Krzyż Koszmarów (CrossMare)

Rozdział 8

"Masz jakieś pytania?"

Kiedy skończyłem opowiadać nikt się nie odezwał. Nawet Cross który stał się chwilowo duchem się zaskoczył. No tak zapomniałem  mu to opowiedzieć. Zastanawiał mnie Killer który dziwnie się gapił. Jakby się we mnie zakochał, a może po prostu jest idiotą? Stawiam na to drugie.

- To macie jeszcze jakieś pytania?- przerwałem tą irytującą ciszę. Naradzili się i po minucie mi odpowiedzieli.

- My nie mamy więcej pytań- powiedział Pył- ale może ty masz jakieś z Crossem pytania?

- Tak mam jedno! - zacząłem - Czemu ten debil się tak dziwnie na mnie gapi.

Wszyscy odruchowo się obrócili w stronę Killera, który wyglądał jak truskawka. Po pięciu minutach zorientowali się o co mi chodzi i było jedno wielkie 'Uuuuu' . Strasznie mnie to irytowało więc wpuściłem Crossa do ciała, aby dali mi spokój.

*P.O.V.Cross*

Wiedziałem że Chara długo z nimi nie wytrzyma. Miał to wypisane na twarzy. Kiedy zauważyli że znowu jestem ja w ciele odrazu Dust mnie zapytał.

- Wracając masz jakieś do nas pytanie Cross?

- Nie mam.

- Dobrze. - powiedział bardzo poważnie. - TO TERAZ CZAS NA IMPREZĘ!!!!

Noji czar prysł. Error chwycił mnie swoimi linkami, a ja musiałem się wyrywać bo nie wiedziałem co się dzieje. Przenieśli mnie do sali gdzie było mnóstwo alkoholu. Przynajmniej mi się tak zdaję.

-Czego się napijesz Cross?- spytał mnie Dust

- Niczego? - powiedziałem nie wiedząc co się tu wyprawia. Oni natomiast się na mnie spojrzeli jak na idiotę

- Jak to niczego? Właśnie oto chodzi żeby wypić jak najwięcej i robić głupie i niezrozumiałe rzeczy! - powiedział Horror.

- Wypij z dwa kieliszki wódki, a powinni dać ci spokój. - powiedziała Chara.

- Dobra.

*Time Skip 30 minut*

Killer był przywiązany do lampy, a Horror był owinięty papierem toaletowym i przyczepiony do ściany w łazience do góry nogami nad toaletą. Ci którzy wytrzymali mają powyżej 6 promili w kościach. Nagle trzaskając drzwiami przez co Killer odpadł od lampy przyszedł Nightmare:

- I znowu to samo. Ile razy wam mówiłem...