◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈
3 Maja 2019
◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈W Asgardzie panuje dziwna atmosfera. Frigga jest przybita... Jej syna zetną. Teraz Avengers zamiast trzech kamieni mają dwa, a Loki dalej nie chce z nimi współpracować. Siedzi tylko ignorując pytania na temat kamienia i śmierci swej "przyjaciółki". Ciało Ann zimne i blade leżało w specjalnej komnacie oczekując na godny boginię pogrzeb. Tego życzył sobie Thor, aby jego przyjaciółka została godnie pożegnana. Co jakiś czas ktoś wchodził do Ann ponieważ wszyscy sądzili, że to psikus Lokiego i Ann się obudzi. Ale w głębi duszy wiedzieli, że obrażenia Ann są zbyt poważne i dobrze wiedzieli czyj sztylet przebił jej klatkę aż pięć razy, jakby chciał być pewny, że nic jej nie uratuje.
- Przepraszam Ann, zachowaliśmy się jak zwierzęta. - Szepnął Stark stojąc nad jej martwym ciałem.
Natasha bała się nawet na nią spojrzeć. Często próbowała podejść Lokiego w poszukiwaniu prawdy. Co się zdarzyło w lesie?! Tak słaba istotka jak Ann nie mogła dać mu rady. Wszyscy domyślali się prawdy, ale nikt nie mówił o niej głośno.
- Po co pytasz jeżeli znasz prawdę? - Nie przejęty Bóg Kłamstw zwrócił się do Czarnej wdowy.
- Jeżeli zabiłeś ją dla Teluma, to gdzie on teraz jest? Ty go nie masz. - Loki w odpowiedzi wzruszył ramionami.Wtedy do lochów wszedł Thor. Złość na brata już mu przeszła, albo tylko tak sądził. Kiedy przyszło mu znowu na niego spojrzeć miał ochotę go wygnać, chodź wygnanie to za mało. W końcu go ostrzegał, bo Ann była dla niego jak siostra, po prostu bardzo ją lubił i chodź ostatnie dni przed jej śmiercią działał bez zastanowienia, czym pewnie ją do siebie zraził. Czuł winę, ogromną winę, bo gdyby się wtedy nie wtrącił wszystko mogło potoczyć się inaczej, czy gdyby wtedy dał Ann wszystko wyjaśnić. Cały czas w uszach dzwoniły mu jej ostatnie słowa: "Przepraszam, jestem taka głupia".
- Ona ci ufała! - Krzyknął Thor w kierunku uwięzionego brata biorąc zamach.
- Już ci mówiłem, że je mi z ręki. - Roześmiał się Loki mając w głębokim poważaniu krzyki gromowładnego.
- Ona była niewinna, dlaczego to zrobiłeś, gdzie Telum, gdzie sztylet Ann i kamień przestrzeni?! - Zaatakował Bóg Piorunów.
- Widać jej przeznaczeniem było zginąć, a Telum uciekł i nie, nie wiem gdzie. - Powiedział ignorancko.W głowie Boga Kłamstw krążyło tylko jedno, bardzo krótkie zdanie: "Przepraszam Ann".
●~●~●~●~●~●~●~●~●~●~●
Myślicie że Loki byłby zdolny zabić Ann? Osobiście sądzę że tak, w końcu to Loki. Niestety to jeszcze nie koniec zmagań Avengersów z Szalonym Tytanem.
●~●~●~●~●~●~●~●~●~●~●
CZYTASZ
Wieża Kłamstw ~ Loki Laufeyson [+18]
Fanfiction⚠️🔊 +18 🔊⚠️ "Zwykła" dziewczyna zostaje ściągniętą do Avengersów, by im pomóc. Na początku się nie łapie w jaki sposób niby ona ma to zrobić ale później odnajduje tam swoich przyjaciół i sojuszników oraz prawdziwą wersje siebie. ××× Od Autorki ×××...