18

526 20 10
                                    

Z każdą kolejną szklanką czułam się coraz to lepiej. Niestety trauma za bardzo we mnie uderzyła przez co postanowiłam się upić po raz kolejny. Chłopaki , którzy wcześniej tu byli , szybko się ulotnili. Lepiej dla mnie. Siedziałam na ziemi i z przerwami na kolejną porcję alkoholu ryczałam jak małe dziecko. Nie potrafiłam a raczej nie chciałam sobie z tym poradzić. Nikt mnie nie rozumiał , to była jakby moja siostra , którą kochałam z całego serca. Tak upijając się i jeszcze bardziej pogłębiając traumę zapomniałam o tym że impreza wciąż trwała . W sumie ? Miałam to w dupie. Wszystko było do dupy. Moje życie ? Do dupy. Odwzajemnianie uczuć ? Czy co kolwiek takiego mi się wydarzyło w życiu ? Nie . Zawsze byłam ta najgorsza i ta która jest kujonką w szkole. Tak naprawdę chciałam mieć dobre oceny by coś w życiu osiągnąć , by pokazać tym durniom którzy zabili moją Sam , że nie są bezkarni. Chciałam być jakąś szychą w policji by po cichu zabić tych skurwieli. By poczuli to samo gdy umierała Sam. Po chwili usłyszałam jak ktoś wchodzi do kuchni , okazało się że był to Noah. Był również nachlany.

- Siema elo księżniczko śliczna jak piórko malinowej wróżki - usiadł obok i wziął mi trunek.

- NOAH ODDAJ MOJE DZIECKO - zaczęłam wrzeszczeć.

- No co ty , już chyba ci wystarczy kurczaczku zielony- Powiedział dumny z siebie.

- Tobie też psie , oddawaj - zaczęłam sięgać po whisky lecz Noah , cudowny człowiek , rzucił butelkę na podłogę w skutek czego rozbiła się na milion kawałków .

- NOAH! TERAZ MUSIMY TO UMYĆ! - próbowałam wstać ale coś mi to nie wychodziło.

- To jest filtr-powiedział uśmiechnięty.

- NOAH !

- No już nie płacz - wstał i zaczął sprzątać .

Finn pov.

Po wyjaśnieniu typka siedziałem przez cały czas na schodach . Czekałem na Weronikę a poza tym musiałem przemyśleć słowa które miałem jej powiedzieć. Jak jest się nachalnym tak jak ja wtedy to lepiej się mówi , dlatego czemu nie ? Żyje się podobno raz. Wstałem i zacząłem jej szukać. Wszedłem do kuchni i zauważyłem najpierw Noah który sprzątał coś a później ją. Siedziała z zapuchnietymi oczami od płaczu i wyglądała na pijaną.
Usiadłem obok niej.

- Ej ? Co się stało? - popatrzyłem na nią z troską.

- Powiedzmy , że coś mi się przypomniało - powiedziała bezsilnie .
Po wypowiedzianych słowach jej oczy stały się szkliste a po policzku spłynęła samotna łza która w mgnieniu oka została przeze mnie starta.
Przytuliłem ją , tak po prostu. Myślę że tego właśnie potrzebowała , poczucia bezpieczeństwa i troski od innej osoby niż ona sama.
Zaczęła z płaczem opowiadać całą swoją historię . Wypłakiwała się w moją koszulę co szczególnie mi nie przeszkadzało. Uczucia które wtedy mną targały były bezgraniczne. Chciałem zabić tych spierdoleńców. Skrzywdzili ją. A poza tym zabili niewinną nastolatkę , która mogła teraz być tutaj właśnie z nami ...

- Ciekawi mnie jedno - szepnąłem.- jaka ona była ?

- Strasznie płochliwa i panikująca , jednak myślę że polubili byście się . Kochała Stranger Things i It . Jej największym marzeniem było spotkanie was , lecz była za bardzo wstydliwa by to zrobić- uśmiechnęła się na wspomnienie o przyjaciółce. - Od tego czasu nie mam nikogo ...

Rozejrzałem się po kuchni . Okej Noah zdążył się ulotnić .

- Masz mnie - powiedziałem bardzo cicho.


Autor's note :
No musiałam zrobić Polsat w takim miejscu PRZEPRASZAM NIE ZABIJAJCIE MNIE. Ogółem to jestem sad bo na ig są te niby konkursy itp i ja ilekroć biorę w nich udział to NIGDY nic nie wygrywam :c smuteg , no ale koniec depresji czas na fakty. Nie wiem jak będzie jutro tzn dzisiaj z rozdziałem , zobaczymy czy dużo zadadzą mi lekcji 🍇
~Czupaczupsik

Stranger // Finn Wolfhard Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz