chapter 8

1K 111 67
                                    

"Zabiję sukę!" – wykrzyknął siedzacy na drewnianej ławie pod ścianą blondyn, zaraz po usłyszeniu historii o ataku na Ochako, wypowiedzianej przez rycerza Iidę. – "Co ten babulec sobie myśli?!" – wykrzyknął po raz kolejny po przełknięciu małej krewetki w czerwonym, pikantnym, pomidorowym sosie.

"E tam. Jestem pewny, że król Endeavor się tym zajmie." – oznajmił Eijiro, siedzący obok Katsukiego, biorąc kolejny kawał soczystego i czerwonego mięsa do paszczy.

"Gadasz bzdury." – niespodziewanie prychnął jakiś chłopak, który dopiero wszedł do karczmy. Miał on dwukolorowe włosy. To książę Shoto Todoroki. – "On jest tchórzem, jakiego nigdy jeszcze nie spotkaliście."

"Oh? A kto to?" – spytał zdezorientowany smok, który dopiero odwracał się w stronę księcia. – "O, to ty, wasza wysokość!" – ukłonił się.

"Patrzcie jakiego słabego śmiecia nam podwiało pod progi." – zaśmiał się zaklinacz smoków, a gospodarka wysunęła swój długi, różowy jęzor i uderzyła lekko opalony policzek blondyna. – "HEJ, TRZYMAJ TEN OBŚLIZGŁY JĘZOR PRZY SOBIE!" – wrzasnął.

"Katsuś, s-spokojnie.. Jesteś w-w miejscu publicznym..." – wymamrotał cicho piegowaty chłopak, ale Bakugo tego nie usłyszał.

"Ehh.. Mój ojciec wysłał mnie na poszukiwania śmierci." – kiedy Shoto wypowiedział owe słowa, reszta tej zgraji spojrzała na niego z wielkim szokiem. Książę, widząc to postanowił kontynuować – "... No i muszę dobrać jakiś kompanów."

"Na mnie nie licz, dwukolorowa dupo wołowa." – warknął blondyn, spożywając kolejne krewetki.

"Ale Bakugo!" – jęknął Eijiro, widocznie zawiedziony odmową blondyna.

"Sam zabiję i tą pieprzniętą szamankę i głupią śmierć." – zaśmiał się blondyn, zakładając sobie dłonie na kark, totalnie zrelaksowany.

"Robiąc to sam, będziesz robił to nielegalnie, a ja mam do tego nawet zlecenie. Jeśli udałbyś się ze mną, nie byłoby z tym problemu i również robiłbyś to legalnie." – odparł Todoroki, a Katsuki zaniemówił, rozmyslając teraz nad swymi czynami.

"Książę, jeśli nie miałbyś nic przeciwko, udałbym się razem z tobą!" – krzyknął rycerz ponownie wymachując rękoma.

"Ja w sumie też.." – powiedział nieśmiało Deku.

Wkrótce powstała grupa księcia Shoto, składającej się z Midoriyi, Tenyi, Bakugo i Kirishimy.

Ranna Ochako została w mieszkaniu Asui, razem z gospodarką. Tsuyu nie mogła zostawić rannej i swojego rodzeństwa.

Ciekawe czy ktoś jeszcze dołączy...

Shigadabi || Fantasy AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz