34. fear

208 21 0
                                    

Jaehyun stał pod drzwiami do mieszkania Jungwoo. Znał go bardzo dobrze i wiedział, że teraz pewnie siedzi gdzieś w kącie i płacze. Pukał i dzwonił do drzwi, ale nikt nie otwierał.

-Jungwoo, otwórz proszę. Musisz się uspokoić, a ja ci w tym pomogę, dobrze?

Nie uzyskał odpowiedzi, jednak słyszał, że jego przyjaciel jest w środku. Wiedząc, że nie dostanie się do środka, postanowił napisać do Lucasa. To według niego było najlepsze rozwiązanie, w końcu to z jego powodu Jungwoo znów zaczął się tak zamartwiać.

Kilkanaście minut później

Lucas zjawił się jak najszybciej tylko mógł. Nie było nawet po nim widać zaspania, był zbyt zmartwiony. Zależało mu na chłopaku, jak na nikim innym. Chciał dla niego jak najlepiej i gdyby tylko mógł, wziąłby wszystkie jego problemu na siebie.

-Jungwoo? To ja... Otworzysz?- powiedział Lucas opierając się o drewniane drzwi.
Jungwoo był w środku, pod samymi drzwiami i wszystko słyszał. Słyszał zmartwienie, jak i żal w głosie chłopaka. Nienawidził tego. Nienawidził być ofiarą, której wszyscy żałują. Chciałby tylko, aby każdy traktował go po prostu normalnie, bez współczucia i zbędnych ostrożności w rozmowie. To dobijało go jeszcze bardziej.

-Woo, wiem, że tam jesteś. Proszę cię, otwórz mi...- dalej go namawiał, jednak z marnym skutkiem. Jungwoo płakał i nie chciał teraz, żeby ktokolwiek go widział. Chciał być sam, choć w głębi duszy pragnął tylko przytulić się do Lucasa, wypłakać w jego ramię i powiedzieć wszystko co mu leży na sercu, jednak to nie byłoby w porządku wobec niego, prawda?

Lucas westchnął ciężko i przetarł zmęczone oczy. Spojrzał na Jaehyuna i poprosił, aby ten jechał już do domu.

-Jungwoo... Nie pójdę stąd dopóki mi nie otworzysz. Jestem tutaj sam, wiesz, że nie musisz się przede mną niczego wstydzić, prawda? Łzy są w porządku- Yukhei słyszał, że chłopak płakał- Daj sobie pomóc, dobrze?- nasłuchiwał uważnie, oczekując jakiejkolwiek odpowiedzi, jednak takiej nie uzyskał. Gdy już zrezygnowany siadał na podłodze, drzwi otworzyły się. Kim był cały zapłakany, a Lucas natychmiast mocno go przytulił. O nikogo w życiu tak się nie martwił, jak o tego drobnego chłopaka, który nie potrafił pogodzić się z losem.

-Mój Boże, Jungwoo, jak ja cię kocham- powiedział wtulając go jeszcze mocniej w siebie. Poczuł ogromną ulgę, gdy zobaczył, że wszystko w nim w porządku, że nic sobie nie zrobił. Ostatnie słowa jakoś same mu się wytrwały, jednak nie żałował, że je wypowiedział. To w końcu prawda.
Jungwoo jednak milczał na to wyznanie. Zamiast tego mocno wtulił się w Casa. Pomyślał, że jeśli odpowie mu tymi samymi słowami, przepadnie już na zawsze. Jeśli je wypowie, to nie będzie już odwrotu. Kochał Lucasa całym sercem, jednak myśl o tym jak ich związek miałby wyglądać za kilka dni, nie pozwalała mu na to. Traktował te słowa jak deklaracje "będę z tobą już na zawsze, kocham cię".

Oboje weszli do środka. Lucas położył Jungwoo na jego łóżku, i sam zrobił to samo, ani na chwilę nie wypuszczając go ze swych ramion. Jungwoo natomiast nadal płakał. Był już tym wszystkim wyczerpany. Teraz uspokajał się, wysłuchując bicia serca jego miłości.

-Boję się, Lucas...

-Czego się boisz?- zapytał ciepłym i spokojnym głosem.

-Boję się, że już cię nie zobaczę, nikogo już nie zobaczę...Tak strasznie tego nie chcę. Nie mogę się z tym pogodzić, nie wiem jak. Przecież wszyscy mnie wtedy zostawią. Nikt nie będzie się ze mną spotykał. Kto chciałby spotykać się z niewidomym? Boje się, że zostanę zupełnie sam... Boję się, że ty mnie zostawisz... -
Po tym zapadła cisza, którą po chwili przerwał głos Lucasa.

-Nigdy cię nie zostawię. Jungwoo... Kocham cię i chcę być z tobą bez względu na wszystko, zrozum.-
Jungwoo czuł się podle, nie potrafiąc odpowiedzieć mu tym samym.

-Wiesz, mam pomysł. Zrobisz listę rzeczy, które najbardziej chciałbyś zobaczyć.

-Po co? I tak już nie ma czasu...

-Zaufaj mi, i zrób o co cię proszę- spojrzał na niego z uśmiechem i pocałował delikatnie w czoło. Na ten gest Jungwoo lekko się uśmiechnął i nie mówił już nic. Postanowił zrobić to, o co prosił go Lucas.

𝙳𝚊𝚛𝚔𝚗𝚎𝚜𝚜 «𝙻𝚄𝚆𝙾𝙾»Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz