-C-co.
Zamurowało mnie . Ja pierdole . Ten Wolfhard? Nie możliwe .
-Kochanie wszystko dobrze? - spytała mnie mama.
Oo mamo nawet nie wiesz jak w tej chwili zjebałaś mi życie .-T-tak - i uciekłam do góry .
Skip time
__________________________________Jejku już niedługo Finn przyjdzie ! A ja jak zawsze nie gotowa . Ostatnie pociągnięcie maskarą i gotowe . Uff zdążyłam przed przyjściem gości . Tata powiedział że wyglądam jak milion dolarów ale Alex przyciągnął mnie na ziemię mówiąc że przypominam mu worek z ziemniakami. Słowem mówiąc kocham moje rodzeństwo (xD) . Zadzwonił dzwonek . O kurvix. Ja nie dam rady... Jak on mnie nie polubi? Mega się stresuje ale to chyba normalne? Nie wiem. Tata poszedł otworzyć drzwi . Ja jak to dzikus uciekłam na górę i z balkoniku (na schodach) przyglądałam się wszystkiemu. Tata otworzył szeroko drzwi i moim oczom kolejno ukazywali się goście . Najpierw weszli państwo Wolfardowie , po nich Nick (brat finna) i on. Finn Wolfard , westchnienie każdej fanki Stranger Things . Wracając . Chłopak był ubrany w czarny garnitur a w ręce trzymał czerwoną różę . Niezły wsumie ma gust . Ja uwielbiam róże . Ale to pewno dla mamy .
- Weronika ! - krzyknął tata. - Zejdź proszę na dół ! Goście już przyszli .
Nic nie mówiąc zaczełam niepewnie schodzić . Byłam bardzo zestresowana . Ale co miał powiedzieć Finn . Też mógł się bać że ja jestem jakąś jego psychofanką i go zadźgam przy możliwej sytuacji?
Weszłam do salonu .
Czułam na sobie wzrok wszystkich . Nie fajne uczucie nie polecam. Przywitałam się cicho i usiadłam do stołu . Nie patrzyłam się nawet gdzie siedzi Finn bo w tej chwili byłam jak dzikie zwierzę bałam się wszystkiego . Już tak mam jak kogoś poznaje . Wszyscy zaczęli coś tam gadać o bzdurach i zapomniałam co się tak naprawdę dzieje . Każdy mnie olał , dokładnie każdy oprócz jednej osoby która natarczywie się na mnie patrzyła . Bałam się nawet spojrzeć kto to . Może to ten burak Alex . Napewno to on . Dobra moja ciekawość nie zna granic muszę zobaczyć kto to . Podniosłam głowę i popatrzyłam się w stronę tej osoby . Nie wierzę . Dobra jednak wierzę . Bo to chyba jest nadal naprawdę no chyba że moje życie to jeden wielki sen . Ale to bym się wtedy wkurwiła .
Osobą która mnie nie olała był chłopak z czarnymi lokami i czekoladowymi oczami . Jeju prawdę mówiąc to wygląda jeszcze lepiej na żywo . Patrzył się na mnie jakby był zahipnotyzowany . Dziwne . Dobra zrobię to samo przynajmniej będzie śmiesznie . Kurcze on nic nie robi nadal się patrzy . Poczułam że się rumienię.-Wera? - powiedział tata . Kurcze zauważył to . W tej chwili Finn się odwrócił i zaczął coś tam jeść. - Może zabierzesz chłopaków i rodzeństwo na górę ?
Nienawidzę ciebie tato.
-Pewnie . Chodźcie .
CZYTASZ
Stranger // Finn Wolfhard
Fanfiction" Twoje oczy są jak gwiazdy , błyszczą " Kiedy 16 letnia Weronika wraca z podróży do domu jej świat zmienia się o 360 stopni . Czy zazna miłości ? Czy idealny chłopak się nią...