Przeczucie

559 27 5
                                    

Jako mała dziewczynka wyobrażałam swoje życie, jak ono będzie wyglądać, kim będę, czy będę szczęśliwa. Wyobrażam sobie swój przyszły dom, swojego męża, Jak on będzie wyglądał, dzieci i ogródek, którym tak jak mama będę miała pełno kwiatów i drzew. Miałam być szczęśliwa i opowiadać swoim dzieciom historię swojego dzieciństwa swojej pierwszej miłości, to jakie piękne miałam życie jako nastolatka. Jak już byłam nastoletnia wiedziałam że to się nie spełni, ale nadal marzyłam. Tylko te marzenia dotyczyły bliższej przyszłości. Miedzy innymi to na jakie studia pójdę, czy będę utrzymywać kontakt z Olą, Agnieszką i Pawłem, którzy wtedy jeszcze żyli. Wtedy to nawet nie miałam nawet jednej myśli, ze ich zabraknie. Wyobrażałam sobie te wszystkie imprezy studenckie i powroty na weekendy do rodziców. I mamę robiącą moje ulubione ciasto. Byłam niemal pewna że będę opowiadać mamie o wrednych wykładowcach, o trudnościach związanymi z studiami, o tym, że się zakochałam, a nawet może o złamanym sercu. Wyobrażałam sobie mój pokój akademicki, kawalerkę bądź mieszkanie, które dzieliła bym z innymi studentami. Jednak nie było mi to dane.

Teraz leżę w ramionach mojej przyjaciółki. Wiem co zrobiła i wiem że nie powinnam jej ufać ale nawet nie wiem kiedy jej wybaczyłam. Opowiadałam jej, że Michelle jest moim biologicznym ojcem, że Michał jest u Bartka i pojechali po niego. Ciągle go miałam przed oczami jak stał zamknięty w celi i prosił o pomoc. Czułam się wtedy paskudnie, mój brat był w niebezpieczeństwie i to z mojej winy. Powinnam go chronić, byłam jego starszą siostrą, powinnam się nim opiekować, a nie sprowadzać na niego zagrożenie. Wstałam z łóżka, chciałam pójść do kuchni napić się wody, ale jak stanęłam na nogi, momentalnie świat zaczął wirować. Pojawił mi się obraz głowie.

Zobaczyłam Michała, leżał w jakimś pomieszczeniu, chyba w piwnicy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zobaczyłam Michała, leżał w jakimś pomieszczeniu, chyba w piwnicy. Nie znałam tego miejsca, ale było bardzo zniszczone, widziałam że ściany są uszkodzone. Michał był nieprzytomny. Czułam to, po prostu wiedziałam, że coś się stało. Było coś jeszcze, coś ominęłam ale w tej chwili nie wiedziałam czego to może dotyczyć. Po chwili wróciłam do rzeczywistości, zobaczyłam że Ola mną potrząsała wołając moje imię.
- Co się stało? - spytała zaskoczona.
-Zakręciło mi się w głowie. - Lekko przekręciłam prawdę. Michał gdzie ty jesteś? Krążyła mi myśl wokół brata.
- Stałaś tak przez jakiś czas, na pewno wszystko dobrze? - Spytała troskliwym głosem.
- Tak, nie martw się. - Odparłam.
W tym momencie przyszedł Kuba z Tomem. Zauważyłam, że Tom był jakiś niewyraźny. Wyglądał tak jakby coś go bolało.
-Co ci jest, Tom?- Spytałam zaciekawiona jednocześnie zaniepokojona. Jednak mogło mu się coś stać odbijając Michała.
- Co? – Spytał zdziwiony Tom. – Aaa to? – Spytał chwytając się za głowę. – Nie pamiętasz?
-Czego?
– Nie pamiętasz jak mnie uderzyłaś w głowę lampą? – Spytał uśmiechem.
-Co? To ciebie uderzyłam? – Byłam pewna, że to Connor, a po tym wszystkim, ze to była halucynacja.
– Gdy cię odbijaliśmy od Bartka. Weszłam do pokoju, w którym cię przetrzymywano. Spojrzałaś na mnie wystraszona, chwyciłaś za lampę i mnie uderzyłaś, nie pamiętasz tego?
-Przepraszam, byłam pewna, ze to ktoś inny. - Wytłumaczyłam się. -Co z Michałem? - Zmieniłam temat. Kuba zaczął kręcić przecząco głową, byłam przerażona. Nie mogło nic mu się stać. On miał być bezpieczny. - Gdzie on jest? – Spytałam spanikowana.
-Grunt w tym, że nie wiemy. Tam gdzie byłaś, teraz już nikogo tam nie ma. Nie wiemy gdzie jest Michał. -Odpowiedział Tom.
-O mój Boże. – Wróciłam się za twarz, byłam przerażona. Nie mam pojęcia gdzie go szukać. On nie może tam zostać dłużej. Co jeśli Bartek coś mu zrobił? Miałam w głowie same czarne myśli, wyobrażałam sobie jak Michał jest torturowany przez Bartka i jego ludzi. Jak próbują wyciągnąć od niego informacje, nie wiedząc że Michał nic nie wie.
-musimy go znaleźć! – Byłam przerażona i panika powoli zawładnęła moje ciało, jednak jakimś cudem wpadła mi do głowy pewna myśl. – Miałam wizję Michała. – Miałam nadzieję, że ten obraz mojej głowie jakoś nas nakieruje.
-Co widziałaś? – Spytał zaciekawiony Tom.
-Michała. Widziałam Michała, leżał w jakieś piwnicy. Tak mi się zdaje, że to była piwnica. Był nieprzytomny, ale żył jestem pewna, że żył. Musi żyć. -Powiedziałam ostatnie słowa z determinacją. Tak jakby te słowa nie mogły być obalone.
-Ania... – Wiedziałam co Kuba chce powiedzieć. Nie pozwoliłam mu jednak dokończyć.
-Nie ma takiej opcji. Znajdziemy go żywego. - Mówiłam pewna tego co mówię.
– Opisz jak ta piwnica wyglądała.- Teraz mówił Tom.

UprowadzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz