Szłam przed siebie . Tak po prostu . Nie myśląc o niczym ani o nikim. Niestety nie było mi dane iść tak przez cały spacer ponieważ po chwili wpadł na mnie jakiś człowiek .
-Jejku przepraszam ciebie najmocniej powiedział.
Moim oczom ukazał się dość wysoki chłopak , lecz myślę że niższy od Finna, w czapce na głowie i okularach przeciwsłonecznych. Dziwna kombinacja lecz nie wnikam w gusta innych.
- Nie patrzyłem przed siebie to moja wina-przeprosił.
Jego głos ... Przypominał mi kogoś lecz nie miałam pojęcia kogo . Był ciepły i serdeczny .
-Nic nie szkodzi-uśmiechnełam się szeroko.- Jesteś tutaj nowy ? Nie widziałam cię tu jeszcze
Chłopak przeczesał włosy swoją ręką po czym podał mi ją i przedstawił .
-Noah -powiedział cicho- Noah SchnappW tej chwili wyglądałam pewnie jak totalna idiotka. NOAH SCHNAPP NA MOJEJ ULICY. Nie tego było za wiele. Najpierw Wolfhard , teraz on .
-T-ten Noah Schnapp ? -wydukałam.
-A znasz jeszcze jakiegoś ? - zaśmiał się delikatnie . - Przepraszam za mój wygląd ale ukrywam się przed jakimiś napalonymi 11 latkami które mnie rozpoznały - uśmiechnął się .
- Jezu najpierw Wolfhard , teraz ty , zaraz jeszcze z krzaków wyskoczy Millie I Sadie - zaśmiałam sie .
- Hmm , nie był bym zdziwiony gdyby coś takiego się wydarzyło . Ale czekaj ... Znasz Finna ?
- Niestety go znam . Jest moim sąsiadem-odrzekłam zgodnie z prawdą.
- Jednak spadlas mi z nieba . Szukam jego domu bo tak się składa że razem z ekipą przyjechaliśmy do niego na tydzień. A ja miałem pierwszy lot więc byłem w dupie . Jebaniutki nie podał mi adresu tylko sąsiednią ulice i zdjęcie domu a później radź sobie sam
- Typowe dla niego
- Więc zaprowadzisz mnie do niego ? Ta walizka waży więcej niż ja - zaśmiał się głośno .
- Tak , tak już cię prowadzę - uśmiechnęłam się .Kiedy tak szliśmy rozmawialiśmy o wszystkim i niczym . Czułam jakbyśmy znali się od zawsze , mimo że tak nie było . Noah okazał się zajebistym człowiekiem , mieliśmy dużo wspólnych tematów . Oczywiście podpytalam go o 4 sezon Stranger Things , ponieważ to on z całej szóstki dzieciaków był najbardziej podatny na powiedzenia takiego typu sprawy . Oczywiście wygadał się że Hopper przeżyje a Mileven będzie endgame , chociaż o tym wiedziałam zawsze .
-No i jesteśmy - stanęłam przed posiadłością Wolfhardów.
- A tu się mamy sukinsynie - syknął.- nie słyszałaś tego
- Dobrze dobrze - zaśmialam się histerycznie. - Ja już wracam do mojej jaskini . Paaaa! - powiedziałam i skierowałam sie do mojego domku.
- Paaaaa! Do zobaczenia na imprezie jutro !
- Czekaj... Co - odwróciłam się w jego stronę .
- No Finnlard mówił że masz imprezę i że coś tam cię wkurzył i że mamy być bo coś ta... O cholibka wygadałem się - momentalnie zakrył usta rękoma .
- Oh Noah , Noah , no dobrze w takim razie do jutra - odpowiedziałam i weszłam do rudery zwanej domem.
W prędkości Sonica wybiegłam na górę i wkroczyłam do swojego pokoju . Zamknęłam się poczym wskoczyłam na swoje łóżko . Zajebiście, kurwa zajebiście.
CZYTASZ
Stranger // Finn Wolfhard
Fanfiction" Twoje oczy są jak gwiazdy , błyszczą " Kiedy 16 letnia Weronika wraca z podróży do domu jej świat zmienia się o 360 stopni . Czy zazna miłości ? Czy idealny chłopak się nią...