żadnej reakcji. Spał jak głaz. Westchnęłaś zmęczona szarpaniną. Poklepałaś jego policzka. - Tatsuuu~ Puść mnie - dodałaś, jednak nawet to nie pomagało. Poczochrałaś jego włosy. Zamruczał pod nosem wzdychając. Chciał się obrócić na bok, więc szybko wykorzystałaś sytuację i wyślizgnęłaś się spod jego ramion. Byłaś wolna!

Uradowana podeszłaś do szafy, wyciągnęłaś z niej coś i wyszłaś z pokoju po porannej toalecie, aby zrobić śniadanie. Siedziba była cicha. Wydawało się, że wszyscy jeszcze śpią. Pomyślałaś sobie, że rozpieszczasz pozostałą trójkę, ale cóż. Jesteś tutaj ich matką jeśli musiałabyś to do czegoś porównać. Mogli być geniuszami zła, ale kiedy przychodziły sprawy przyziemne byli kompletnymi dzieciakami.

- Czemu wstałaś? - usłyszałaś za plecami kiedy parzyłaś wszystkim ulubione napoje. Był to Tatsuhiko. Zaspany, z wielkim nieładem na głowie i śpiącymi oczami.

Chuuya Nakahara

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chuuya Nakahara

Niespodziewanie dla ciebie to nie ty tutaj pierwsza wstawałaś. Rudzielec był zawsze pierwszy gotowy do wstania. Oczywiście ociągał się przy tym niewyobrażalnie czasami nawet marudząc pod nosem, że musi to robić. Zaspanym wzrokiem wybadał ciebie. Oczywiście jak zawsze byliście ułożeni w dziwne pozycję jakby po wielkiej wojnie. Poprawiały mu to humor z samego rana. Gdyby ktoś was zobaczył o tej godzinie na pewno pomyślałby o was dziwne rzeczy, ale taki wasz urok. Bardziej oryginalnych ludzi w tej sprawie nie ma.

Po przebudzeniu się zdołał powoli i uważnie wyślizgnąć się spod twoich rąk. Nie przebierał się po drodze do toalety. Następnie udał się do kuchni, aby przyszykować dla was śniadanie. Zazwyczaj nucił sobie coś pod nosem robiąc jajecznicę bądź tosty z kawą dla siebie i/a dla ciebie (kawa/herbata). Ziewał jeszcze przy tym przelotnie. Wreszcie położył wszystki na tacę i zniósł cały zestaw poranny do sypialni.

Przysiadał na skraju łóżka zniżając się do ciebie chcąc obudzić cię buziakiem. Czasami działało czasami nie. Kiedy nie działał ten błyskotliwie romantyczny pomysł Nakahara wybierał bardziej brutalny sposób.

Brał swoją poduszkę i rzucał nią w twoją twarz. Reakcja była natychmiastowa. Budziłaś się odrzucając od siebie poduszkę i przecierając wściekle oczy.

- Nakahara! - krzyczałaś na niego jeszcze zachrypniętym głosem z rana.

- Patrz, zrobiłem śniadanie! Chciałem po dobroci, ale nie chciałaś się obudzić a szkoda, aby takie pyszności wystygły - zaświergotał uroczo. Był powód dla którego tak się starał. Śniadanie do łóżka zawsze łagodziło konsekwencje jakie musi ponieść po brutalnej pobudce.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czarny DruidOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz