💜 Oh, Bae 💜

~57~

Jin uśmiechnął się szeroko patrząc na grupę, z którą chodził na zajęcia. Z częścią z nich uczył się w poprzednich latach. Pojawiły się oczywiście również nowe twarze. Wiele osób chciało poznać tajemnice, które kryje sztuka. Podszedł do Hoseoka i Jimina.
- Co się tak szczerzysz?
Prychnął Yoongi, który wraz z Joonem i Kookiem podeszli do ich grupki. Może nie przyjaźnili się jakoś bardzo mocno, ale razem tworzyli zgraną paczkę. A Yoongi był zły bo musiał wcześnie wstać.
Jin wymienił tajemnicze spojrzenia z Namjonem i uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- To po prostu bardzo dobry dzień.
Joon objął swojego chłopaka, a reszta patrzyła na nich jak na idiotów. Jasne, że zdarzało im się zachowywać dziwnie ale tym razem żaden nie widział ku temu powodu.
Weszli do sali, a Yoongi, Hoseok, Jimin i Kook stanęli w szoku widząc Taehyunga rozmawiającego z ich wykładowcą. Nie spodziewali się, że Tae będzie się z nimi uczył. Yoongi i Hoseok starali się nawet znaleźć w pamięci czy chłopak czegoś nie wspominał, ale ten nigdy nie mówił gdzie konkretnie chce kontynuować naukę dlatego założyli, że raczej będą widywać się w weekendy albo po zajęciach. Z drugiej jednak strony... To była jedna z najlepszych szkół artystycznych w kraju, dlaczego tak utalentowany chłopak miałby nie chcieć się tu dostać?
- Mówiliśmy, że to będzie dobry dzień.
Powiedział Jin i pociągnął ich w stronę ławek.
- Od kiedy wiecie?
Spytał Kook obserwując nowego znajomego.
- Ja domyśliłem się w sumie na początku. Dużo pytał o tą szkołę jak go pierwszy raz spotkałem, ale nic nie potwierdzał więc nie byłem pewny. A Jin spytał go dzisiaj, po tym jak wstawił post.
Powiedział Joon wyciągając zeszyt.
- Cześć chłopaki!
Usłyszeli radosny głos Tae i zarówno Yoongi jak i Hoseok uznali, że są w przedsionku raju.