A jednak mogło. Do mojego pokoju wkroczyła kolejna postać , której obecność najbardziej była w tym momencie zbyteczna. Wzrok wszystkich przeniósł się w ułamku sekundy na postać o czekoladowych oczach , które w tej chwili wpatrywały się tylko i wyłącznie na mnie . Były pełne zdenerwowania , smutku i poczucia winy, były też czerwone , jak widać też płakał , chyba że ćpał.
- Już wie ... - powiedział cicho Noah.
Chłopak nie spojrzał nawet na przyjaciela , patrzył wciąż na mnie jakby tym gestem chciał za wszystko przeprosić.
- No kochani , impreza trwa może pójdziemy potańczyć CO ? - powiedziała Millie akcentując ostatnie słowo .
- Ale weź nie mo... - próbowała coś powiedzieć Sadie lecz Gaten jej na to nie pozwolił.
- Idziemy TAŃCZYĆ - powiedział .
Wszyscy się ulotnili , chociaż za pewne siedzieli teraz pod drzwiami i podsłuchiwali co będzie się działo. Zostałam tylko ja i on.
- M-mogę ? - wydukał z trudem prosząc o pozwolenie na siedzenie obok mnie.Pokiwałam głową na tak.
-J-już wiesz ... Ja , ja naprawdę cię przepraszam, że w ogóle się mieszałem w twoje życie , że - próbował mnie przepraszać , lecz ja już nie słuchałam. Chciałam tylko wiedzieć dlaczego płakał , przecież to normalne dla ludzi którzy pokazują się publicznie. Dla mnie to było okropne , bo ... Bo media poruszyły temat który bolał mnie najbardziej - temat Finna. Chciałam tak bardzo o nim zapomnieć , bo ile razy go widziałam tym bardziej sprawiało mi ból , nawet nie wiem dlaczego.
- Nie przepraszaj mnie Finn - powiedziałam cicho i spojrzałam w jego pełne smutku czekoladowe oczy.- To nie twoja wina , naprawdę.Tak jest w show biznesie i sam dobrze o tym wiesz... Ile razy już miałeś takie sytuacje ? Bardzo dużo , sama widziałam bo świat dudnił o tym. Płakałeś nad tym ? Nie , bawiłeś się dalej. W takim razie nie rób wyjątków i baw się dalej , idź do Elizabeth - uśmiechnęłam się smutno.
- Ale ... Ale w tym problem że ja już do niej nie mam po co wracać ... - powiedział a po jego policzku spłynęła pojedyncza łza , którą szybko starłam.
- Hej , Finnie , popatrz się na mnie - złapałam go delikatnie za podbródek przez co na mnie mimowolnie spojrzał.- Nie płacz , proszę - pościlam go lecz wciąż patrzyłam mu prosto w oczy.
- Bo ... Ona , zobaczyła ten artykuł, zresztą jak wszyscy i... Ona ze mną zerwała - powiedział załamany .
-Jednej suki mniej - pomyślałam .
- Ale to nie twoja wina , że ci nie uwierzyła ani nie zaufała - powiedziałam cicho po czym go mocno przytuliłam. Chłopak odwzajemnił gest.- Wiesz , nie myślimy już o tym okej ? Miejmy ludzi w dupie i chodźmy na tą jebaną imprezę
Finn pov.
W duchu czułem się wolny, w jej ramionach się taki czułem. Elizabeth była tak naprawdę moją pierwszą dziewczyną , a te wszystkie wcześniejsze akcje to były pomyłki . Niby coś było między mną a Millie ale szybko się rozwiało właśnie za sprawą Medii , które po raz kolejny zepsuły coś tak bardzo niewinnego jak zakochanie. Eli nie była odpowiednią osobą , nie wiem dlaczego z nią byłem , kochałem ją lecz to nie było to. Nick przez cały czas miał rację , przez cały pieprzony czas , ale ja nie słuchałem go , jak zawsze. Nagle usłyszeliśmy głośny huk a przed naszymi oczami pojawili się moi przyjaciele leżący na podłodze , a tak naprawdę na drzwiach.
Szybko oderwaliśmy się od siebie i z nie małym zdziwieniem patrzyliśmy na nich a oni na nas. Wera już otwierała usta lecz, zgadnijmy kto , jej przeszkodził .
- ODKUPIĘ CI ! BĘDĄ CAŁE ZE ZŁOTA ! OBIECUJĘ - zaczął wykrzykiwać Noah.
- NO JA MAM NADZIEJĘ - powiedziała wkurwiona do granic dziewczyna.
- T-tak my go dopilnujemy - powiedziała cała reszta. Jaki zgrany z nich chórek. WOW.
- Czyli już wszystko dobrze ? - powiedziała cicho Millie wstając.
- Tak - podziałem szybko.- idziemy na dół ? Impreza i te sprawy - dodałem .
- O tak , pewnie -podszedl do nas Gate - Kolo oni mają fontannę z czekolady ! - krzyknął i wyciągnął mnie siłą z pokoju. Coś było tu nie tak ...
Wera pov .
Chłopaki wyciągnęli z pokoju Finna , więc zostały ze mną tylko dziewczyny. Było to dość niepokojące .
- Okej , co chcecie ze mną zrobić ? - powiedziałam przerażona .
Dziewczyny uśmiechnęły się porozumiewawczo i zaciągnęły mnie w stronę garderoby. Zdążyłam tylko przeklnąć w myślach.
Finn pov.
Zabawa dopiero się zaczynała , a ja byłem już nachlany w cztery dupy co nie wróżyło dobrze. Szczęście boskie , że nie było w domu rodziców Weroniki , przecież te wszystkie nastolatki i nastolatkowie też byli pijani. Oczywiście złożyłem jakieś tam życzenia Sarze , niestety już będąc pod wpływem więc pierdoliłem głupoty typu " życzę ci wspaniałego kochanka do igraszek oraz 4 dzieci ale czarnych i to syjamskich " . Ciągle czekałem na dziewczyny , siedziały u góry dobre pół godziny . Chciałem sprawdzić co się tam dzieje ale Noah potrzebował pomocy w wyrywaniu lasek no to ja dobry kolega po fachu miałem mu pomóc. Nagle moim oczom pojawiła się anielska piękność która zchodziła jakże majestatycznie po schodach. Była ubrana w jakąś sukienką która bardzo ją opinała , przez co można było zauważyć jaką świetną ma sylwetkę . Na początku nie poznałem kto to więc tylko patrzyłem i patrzyłem . Później zauważyłem Sadie i Mills kroczące dumnie za aniołem. Cholera jasna ... CZY TO WERONIKA ?
- Co się tak patrzysz - podeszła do mnie . - ducha zobaczyłeś ? Jak impreza ?
- W-weronika ? - wydukałem z podziwem.
- Nie , twoja stara - rzuciła szybko i się uśmiechnęła - Widzę że już zdążyłeś coś wypić
- Nie widziałem że moja stara jest taka zjebista - zaśmiałem się . - A no trochę się napiłem , a co
- Trochę ? Ja tu widzę przekroczenie NORMALNEJ dawki alkoholu
- A co ty , ja się czuję świetnie - zrobiłem jakąś idiotyczną pozę przez co dziewczyna się zaśmiała .
- Jesteś idiotą Wolfhard - uśmiechnęła się.- Dobra gdzie jest reszta ?
- Noah siedzi z jakąś laską , a tak naprawdę to moja zasługa bo ja mu pomogłem ją wyrwać . Caleb i Gate jedzą ciągle czekoladę , no a dziewczyny były z tobą
- A ty ? Wyrwałeś już kogoś ? -powiedziala z bananem na ustach.
- Jeeesszcze nie - powiedziałem zgodnie z z prawdą.
- A wypatrzyleś sobie przynajmniej kogoś ? - powiedziała ciszej , ponieważ była zajęta szukaniem kogoś wzrokiem .
- Um , tak jakby , ale mam u tej osoby marne szanse - szepnąłem.
- Skąd wiesz ? Musisz spróbować - uśmiechnęła się szeroko lecz jej wyraz twarzy zmienił się bardzo szybko. - CO JEST ?!
- Co , co , co - powiedziałem lekko zdenerwowany sytuacją.
- NO POPATRZ - Złapała mnie za ramiona i odwróciła w kierunku , w którym w tej chwili ona sama patrzyła.
Moim oczom ukazała się Sara która , o zgrozo , lizała się , jeśli można tak to ująć, z jakimś przypadkowym kolesiem. To było pożeranie się . Chłopak trzymał ją w dodatku za tyłek.
- Czekaj , spokojnie , załatwi się - zostawiłem zdenerwowaną dziewczynę i poszedłem w kierunku jej siostry oraz jej "kochanka do igraszek".
Autor's note :
Oki chyba jeden z najdłuższych rozdziałów w tej książce. O dziwo mam wenę dlatego napisałam tak dużo . Ogółem jebie z tego rozdziału tak hard XDDD ~Czupaczupsik
CZYTASZ
Stranger // Finn Wolfhard
Fanfiction" Twoje oczy są jak gwiazdy , błyszczą " Kiedy 16 letnia Weronika wraca z podróży do domu jej świat zmienia się o 360 stopni . Czy zazna miłości ? Czy idealny chłopak się nią...