Rozdział 25 „Przeprosiny"

692 50 71
                                    

10% Errinka
*******

- Dobra rada. - odpowiedziałem oraz wziąłem głęboki wdech..

- WSTAWAJ DREAM!!!!!
××××××

POV. Ink
Dream ani drgnął dlatego postanowiłem przejść do innych środków.
- PALI SIĘ!!!!
- AAAAA!!!!!!!!- wiedziałem.

Mój przyjaciel ledwo co otworzył oczy, a już gdzieś pobiegł. Chwilę później stał w progu wejścia do pokoju, w którym przebywaliśmy, z wiadrem wody.
- GDZIE SIĘ PALI?!!
- Hej Dream uspokój się, ja tylko żartowałem. - w tym momencie jego spojrzenie mówiło tylko jedno "zabiję cię kiedyś".
- Przepraszam cię za to zamieszanie ale chciałem... Ci coś powiedzieć.
- Zamieniam się w słuch. - rzuciłem kontem oka na Errora, który oparł się o ścianę oraz spojrzał na mnie z wyczekującym wzrokiem.
- Dream.. Chcę cię bardzo przeprosić za tamto zamieszanie w domu Blue. Nie myślałem wtedy nad tym co mówię. - przeniosłem wzrok na moje buty. Było mi teraz strasznie wstyd, że nawet nie mogłem mu spojrzeć w oczy.

Przez dłuższą chwilę nikt się nie odzywał. Mnie zaciekawiło moje piękne obuwie. Dlaczego wcześniej nie dostrzegłem jego niesamowitości??(co ty brałeś Ink?)

Nagle poczułem jak coś mnie przytula. A może ktoś? Nie mam pojęcia, bo jak wcześniej wspomniałem wzrok miałem skierowany na buty.

Podniosłem głowę oraz ujrzałem, że Dream mnie przytulił.
- Wybaczam ci, bo przecież od tego ma się przyjaciół. - uśmiech od razu pojawił się na mojej twarzy, a po chwili i ja oddałem przytulasa.

- Uhh weźcie, bo to się już nudne robi - odezwał się widocznie znudzony tą całą sytuacją Error.
- Oj nie przesadzaj - odpowiedziałem oraz oderwałem się od Dreama.
- Wybacz Dream muszę iść, jak widać Glitchy nie lubi czekać - podszedłem do Errora oraz za pomocą tuszu szybko nas z tamtąd przeniosłem do Underswap. Oczywiście nie obyło się bez dotykania. Glitchy się wkurzy.

Po chwili znaleźliśmy się w Au mojego drugiego przyjaciela Blueberry'ego. Zacząłem myśleć, którą drogą będzie najszybciej dostać się do domu Blue, a Error w tym czasie popadał w chisterię.
- Miałeś mnie nie dotykać! W ogóle co to miało być?! Glitchy?! Ciebie też ta zaraza zwana Freshem dopadła?! - stworzył tą swoją jedną nitkę oraz zaczął ją tak rozciągać w rękach. Ale on zabawny!
- Pfff, wiesz, że twoje zachowanie przypomina dziecko? Taki maluuutki Errorek!
- Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam.
- Czyli jednak chcesz, żeby cię dotykać? - spytałem rozkładając ramiona, by pomyślał, że chce go przytulić.
- ANI MI SIĘ WAŻ!
- Dobra, zakończmy ten temat, musimy jeszcze iść do Blueberry'ego.
- Przypomnij mi dlaczego zgodziłem się z tobą iść?
- Sam mi to zaproponowałeś, więc teraz odwrotu już nie ma. No chodź! - wyrwałem mu jeden koniec nitki, by on trzymał drugi, a sam zacząłem zmierzać w stronę wyznaczonego przeze mnie kierunku oraz ciągnąłem za sobą Errora. Jak nie chce by go dotykać zawsze mogę znaleźć inne wyjście, a przy okazji go trochę podenerwuję.

Po jakimś czasie dotarliśmy do domu Jagódki. Zapukałem kilka razy.
- proszę ja nie chcę - powiedział cicho Glitchy. Naprawdę super pseudonim! Idealnie do niego pasuje
- oj nie marudź - odpowiedziałem równie cicho.
Chwilę później dało się usłyszeć głośne kroki zza drzwi. Chociaż może zaliczyło by się to do biegu? Sam nie wiem.
- JUŻ JESTEŚ D- drzwi otworzył nam Berry'ego.
- Cześć Blue, masz czas?
- JASNE, WSPANIAŁY SANS ZAWSZE MA CZAS! - był tak jakby zestresowany. Hmm to dziwne. Weszliśmy razem z moim towarzyszem do salonu.

Spojrzałem na Errora, a ten głupkowato się uśmiechał. Ciekawe czemu mu się tak nagle humor zmienił

~~Myśli Errora~~
Hah będę miał czym szantażować Dusta. Dzięki Blue
~~Koniec myśli Errora~~

- CO WAS DO MNIE SPROWADZA? GENIALNY SANS NIE SPODZIEWAŁ SIĘ TAKIEJ WIZYTY - czyli, że spodziewał się kogoś innego? Może Chara'y? ( jezu Ink czemu ty jesteś taki głupi? Chociaż, to raczej moja wina bo to ja to piszę)
- Wiesz Blue, chciałem cię przeprosić za naszą ostatnią sprzeczkę. Nie powinienem od razu reagować tak nerwowo. Przepraszam!
- NIC SIĘ NIE STAŁO! WSPANIAŁY SANS JUŻ DAWNO CI WYBACZYŁ! A TER- przerwał mu dzwonek do drzwi. Berry poszedł je otworzyć, a Error delikatnie wychylił się w tamtą stronę. Po chwili odwrócił się w moją stronę uśmiechając się zwycięsko.

Otworzył portal oraz przez niego przeszedł ciągnąć mnie za sobą.
- Mógłbym wiedzieć czemu tak nagle poprawił ci się humor?
- Hah Dust mi wisi czekoladę.
- ?
- Jeszcze się nie domyślasz? - pokręciłem przecząco głową.
- Jesteś naprawdę tępy jak na strażnika Au.
- Wiem.. Chwila co?! Nie!
- Hahahah zabawne.

Nie odpowiadałem, ponieważ nie chciałem niszczyć chwili. Cieszę się, że śmieje się w moim towarzystwie, oby zostało tak jak najdłużej.

Nagle poczułem coś. W moim prawym oku pojawił się pomarańczowy wykrzyknik. To może oznaczać jedno.
- Istnieje nowe Au! Ciekawe jak wygląda! -odwróciłem się tyłem do Errora i miałem już przechodzić do Doodle Sphere, jednak jeszcze raz spojrzałem na Glitchy'iego.

Stał z lekko zawiedzionym wzrokiem. Udało mi się w nim dostrzec nawet odrobinę smutku (że w tym wzroku). Po krótkim namyśle postanowiłem go zapytać.
- Chciałbyś je obejrzeć.. Ze mną? - było mi trochę głupio, a na moje kości policzkowe wkradł się delikatny rumieniec.
- Nie boisz się, że coś zniszczę?
- Ufam Ci - mówiąc to uśmiechnąłem się ciepło. Teraz to on się zarumienił, jednak odpowiedział mi.
- W sumie nie mam wpisanych jakiś ważnych planów do mojego napiętego grafiku, więc czemu by nie.
- Tylko niczego sobie nie wyobrażaj.
- Jasne... Glitchy
- Uhh idziemy czy nie? Bo się jeszcze rozmyślę.

××Jeden momencik później××
Szukałem właśnie nowej kartki. Chwile później ją znalazłem.
- Okej, otwieraj portal. - Error wykonał moje polecenie ( kurde jaki posłuszny!) i oboje przeszliśmy przez portal.

Znaleźliśmy się w nowej krainie..

××××××
(874 słowa, bo pomysłu na ten rozdział nie miałam)

Okej! Mam już pewne plany na next, jednak potrzebuje pomocy. Chciałabym dodać jakiś poboczny wątek by trochę zapełnić pewne miejsce akcji w następnym rozdziale, DLATEGO! Szukam 4 chętnych osób, które chciałyby "znaleźć się" w rozdziale. Nie będę tego później jakoś rozwijać, zależy mi tylko na tym jednym momencie.

Pierwsze 4 osoby, które interesuje coś takiego zgłaszają się w kom. Wybieram tylko 4! Jeśli zdążycie piszę "Gratki" a jak nie "Przykro mi". Wiadomo jak komuś się uda, na prywatnych wiadomościach piszecie wygląd Oc'ki oraz zadam tylko jedno pytanie. Nie piszcie CHARAkteru.

Cóż to tyle!! Adios!

~LeniwyAniolek

,,Nie zapomnij o mnie" ~Errink~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz