Wera pov.
Moim oczom ukazała się jakaś dziewczyna . Wydawało mi się że to osoba o której opowiadał mi Finn.
Była radosna i uśmiechnięta lecz kiedy mnie zauważyła mina jej zrzędła.- Kim jesteś ? -spytała patrząc na mnie z góry do dołu .
- To samo mogłabym się spytać ciebie - powiedziałam układając ręce na boki.
- Nie muszę ci mówić . Za to muszę wiedzieć kim jesteś ponieważ boję się że możesz być psycho fanką która skrzywdzi Finnusia .Nie no trzymajcie mnie bo nie wytrzymam.
-Rodo- powiedziałam.
Po chwili pojawił się drugi osobnik.
-Weronika?-zapytał a potem mnie przytulił.
-Nie , ksiądz proboszcz - zaśmiałam się -
Co to za typiara -powiedzialam o wiele ciszej .Przestał się uśmiechać . Wydawało mi się że próbował wymyślić logiczną odpowiedź. Nie zdążył .
- Przyjaciółka jego brata -odpowiedziala za Nicka.
Ah dobrze wiedzieć .
-Wejdź do środka nie będziesz tu stała - powiedział chłopak i pokazał ręką na wnętrze domu.
Wyminęłam zdezorientowaną dziewczynę i poszłam prosto do salonu.
Usiadłam na fotelu i spojrzałam w stronę kuchni . Stał tam oczywiście chłopak o czarnych kręconych włosach i jasnej karnacji . Wyglądał na przestraszonego ? Sama nie wiem . Teraz już wszystko mogło się zdarzyć .-Cześć Romeo - powiedziałam . - Gdzie masz swoją Julie ? - mówiąc to podniosłam jedną brew.
- Yyyyyyyy ... - zaczął się szybko rozglądać i stał się czerwony jak burak.
-Spokojnie zaraz wróci- podeszłam do niego i popatrzyłam prosto w oczy przez co widziałam w jego oczach wulkan emocji .-Przyszłam tu tylko po to że moja...
- Hej Finn , Kim ona jest że nawet Nick ją zna - podeszła do niego i przytuliła się . A we mnie automatycznie się zagrzało . Sama nie wiem dlaczego . Może dlatego że to mój przyjaciel i wziął do siebie jakąś pierwszą lepszą laske? Nie . To nie było to . Widziałam w jego oczach przerażenie . Starał się patrzeć wszędzie tylko nie na mnie. A ja nadal przed nim stałam i nie miałam zamiaru się ruszać . Teraz pewnie myślał nad odpowiedzią .
Wziął głęboki oddech i wreszcie coś powiedział .-M-moja sąsiadka - mówiąc popatrzył na mnie zimnym wzrokiem . Ten wzrok mnie dobił . Nie miałam ochoty już więcej o nim myśleć , pisać z nim czy przychodzić tutaj . Byłam w końcu tylko jego sąsiadką .
Próbowałam tylko nie rozpłakać się , co było bardzo trudne.- Wiesz ...-powiedziałam łamiącym się głosem . - Moja siostra chciała tylko cię zaprosić na jej urodziny . Przyszłam tutaj tylko dlatego . Chcesz możesz nawet nie przychodzić - i wbiłam w niego pełen żalu wzrok po czym wyszłam .
Zostawiłam tam chłopaka z czarnymi lokowanymi włosami z dziewczyną w objęciach . Zostawiłam tam cząstkę siebie . Ale teraz już wiedziałam że nie jestem jego przyjaciółką . Może i to lepiej ? Sama nie wiem ...
CZYTASZ
Stranger // Finn Wolfhard
Fanfiction" Twoje oczy są jak gwiazdy , błyszczą " Kiedy 16 letnia Weronika wraca z podróży do domu jej świat zmienia się o 360 stopni . Czy zazna miłości ? Czy idealny chłopak się nią...