Znów "pokłóciłam się" z tatą. Nie wyrobiłam się na czas z obiadem i nie zdążyłam zrobić tego, co mi kazał. Nie ważne, że nie napisał, o której wraca, a zadanie wykonałam w jakieś osiem minut po jego przyjeździe.
Walić to, jest okazja na pokrzyczenie sobie, to czemu nie skorzystać?
Naprawdę, staram się mieć
wyjebane
na takie sytuacje (ile razy może boleć to samo?). Ale jednak kiedy słyszysz kilkanaście razy "zawiodłaś mnie" od rodzica, mimo że się starasz, to… No trochę
a
uć.Zostałam pozbawiona telefonu i nie mam dostępu do laptopa, więc piszę to na kartce, a wstawię, gdy tylko będę miała okazję. Taa… Pięć godzin bez Internetu… Super. Mam czas, żeby to zaplanować, może napisać list… W każdym razie nie zamierzam rozpaczać. Nie dam mu tej satysfakcji. Z resztą co by był ze mnie za introwertyk, gdybym nie potrafiła zorganizować sobie sama czasu?
Tak naprawdę czuję się nijak. Cholera, "zawiodłaś mnie" nie jest przyjemne, ale ileż może boleć? Teraz zostawia już tylko rysy. Nie w postaci łez czy krzyku, ale wewnątrz, na
samym
dnie.
Tam, gdzie jeszcze można przykryć je słowami "jest dobrze". Do czasu, aż przestaje być dobrze. Wtedy wystarczy tylko delikatny nacisk i…
Brzdęk,
wszystko się rozsypało. To koniec. Bo komu chciałoby się bawić w szukanie i układanie tysięcy kawałków tak, żeby zaczęły chociaż przypominać jakiś obraz?
Nikomu.
Nawet właścicielowi.
Pada deszcz i zapomniałam kawy. Chyba się prześpię.
CZYTASZ
Życie z chorobliwą nieśmiałością i stanami depresyjnymi | Pamiętnik 2019/2020
РазноеBoję się. Tak cholernie się boję. Gubię kawałki na każdym kroku, a czas pozostawia jedynie więcej rys. Chaos i ład przeplatają się wzajemnie, wciąż i wciąż próbując przejąć kontrolę. Świat pędzi do przodu, ale... Nie ma w nim już miejsca. Jeszcze ro...