~103~

496 14 1
                                    

Jungkook był zazdrosny. Bardzo. Był z Jiminem w kręgielni i czekali na resztę ekipy. Jimin jednak zamiast normalnie z nim rozmawiać obserwował dziewczyny grające na jednym z torów. Żeby tylko obserwował... On patrzył na nie, mierzył wzrokiem, a przy tym przygryzał wargę... Więc musiało mu się podobać, prawda?
Kook spuścił wzrok i upił łyk swojego napoju. Bał się, że nie jest dla niego wystarczająco dobry i za chwilę jego miejsce zajmie jakaś dziewczyna. W końcu Jimin zwykle miał dziewczyny...
- Masz lepszy tyłek niż one, jakim cudem?
Usłyszał głos Jimina i spojrzał na niego lekko zdezorientowany.
- Hm? Co?
- Jakim cudem masz lepszy tyłek niż te dziewczyny?
Kook wzruszył ramionami.
- Dużo ćwiczę. One myślą, że szpilki załatwią sprawę...
Mruknął.
- Coś nie tak?
Jimin był zmartwiony. Gdy tu weszli Jungkook tryskał energią, a teraz był dziwnie przygaszony. Nie podobało mu się to.
- Dlaczego im się tak przyglądasz?
W głosie Jeona było słychać smutek. Mimo wszelkich wyznań nadal nie był całkowicie pewny tego związku. Za długo czekał, starał się i obserwował inne relacje Jimina, utwierdzając się w myślach, że jest gorszy.
- Zastanawiam się... Jakim cudem kiedyś mogłem sądzić, że jestem biseksualny...
Jungkook zmarszczył brwi.
- To znaczy?
- Ty jesteś o wiele lepszy od jakiejkolwiek dziewczyny... Myślę, że stałem się jungkookoseksualny.
Kook prychnął lekko rozbawiony.
- Ale pochlebia mi, że jesteś zazdrosny.
- Dlaczego jest zazdrosny?
Hyungsik usiadł obok nich, a Taehyung, Yoongi, Seojoon, Sungjae i Sooyoung usiedli w ich loży z uśmiechem.
- Patrzyłem na tamte dziewczyny.
Yoongi wywrócił oczami i zaśmiał się. Z jednej strony bawiło go to, a z drugiej rozumiał zazdrość przyjaciela.
Po chwili dołączyli Hoseok z Rose oraz Jin i Namjoon. A gdy zwolnił się tor zaczęli grać.

💜 Oh, Bae 💜 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz