18 Chuuya Nakahara! 1/2

592 45 16
                                    

+ Jak się poznaliście i co o tobie pomyślał

Według planów jakie ustaliłaś z przyjaciółmi powinniście się spotkać w kinie na maratonie. Niestety. Wystawili cię. Ich auto zepsuło się w trakcie jechania a już nie zdążą na maraton. Nie ukrywałaś swojego zażenowania. Zdenerwowana zajęłaś miejsce gdzie nikt cię nie otaczał w rzędzie. Usadziłaś popcorn i napój na swoich miejscach i zaczęłaś samotny (czytaj "bez przyjaciół") seans horrorów.

Byłaś przerażona. Bardzo. Nie spodziewałaś się, że te przedpremierówki okażą się tak straszne. W dodatku nikogo obok ciebie nie było.

Tymczasem rząd za tobą siedział Chuuya. Zauważył twoją przerażoną sylwetkę.

 Zauważył twoją przerażoną sylwetkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Jest kompletnie przerażona... Co w takim razie robi sama na maratonie?)

Pochylił się bliżej ciebie i szturchnął twoje ramię. Podskoczyłaś ze strachu.

- Wszystko w porządku? - spytał półszeptem.

- Tak, tak! - zaśmiałaś się nerwowo. Zdecydowanie wszystko było nie w porządku. Westchnął wyobrażają sobie odrobinę rozrywki na tym nudnym maratonie.

- Wolne? - wskazał na miejsce obok ciebie. Kiwnęłaś na zgodę po czym dyskretnie przerzucił swoje rzeczy i usiadł obok ciebie.

+ Drugie spotkanie

Drugie spotkanie było czystym przypadkiem. Po okrzyczeniu twoich znajomych minęło kilka dni. Teraz pracowałaś w knajpce. Nie była ona zatłoczona z powodu jej bliskiego położenia od groźnej siedziby mafii. Portowej Mafii. To właśnie tak poznałaś Gin, twoją przyjaciółkę i jej brata.

Razem ze swoim małym zespołem śpiewałaś i tańczyłaś zabawiając klientów swoim głosem. Dzisiejszy występ upływał w nutach Melanie Martinez. Twój głos dobrze się komponował z jej utworami.

- Hej to ty! - usłyszałaś po zakończeniu utworu. Odwróciłaś głowę w bok, aby ujrzeć znajomą rudą czuprynę i niebieskie oczy.

- Chuuya - wydukałaś chwilowo zaskoczona, ale szybko się opamiętałaś, poprosiłaś o chwilę przerwy w zespole. Zeszłaś z podestu podchodząc bliżej swojego towarzysza z kina.

Następnie rozmawialiście, poznawaliście się bliżej w przerwach od twojego występu. Udało ci się wymienić numerami z rudzielcem zanim zaczął odlatywać przez alkohol w inny wymiar.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czarny DruidOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz