💜 Oh, Bae 💜

~98~

Yoongi nie mógł uwierzyć w swoje szczęście. Patrzył na chłopaka, który czytał jeden z jego tekstów. Do tego mógł go od teraz nazywać swoim chłopakiem. Tak, Tae zgodził się z nim być, chociaż wcześniej ostrzegł kilka razy, że do związków się nie nadaje i wymusił obietnice, że jak mu się znudzi to mu o tym powie i zerwie zamiast zdradzać. Yoongi nie rozumiał jak ktoś mógł tak ranić tego chłopca. Był dobry, uczynny, chciał wszystkim pomoc, do tego był wrażliwy i kreatywny. Nie można było się z nim nudzić, a nawet cisza była z nim ciekawa, bo Tae był obok. I wiedział, że nie tylko on tak sądzi. Jin uwielbiał się uczyć z Taehyungiem, chyba wolał to niż naukę z Namjoonem (jego chłopak go rozpraszał).
- Ta piosenka jest genialna... Chcesz ją pokazać światu?
Tae usiadł na kolanach swojego chłopaka i wskazał wybrany tekst.
- First Love... Wiesz, że to o tobie?
Tae uniósł brew, a po chwili spuścił głowę zawstydzony.
- A nie o pianinie?
- To metafora... Kocham muzykę i kocham Ciebie.
Tae pocałował go lekko. Uśmiechnął się.
- Więc... Chcesz pokazać ją światu?
- Już pokazałem...
- Yoongi!!
Min zaśmiał się i przytulił chłopaka mocniej.
- Myślałem o tym... Ale nie wiem czy ktokolwiek się tym zainteresuje...
- Głupek... Nagraj to, a ja wstawię u siebie i Cię zareklamuje. Mam sporą widownię... W ogóle... Ile ty piosenek z Namem napisałeś na konkurs zanim wybraliście?
- Cztery... A co?
- Bo tak się zastanawiam... Moglibyśmy nagrać kilka rzeczy razem to może mielibyście większą szansę na bycie zauważonymi... Spełnienie marzeń...
Yoongi zamyślił się chwilę.
- Musimy o tym porozmawiać z resztą... Ale to nie głupi pomysł..
Zrzucił chłopaka z kolan na łóżko i zawisnął nad nim.
- Ale teraz... Mam lepsze rzeczy do roboty...
Pocałował go, a Tae chętnie mu na to pozwolił. Tęsknił za jego ustami i bliskością. Wszystko inne mogło poczekać.