Kropla trzynasta

336 27 7
                                    

Shoto pov

-Nie chce! 

Zatrzymałem się w pół ruchu. Znam ten zdenerwowany, znudzony i słodki ton głosu. Kira? Co ona tu robi? Słyszała, co robiłem? Cholera jasna! Nie mogła pójść gdzieś indziej? 

 -Todoroki... -Drobna dłoń znalazła się na moim ramieniu, spojrzałem na Itsuke- Co się... 

 -Poczekaj tu chwilę. -Mruknąłem i szybko zapiąłem pasek, wyszedłem na korytarz i spojrzałem na dziewczynę, która właśnie zniknęła za zakrętem. Postawiłem kilka pewnych kroków i mogłem, obserwować co robi... Podeszła do dwóch, wysokich i starszych typów. Jeden pocałował ją w policzek, drugi również, ale przy nim była mniej chętna. Co to za faceci? Co robią z MOJĄ Kirą!? I czemu ona na to pozwala!? Ja nie mogę, a oni tak!?- Szmata... 

 Syknąłem pod nosem i wróciłem do pokoju, brunetka zdążyła poprawić swoje porozrzucane na wszystkie strony włosy. Szybko dopiłem swoją kawę i wyciągnąłem z portfela kilka banknotów. 

 -Czemu dajesz mi pieniądze? 

 Spytała, trzymając papierki w drobnych dłoniach. Głupia dziewczyna... 

 -Na powrót do domu, za seks, towarzystwo. Tłumacz to sobie jak wolisz mała. -Mruknąłem, wzruszając ramionami i zarzucając na plecy bluzę, którą wcześniej użyczyłem dziewczynie- Muszę spadać, może jeszcze kiedyś się spotkamy. 

 Opuściłem pomieszczenie tak szybko, że nie zdążyła, zrozumieć co się dzieje. Nawet gdyby dotarło to do niej szybciej, zanim ubrałaby bluzkę, mnie nie byłoby już w kawiarni. Rozejrzałem się po ulicy, ale nigdzie nie widziałem już ani Kiry, ani tych dwóch gości. Przeszedłem na drugą stronę i stopniowo zagłębiałem się w park, licząc, że gdzieś ją znajdę. 

 *** 

 Od dobrych piętnastu minut stałem przed drzwiami dziewczyny. Powinienem pójść bez niej, ale wolę pogadać z nią bez świadków, co nie zmienia faktu, że śniadanie już się zaczęło. Wstałem z miejsca i poszedłem na stołówkę. Doszedłem tam bardzo szybko i od razu skierowałem się do okienka z jedzeniem. 

 -Dwie porcje na jedną tacę. 

 Kobieta serwująca posiłki zapewne chciała mnie upomnieć, ale zrozumiała kim jestem i powstrzymał się od komentarza. Kiwnęła jedynie głową i odwróciła się. Szybko rozejrzałem się po stołówce, ale nigdzie nie widzę ojca...

8:21

Todoroki Shoto: Gdzie jesteś?

8:22

Kyouhaku Kira: W pokoju?

8:23

Todoroki Shoto: Otwórz drzwi, zaraz przyjdę

Kyouhaku Kira: Po co?

8:24

Todoroki Shoto: Z jedzeniem debilko!

-Trzeba chwilę poczekać. Zabrakło ryżu.

Spojrzałem na kobietę i kiwnąłem głową. Usiadłem przy pobliskim stole i wpatrywałem się w telefon, czekając na odpowiedź.

8:26

Kyouhaku Kira: Może nie jestem głodna?

Todoroki Shoto: Może mnie to nie obchodzi?

8:27

Kyouhaku Kira: Może spierdalaj?

Todoroki Shoto: Może nie bardzo?

Bad Hero ~ Shoto Todoroki [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz