Nowe życie

801 40 2
                                    

Kilka lat wcześniej

Idę przez korytarz i wchodzę do dobrze znanej mi kuchni. Włączam radio i chce przygotować sobie kawę. Ale uniemożliwia mi skoczna muzyka, która przyprawia mnie o mdłości. Nie wiem czy są one spowodowane świąteczną muzyką czy wspomnieniami przychodzącymi razem z nią.

Kuchnia i salon są ustrojone ozdobami, Jenna postarała się żebym czuła się tutaj jak najlepiej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kuchnia i salon są ustrojone ozdobami, Jenna postarała się żebym czuła się tutaj jak najlepiej. Jednak nie jest to możliwe, cokolwiek zrobią i tak nie poczuje się tutaj dobrze. Wyłączam urządzenie, pare lat temu bym się jeszcze cieszyła z tej melodii, ale teraz już nie. Odwracam się i sięgam po kubek, a po sekundzie włączam ekspres, następnie wkładam kubek wyznaczone miejsce. Gdy napój jest gotowy, biorę kubek do ręki.

Święta to wyjątkowy czas.  Dla ludzi prawych objawienie to radosna chwila, uświadomienie sobie boskiej prawdy. Ale dla ludzi złych objawienie może być czymś bardzo przerażającym, gdy ujawnione zostaną ich mroczne sekrety, a grzesznicy poniosą karę za swe niegodziwości.

Moje rozmyślenia zostają przerwane gdyż słyszę kroki zza plecami, odwracam się w ich kierunku.
-Dzień-dobry Eleno. - Słysząc te imię robie lekki uśmiech, choć w środku znowu czuje jakbym miała zwymiotować. Od paru miesięcy mamy zakaz używania mojego prawdziwego imienia. Jeśli usłyszy go chociaż raz jesteśmy karani... A to wszystko przez głupie zakupy.

Idę z torbą pełną ciuchów, po prawej stronie jest Kuba, a po lewej Tom. Jak zwykle wszędzie za mną łażą. Idziemy przez przecznice gdy nagle słyszę za plecami głos.
-Ania? - Czuje jak Kuby ręka zaciska mi się na przedramieniu ciągnąć do przodu, tym samym przyspieszając kroku. - Ania Martin! - Drugi raz usłyszałam, odruchowo się odwróciłam i zobaczyłam młodą dziewczynę, blondynkę. Wiedziałam, że jeśli nie zareaguje to ona jak i ja będziemy miały problemy. Patrze się na nią i uśmiecham się najszczerzej jak potrafię.
-Nie jestem Ania. -Mówię.
- Jak nie! Jakiś czas temu widziałam twoje zdjęcia w telewizji. Nie musisz się bać, wezwiemy pomoc. - W tym momencie Kuba popycha mnie na ścianę i unieruchamia, jednak widzę jak Tom wyciąga coś zza pleców, jednocześnie się rozglądając. Czuje co się wydarzy, przerażona mówię:

 Czuje co się wydarzy, przerażona mówię:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
UprowadzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz