Ponownie położyłem się na moje miejsce lecz za nim odpłynąłem do mojego snu usłyszałem ciche Dziękuję. Uśmiechnąłem się po czym zasnąłem.
-------××Profeszjonal tajm skip ( 2 dejs lejter) ××
POV. Ink
Nah cały czas wspominam jak Error mi podziękował. Czułem się jak za dawnych lat ( mógłbyś się tak dalej czuć ale oczywiście musiałeś ######## Nie zdradzaj fabuły autorko. Ok -.- dop. LeniwyAniolek and Ink). Dobra koniec myślenia muszę się skupić! Pewnie zastanawiacie się nad czym prawda?? Jako, że Error nie ma już gipsu na ręce powrócił do niszczenia przez co znowu mam dużo pracy. Obecnie toczyliśmy wspólną walkę o Underfell. Myślałem, że da sobie już z tym spokój ale nie. Oczywiście, że nie. Zanim przyszedłem zdążył zniszczyć już całe Snowdin. Na szczęście pojawił się tu Dream i trochę mi pomógł jednak zaraz po nim Errora wsparł Nightmare. Co oni mają jakieś wrodzone to pojawianie się w jednym miejscu w podobnym czasie?! Ugh dobra nie będę narzekać. Czas zająć się walką. Obecnie ja walczyłem z Errorem a Dream z bratem.
- Co farbko stęskniłeś się za naszymi walkami? Hahah - zaśmiał się psychicznie omijając moje ataki .
- Nawet nie wiesz jak bardzo.
- Właśnie widzę, że odwykłeś bo łatwo cię przechytrzyć - powiedział to a ja dopiero teraz się zorientowałem, że wiszę na jego linkach.
- No dobra może dawno nie walczyliśmy ale z moją czujnością wszystko okej!
- Taa właśnie widzę
- Ty też nie powinieneś się tak rozpraszać kolego - w tym momencie uwolniłem się z nitek Errora i zaatakowałem go moim pędzlem.
Zrobił zwinny unik oraz wytworzył swoje dwa glitch'ujące się blastery. Dwie sekundy ich promień wystrzelił w moją stronę. Zrobiłem wtedy ściane z tuszu i ochroniłem się przed nimi. Nagle przed moimi oczodołami przeleciała strzała Dreama.Zauważyłem, że średnio sobie radzi z Nightmare'em (tak to się odmienia??) więc szybko się z nim zamieniłem . Teraz to ja walczyłem ze strażnikiem negatywnych emocji a marzyciel z Errorem. Nightmare wystrzelił we mnie tymi swoimi mackami. Oczywiście spudłował, bo zrobiłem unik. Po jego atakach na ziemię wylewała się ta maź. Fuuj! Dobra teraz była kolej na mnie, szybko wypiłem fiolke z emocją złości ( to była czerwona czy czarna? Bo już się tego tyle naczytałam, że nie wiem dop. LeniwyAniolek). W moich oczodołach pojawiły się dwa czerwone punkty. Zaatakowałem kośćmi zrobionymi z mojego tuszu ( inspiracją był Underverse . Heh oglądało się to i owo) . Teraz liczyło się dla mnie tylko powalić mojego przeciwnika. Niestety koszmarek nie jest łatwy do pokonania.
Na chwilę spojrzałem w stronę Dreama, zauważyłem pełno strzał oraz niebieskich nici. Nadal walczyli a ich szanse były wyrównane. Myślicie pewnie dlaczego się tak uwzieliśmy na to AU już tłumaczę. Underfell tak samo jak oryginalne Undertale jest podstawą innych universów utworzonych od nich. Bez głównych światów pozostałe mogłyby się rozpaść, ponieważ wystąpił by błąd w ich kodzie a coś takiego potrafiłby naprawić tylko Error. No ale on woli je niszczyć niż naprawiać więc dlatego nie możemy dopuścić do zniszczenia tego AU ( i to są pomysły autoreczki. Jest to nawet SANSowne prawda xD dop. LeniwyAniolek). Dobra czas wracać do walki.××Kolejny profeszjonal tajm skip taki mini mini ××
Ponownie rozpoczęło się moje starcie z błędem. Powiem, że byłem już delikatnie zmęczony tak samo jak mój obecny przeciwnik ale dalej prowadziliśmy bardzo wyczerpującą ofensywę. Rzuciłem mój tusz w stronę Errora a on nasłał w moją stronę nici. No cóż współczuję drzewom bo nasze ataki bardzo źle się na nich odbiją.
POV. Narrator
W tym samym czasie trochę dalej dwoje braci także toczyło walkę tylko, że ich była bardziej zacięta. Nagle Dream rzucił w stronę brata swoimi kulkami ( te kulki są na zdjęciu poniżej).( wiecie jak trudno było znaleźć jakiegokolwiek zdjęcie? Przy okazji napotkałam się przypadkiem z shipem Dream x Killer znaliście?? Bo ja nie)
Nightmare odpowiedział atakiem swoimi mackami. Nagle kule Dreama zostały pokryte przez maź jego brata i z wielką prędkością poleciały w stronę walczących Errora i Inka. Oboje byli akurat blisko siebie ponieważ czarny szkielet trzymał tusza na nitkach.
W jednej chwili kulki poleciały na nasze kochane OTP po czym nastąpił wielki wybuch.
POV. Error
Oboje leżeliśmy na ziemi. Oboje czyli ja i ten debil dla nie wiedzących. Moje oczodołach zaczęły się robić coraz chwilę później już nic nie słyszałem i nie widziałem. Jakaś dziwna siła przejęła nade mną kontrolę.POV. Ink
Kiedy ponownie otworzyłem oczodoły zobaczyłem Errora, który też wydawał się dopiero wybudzać. Ale chwila gdzie my jesteśmy?! Dziwne nie czułem złości po tamtej fiolce tylko ... Sam nie wiem jak mam to opisać.
- Kojarzę to miejsce - spojrzałem na błęda. Widziałem w jego oczach smutek? Nie rozumiem tego.
- Gdzie my jesteśmy?? - Error miał już odpowiedzieć jednak przerwał mu jednak głos, bardzo dobrze znany mi głos. Oboje wstaliśmy z ziemi i podeszliśmy bliżej a tam wiedziałem już bardzo dobrze o jakie miejsce chodzi.
- Naprawdę nie dasz rady przyjść Kiki? - słyszałem dziecinny głos oraz widziałem małego Errora rozmawiającego z małym mną. Czy to są wspomnienia z TEGO dnia?!××××××
Koniec 11 rozdziału
{799 słów }
Hehehe akcja się rozkręca!!
Dobra a teraz mam do was pytanie co byście chcieli na ten speszjal?? Bo ja miałam tydzień i nic nie wymyśliłam. Możecie pisać propozycje w komentarzach. Tych których będzie najwięcej z nich zrobię speszjala. Może jeszcze do wtorku go wtedy wstawię. No nie wiem. Dobraa na mnie czas
Bajooo~LeniwyAniolek
CZYTASZ
,,Nie zapomnij o mnie" ~Errink~
Hayran Kurgu⚠Uwaga, w książce znajdują się liczne przekleństwa, błędy, głupie pomysły autorki oraz łamanie czwartej ściany⚠ To bardzo długa historia. Swoje korzenie ma aż w dzieciństwie naszych bohaterów. Znajomość. Koleżeństwo. Przyjaźń i... Nienawiść.. coś mu...