51. i'm wonder what's on your mind

210 18 13
                                    

-Jae? Jest z tobą Jungwoo? Dzwonił do ciebie?- zdenerwowany głos Lucasa rozbrzmiał w słuchawce Jaehyuna.

-Lucas, jest trzecia w nocy. Po co miałby do mnie przychodzić? Co się stało?

-Obudziłem się jakieś dziesięć minut temu i nie było obok mnie Woo, więc zacząłem szukać, ale nigdzie go nie ma, no i nie odbiera telefonu, zresztą nawet go ze sobą nie wziął, a ja nie wiem co mam robić. Szukałem go po całym mieszkaniu, ale-

-Spokojnie Lucas- przerwał Jaehyun, który również przejął się całą sytuacją, jednak starał się tego po sobie nie pokazywać, aby jeszcze bardziej nie zdenerwować Lucasa- rozmawiałeś z jego mamą?

-Tak, przed chwilą, właśnie dzwoni do rodziny w pobliżu. Proszę cię, pomóż mi go szukać.- w jego głosie nie było krzty spokoju, nie teraz, gdy jego miłość, jego szczęście, jego  Jungwoo mógł być w niebezpieczeństwie.

-Dobra, za chwilę dzwonie do chłopaków i pójdziemy sprawdzić jego ulubione miejsca w mieście. W razie czego dam ci znać, ty zrób to samo jeśli uda ci się go znaleźć.

-Jasne, dzięki- Lucas nie dał nawet szansy odpowiedzieć przyjacielowi, czym prędzej zarzucił tylko bluzę i wybiegł z mieszkania.

***

Była trzecia nad ranem, a Lucas błądził między uliczkami szukając czegokolwiek, co mogłoby mu pomóc odnaleźć Jungwoo. Był głuchy na wszelkie krzyki ze strony nietrzeźwych ludzi, którzy właśnie wracali z weekendowej imprezy w pobliskim klubie. 

Woo jest teraz zupełnie sam, w środku nocy, szwendając się między tymi ludźmi... A co jeśli ktoś go skrzywdził? Co jeśli coś złego mu się stało?

Takie myśli chodziły teraz po głowie chłopakowi, który tak bardzo bał się o jego jedyny powód do szczęścia na tym okrutnym świecie. Tworzył najczarniejsze scenariusze. Z każdą minutą stawał się coraz bardziej bezradny i spanikowany. Co chwilę sprawdzał telefon i upewniał się, czy aby na pewno Jungwoo nie wrócił do domu i do niego nie napisał, lub czy może Jaehyun go znalazł i już wszystko jest w porządku... Ale czy kiedykolwiek będzie jeszcze dobrze? W tym momencie, w obliczu takiego strachu i zagrożenia zaczął się zastanawiać czy Woo kiedykolwiek będzie tym kim jest teraz i czy ta cholerna operacja zmieni go na zawsze.

Jednak miał nadzieję...

Nadal miał nadzieję, że gdy już go odnajdzie wszystko wróci do normy, a ten 0,01% szans na odzyskanie przez niego wzroku okaże się właśnie tym decydującym procentem.

***

Minęło kolejne dziesięć minut, a po Jungwoo nie było śladu. Lucas był już kompletnie przerażony. Martwił się jak nigdy przedtem. Jest on typem człowieka, który z reguły nie przejmuje się, jego zdaniem,  błahostkami, takimi jak zła ocena w szkole lub zwolnienie z pracy. Dlatego tak uspokajająco działa na Jungwoo. Zawsze mu powtarza, że nie wolno się przejmować, że nie warto tracić nerwów, choć tak naprawdę nikt nie wie, że to właśnie Lucas najbardziej się tym wszystkim przejmuje, myśli o konsekwencjach i przyszłości. Nikomu nigdy tego nie mówił, ale ma powody, aby odczuwać strach przed miłością oraz przed tym, jak potoczy się jego życie z Jungwoo. Potrafi to bardzo dobrze maskować za swoim śnieżnobiałym uśmiechem i głupkowatym zachowaniem.

***

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝙳𝚊𝚛𝚔𝚗𝚎𝚜𝚜 «𝙻𝚄𝚆𝙾𝙾»Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz