~96~

524 21 8
                                        

Spędzili razem miłe dwie godziny. Zjedli burgery, wypili po piwie, śmiali się.. Rozmawiali. A Taehyung bał się i odkładał powiedzenie mu o wszystkim. Tak bardzo nie chciał go stracić...
- Hoseokie...
Tae przystanął na środku parku. Wychodząc z niego mieli się rozejść do swoich domów. Co oznaczało, że nie mógł już czekać.
- Tak?
Jego uśmiech roztopił serce Taehyunga. Znów się bał.
- Ja... Przemyślałem wszystko... W związku z tobą i Yoongim.
Obserwował jak Hoseok przełyka ślinę. Zdawał sobie sprawę z tego, że dla niego to też jest stresujące.
- I co wymyśliłeś?
- Ja.... Przepraszam Hobi... Ja... To Yoongiego kocham... Przepraszam.
Hoseok wypuścił powoli powietrze i uśmiechnął się lekko.
- Nie przepraszaj... Nawet mi ulżyło...
- C.. Co?
Tae był w szoku. Trochę go to zabolało.
- Pamiętasz jak mówiłem, że będę się widzieć z byłą?
- Tak?
- Potem spotkaliśmy się drugi raz... I trzeci... I w sumie się dogadujemy... Ale głupio mi było się w to angażować gdy czekałem na ciebie... Nie chciałem cię skrzywdzić.
- Oh...
Tae uśmiechnął się lekko. Przytulił przyjaciela.
- Mimo wszystko i tak przepraszam, że dawałem ci nadzieję.
Hoseok pocałował go w czoło i uśmiechnął się.
- Sam sobie narobiłem nadziei.. Yoongi już wie? Jak zareagował?
- Jeszcze nie wie.. Zaraz do niego zadzwonię... I w sumie chyba do niego pójdę... Boję się.
Hoseok zaśmiał się cicho.
- Pasujecie do siebie, wiesz?

💜 Oh, Bae 💜 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz