~65~

574 26 1
                                        

- Co zrobiłeś?
SeoJoon spojrzał na Taehyunga w szoku. Hyungsik też nie rozumiał zachowania przyjaciela. Obaj wiedzieli, że Tae przestał wierzyć w związki, ale nie sądzili, że jest aż tak źle.
- Zaproponowałem im trójkąt... Tak w skrócie.
Tae wzruszył ramionami i dalej jadł tosty, które chłopcy zrobili mu na śniadanie. Czasem czuł się tutaj jak dzieciak, ale podobało mu się gdy ktoś się nim zajmował. W domu raczej sam musiał wszystko robić. Rodzice za dużo pracowali żeby jeszcze się o niego troszczyć. Ale przynajmniej miał kase... No nie?
- A jeśli któryś się zakocha?...
Hyungsik naprawdę się martwił. Tym bardziej, że Tae parsknął śmiechem.
- To niemożliwe... Prędzej czy później im się znudzę.
- Taeś, to że poprzednie zwiazki Ci nie wyszły...
SeoJoon pokręcił głową. Wiedział, że to nic nie da, a może jedynie zachęcić Tae do tego dziwnego pomysłu.. Nie mylił się.
- Bogum, Dongwoo, Beomgyu, Ryeowook, Yesung... Oni mnie zdradzili. Minhyuk był ze mną tylko dlatego, że chciał być sławny, a Hingbin się założył. Z Hoseokiem i Yoongim to czysty układ, który nikogo nie zrani. Żadnych kłamstw, tylko seks i przyjaźń...
- Tae...
- Nie... Nie wierzę w związek w moim wykonaniu. Ja podobam się im a oni mi. Tyle. Jasne? Żadnych uczuć.
Wstał od stołu i wziął plecak. Wyszedł szybko, zdenerwowany. A chłopcy spojrzeli na siebie zmartwieni. To nie mogło skończyć się dobrze.

💜 Oh, Bae 💜 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz