Kropla jedenasta

425 32 8
                                    


-Ej... -Pociągnęłam Todorokiego za rękaw, odwracając jego uwagę od wieszaków z koszulkami i ekspedientki, która flirtowała z nim od kilku minut- Radzisz sobie sam, ta pani ci pomoże, więc ja mogę już iść, prawda?

Chłopak pokiwał przecząco głową i wrócił do „rozmowy" z blondynką. Przewróciłam oczami i rozejrzałam się po raz kolejny po sklepie. Nie było tu wielu ludzi, ale to zapewne przez to, że większość była jeszcze w szkole czy pracy. Spojrzałam na pobliski stojak z bluzami i zrobiłam kilka kroków w jego stronę. Przeleciałam leniwie wzrokiem po ubraniach i zatrzymałam wzrok na czarnej bluzie z typowymi trzema paskami na rękawach. Złapałam dłonią materiał bluzy i przeciągnęłam nią po całej długości rękawa. Wydaje mi się, że jest lekko znoszona, zapewne często była przymierzana... Może kupię coś Ryocie? Jesteśmy pokłóceni, ale chyba mogę zrobić mu mały prezent. Powinien go przyjąć... Zaczęłam przechadzać się między alejkami i oglądać rzeczy, które oferował ten sklep, sklep wybrany przez Shoto, który włączył mi serial, który fajny miał wyłącznie opis i w połowie, siłą zawlókł do galerii, w której byłam zmuszona wejść do tego pomieszczenia, na szczęście klimatyzowanego, ale to jedyny plus tej sytuacji. Oprócz tego jest to okropne. Po pierwsze, wolę zakupy internetowe, po drugie nie ma tu jak na razie nic ciekawego, a po trzecie już chyba od godziny tu siedzę i słucham, jak podrywa tą blondi, jawnie ma mnie gdzieś, ale jak próbuję wrócić do domu czy wyjść, zawsze mnie dopada. Raz wyręczyła go kierowniczka sklepu, która widoczne zna moją matkę i moją indywidualność. Powiedziała, że nie mogę używać mocy w sklepie, więc zostało mi opuszczenie tego miejsca, ale Shoto ciągle mi to uniemożliwiał.

-Pomóc w czymś? -Moje dokładne skanowanie w miarę ładnej bluz, przerwał właśnie ten głos... Spojrzałam na młodego chłopaka, na oko... Dwadzieścia lat- Szuka pani bluzy dla chłopaka?

-Nie. Dziękuję za pomoc, ale tylko się rozglądam.

Wyjaśniłam w bardzo grzeczny sposób i wyminęłam blondyna, by dojść do kolejnych wieszaków, tym razem z koszulkami. Poczułam na plecach intensywne spojrzenie, ale zignorowałam je i zaczęłam oglądać koszulki, które były całkiem ładne...

-Czy będzie pani przeszkadzała moja obecność? -Po raz kolejny mi przeszkodził- Chciałbym pomóc, gdyby miała pani jakieś pytania.

Jego wyjaśnienie miało sens, był uprzejmy i całkiem słodki. Może nie super gorący, ale słodki. Kiwnęłam głową i przełożyłam kolejny wieszak. Nic nie spodobało mi się na tyle, abym chciała kupić to bratu.

-O tej godzinie zapewne strasznie tu nudno.

Zagadałam, przyglądając się chwilę koszulce, którą akurat trzymałam. Zwykła czarna bluzka, z białym logiem na środku, ale w sumie całkiem tania i materiał przyjemny, a rozmiar też dobry, więc się opłaca. Przełożyłam ją przez ramię.

-Tak... Gdy nie ma klientów, nie mamy zbytnio nic do roboty... -Przyznał, odbierają ode mnie koszulkę i sprawdzając rozmiar- Musi być wysoki. -Przyznał z lekkim uśmiechem, a sam niski nie był- Po drugiej stronie powinno być więcej promocji. Jeśli planuje pani zrobić większe zakupy, opłacalnym byłoby tam pójść.

Kiwnęłam głową i podążyłam za młodym mężczyzną. Jezuuu... Tu jest jeszcze więcej rzeczy. Rozejrzałam się po okolicznych półkach i podeszłam do tej z butami. Nie wiem, jakie ma, a jakich nie posiada. Niestety nie zwracałam, aż takiej uwagi na to, co kupuję, więc raczej żadnych mu nie wezmę, ale może akurat zobaczę jakąś fajną okazję i akurat znajdę swój rozmiar.

-Wybiera pani przypadkowe rzeczy? Czy próbuję stworzyć zestaw?

-Skończysz z tą „Panią"? -Mruknęłam z lekkim zirytowaniem, ale zachowałam kulturę- To naprawdę niezręczne, nawet jak na takie okoliczności.

Mężczyzna kiwnął głową i uśmiechnął się delikatnie, przeszłam na spodnie. Niestety, ale dresów ma dużo. Chociaż w sumie... Zawsze narzeka, gdy podpierdolę mu jakieś spodnie, chociaż wyglądam w nich jak krasnal próbujący bujać się w jeansach na 1.80 wzrostu, ale... O! Te są fajne! Nie za bardzo podobają mi się te wielkie napisy na spodniach, a te są super, bo mają jedynie mały, biały druczek „adidas" na lewej nogawce, a na prawej w okolicach łydki, trzy poziome paski, otaczające całą nogawkę.

-Jeśli weźmiesz dwie pary spodni, wyjdzie taniej. -Spojrzałam na blondyna i kiwnęłam głową, ale znalezienie tu drugiej ładnej pary było trudne- Jeśli nie możesz się zdecydować, mogę przynieść takie same spodnie w innym kolorze. Biały?

Bad Hero ~ Shoto Todoroki [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz