Rozdział 34

487 21 9
                                    

"Epilog"

*Time skip (7 lat)*

*P.O.V.Cross*

Ja z Nightem jesteśmy już 7 lat! Uwielbiam to życie! Jestem najszczęśliwszą osobą na ziemi... po Dreamie.

Ogólnie mamy sojusz ze Star Sanses i Nighty jest więcej czasu w 'dobrej' formie, dlatego Dream jest aż taki szczęśliwy. Nie dziwię mu się w końcu... odzyskał brata? Chyba tak można powiedzieć. 

Ink jest z Errorem, Blue z Dustem, Horror z Lustem, a Killer nie jest z Charą tylko z Outerem. Zdziwiło mnie to, ale to jego życie. Chara też się cieszy, ponieważ ma spokój. 

I co najważniejsze ma własne ciało! Ink znalazł sposób na odłączenie nas! Oczywiście Chara nas odwiedza, co mi się podoba.

Jeśli chodzi o mnie i Nighta to mamy dwójkę dzieci! Ying i Yang. Chodzą wszędzie razem. Mają po 12 lat, a Yang jest jakby cieniem Yinga.

Właśnie idę ich odebrać ze szkoły. Jak zawsze widzę Inka  i Blue.  Codziennie czekają na swoje dzieci. Ink na PJ i Gradienta, a Blue na Fury i Sprinkle. Nawet fajne dzieciaki, nasze też ich lubią więc ich często widujemy.

- Hej, a na mnie już nie poczekasz! - krzyknął Yang. 

Ying natomiast nie słuchał go i tylko rzucił mi się w ramiona.

- Cześć mamo! - powiedział, a Yang powoli schodził po schodach

- Hej mamo. - też się przywitał i poszliśmy w stronę domu.

- Hej skarby! Jak było w szkole? - zapytałem się, a Ying się ode mnie odkleił.

- Dostaliśmy po 6 za pracę klasową i na W-F'ie rzucaliśmy piłeczką palantową. Yang rzucił trochę za daleko i pan mu wstawił drugą 6! - powiedział Ying, a lekko się zaśmiałem.

- To nie była moja wina. - tłumaczył się Yang. - Pan mówił że mamy z całej siły!

- Dobra przestańcie. Jesteśmy już w domu! - powiedziałem, a Ying pobiegł krzycząc 'Tato'.

- Idę go dogonić! - rzekł Yang i poszedł. 

To jest najpiękniejsze co mogło się w moim życiu zdarzyć. Cieszę się że wtedy nie poszłem z Dreamem tylko pobiegłem i na niego wpadłem.

Interesuje mnie tylko co by się stało kiedy bym przyjął pomoc Dreama.

-----------------------------------------------------------

Noji tym akcentem kończymy naszą książkę i zaczynamy "Krzyż Koszmarów 2 (CrossMare)"!

Jeżeli mi Epilog nie wyszedł to przepraszam najmocniej, ale nigdy w życiu tego nie pisałam. Coś czuję że to będzie najgorszy rozdział w tej książce, ale to się wytnie.

Więc wracając do ważnych informacji. Drugiej części możecie się spodziewać 1.11 (piątek).

Rozdziały z nowej części będę wysyłać jak tutaj, czyli w soboty, a czasem w piątki. (Tak... moje czasem czyli zawsze)

Więc oczekujcie następnej książki. Mam nadzieję że książka wam się spodobała! Bayo!

Krzyż Koszmarów (CrossMare)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz