*Shoto pov*-No weź! Chodź z nami!
Zaśmiałem się cicho, bo co innego miałem zrobić? Nie mam ochoty patrzeć na tę idiotki. Kim one w ogóle są? W całym tłumie rozpoznaje tylko tą cycatą Momo, którą kilka razy zabrałem na randkę, którą kończyliśmy seksem. Niby skończyłem z Kirą, ale jakoś nie mogę się z tym pogodzić. Kocham ją i po prostu ciężko mi uwierzyć, że skończyło się w taki sposób. Pogadam z nią jeszcze raz, zrozumie, że działałem pod wpływem chwili... Problem polega na tym, że nie widziałem jej od tygodnia. Tak naprawdę nie widziałem nikogo z jej paczki. Raz zauważyłem na mieście jej koleżankę Tomoe, ale ona nie była zbyt zadowolona rozmową ze mną.
-Shoto? -Spojrzałem na vice przewodniczącą, którą złapała moje ramię- Pytałam czy masz ochotę pójść ze mną na basen po szkole.
Nie mam. Nie mam ochoty patrzeć na żadną kobietę w stroju kąpielowym. Tym bardziej na nią, bo wiem, że dalej liczy na to, że między nami będzie coś więcej. Dziewczyny z klasy odpuściły, gdy dowiedziały się, że spotykam się z Kirą, ale nie ona. Uparcie zaprasza mnie do różnych miejsc i nawet, gdy powiedziałem jej w twarz, że ma sobie odpuścić i znaleźć kogoś innego, ona nie dała za wygraną.
-Moja dziewczyna nie będzie zadowolona.
To ją speszyło. Wygląda na to, że obawia się Kiry. Każda wzmianka o niej kończy się natychmiastowym odwrotem, ale nie tym razem. Po paru sekundach jej zachowanie zmieniło się diametralnie. Uśmiechnęła się kusząco, napierając na mnie tymi arbuzami.
-Wiedziałeś, że moja rodzina ma bliskie powiązania z ojcem Kiry i Ryoty? -Niby skąd miałbym to wiedzieć? Nigdy nie pytałem o takie sprawy- Podobno przebywa w Szwajcarii z przyjaciółmi i swoim chłopakiem. -Co? Przecież... Nie to niemożliwe. Nie zrezygnowałaby ze mnie tak szybko- Na pewno nie byłeś to ty, więc osobiście spytałam o to jej ojca, gdy byłam odwiedzić mamę w pracy. -Zamknij się. Na pewno kłamie- Potwierdził to. Kira. Ma. Innego.
Złapałem jej ramię, odpychając ją. Nie mogę brać jej słów na poważnie, ale nic nie poradzę na płomień zazdrości. Nie kontaktowałem się z nią od naszej kłótni, bo było mi po prostu głupio, ale teraz nie mogę tego odwlekać.
-Dziewczynko... Doskonale wiem, co mówi jej ojciec. Myśli, że pojechałem z nią. Niestety, ale tak się składa, że mam żałosną frekwencję i moja ukochana księżniczka, codziennie odstawia mnie do domu. Więc nie mów mi z kim się spotyka, bo ja wiem to najlepiej.
Warknąłem, cały czas zaciskając dłoń na jej ramieniu. Wygląda na mniej pewną, a bardziej przerażoną. To dobrze, w końcu da mi spokój.
-Przepraszam... Ja po prostu. -Zagryzła wargę, spuszczając wzrok. Jeśli myśli, że wygląda słodko, muszę ją zawieść- Może... Już lepiej pójdę.
Odeszła kilka kroków, ale to za mało. Nie odpuści.
-Hej! -Dziewczyna odwróciła się do mnie z nadzieją, ale nie mam zamiaru jej odpuszczać, wystarczająco długo się z nią cackałem- Znajdź w końcu chłopaka. Mam dość tego, że wiecznie szukasz dziury w moim związku.
Odszedłem w stronę schodów. Muszę zapalić i zadzwonić do Kiry. Potrzebuje jej jak tlenu i już naprawdę ciągnę na rezerwie. Teraz mam jeszcze więcej motywacji, by w końcu z nią pogadać. Usiadłem pod jednym z drzew. Komfortowo... Zasłonięty drzewami i krzakami. Ukryty w cieniu... Zwykle na długiej przerwie przesiadywałem tu z Kirą. Lubi to miejsce. Odpaliłem papierosa, wybierając numer brunetki, wpatrywałem się w niego tak często, że zdążyłem nauczyć się go na pamięć. Jest to pierwszy numer, który zapamiętałem.
CZYTASZ
Bad Hero ~ Shoto Todoroki [ZAKOŃCZONA]
RomanceNie jestem miłą osobą, nie uważam się również za kogoś godnego miana bohatera, więc dlaczego ktoś taki jak ja trafił do U.A? Dlaczego ktoś taki jak ty tam trafił Todoroki? Też tam nie pasujesz... Do klasy przepełnionej ludźmi, którzy pragną zostać b...