Rozdział 6 - 2/4

2K 112 13
                                    

◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈
8 Maja 2019
◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈

Wczoraj Ann opadła z sił co nikogo nie dziwiło w końcu Telum jest potężną istotą. Frigga praktycznie nie odchodziła od niej kontrolując stale stan jej zdrowia. Jej organizmowi było potrzebne takie "wyłączenie się" teraz regenerowała we śnie swoje siły.

 Jej organizmowi było potrzebne takie "wyłączenie się" teraz regenerowała we śnie swoje siły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- I jak? - Ciągle pytali. Tym razem pytał Thor pojawiając się z Jane Foster.
- Dalej nic. Jest silna, ale to może potrwać... Dzień, tydzień, miesiąc, rok. Nie wiadomo. Telum ją prawie zabił. - Wyjaśniła synowi.
- Ale nad nim zapanowała, miało być dobrze. - Na słowa syna tylko głośno westchnęła.

Stan Ann był poważny, jej organizm walczył z pasożytem który pochłaniał ją bez końca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stan Ann był poważny, jej organizm walczył z pasożytem który pochłaniał ją bez końca. Dlaczego mordował to co miało utrzymać go przy życiu? Odpowiedź jest prosta, nie próbował jej zabić tylko ją przejąć. Tak aby to Telum zajmował 90% jej duszy albo nawet więcej. Gdyby coś poszło nie tak wyniósł by się z niej i przeniósł na innego żywiciela.

W pałacowej jadalni siedzieli wszyscy Avengers. Tych których Hakiro poznała i tych których poznać nie miała okazji.

- Może to i lepiej że odpadła? - Powiedział Bucky Barnes znany jako "Biały wilk"
- Gdybyś ją znał, nie powiedziałbyś tak. - Z oburzeniem poderwał się z miejsca Tony.
- Tracimy ludzi. Rodzimy się i umieramy. Taka kolej rzeczy. - Dodał Bucky próbując uzmysłowić wszystkim że tak powinno być.
- Ale ona dalej żyje! Walczy i wierzę że jej się uda. - Powiedziała Wdowa.

 - Powiedziała Wdowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Wątpię... Wtedy kiedy byt rzucił się na nas odebrał nam siły zadając okropny ból. Z nią prawdopodobnie robi to samo. Nie wiemy czy cierpi, czy śpi. Nie wiemy na jakiej zasadzie to działa. Nie wiemy zupełnie nic. - Odezwała się Frigga.
- Ojcze... Loki chciał zobaczyć Ann. - Wtrącił Thor przerywając ciszę.

Wszech ojciec tylko głośno wypuścił powietrze i milczał przez chwilę jakby się zastanawiał.

Wszech ojciec tylko głośno wypuścił powietrze i milczał przez chwilę jakby się zastanawiał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Zaprowadźcie go do niej. - Przystał kiedy Frigga położyła swoją dłoń na jego.

Bóg Kłamstw zanim straż po niego przyszła do lochów został odwiedzony przez matkę.

- Co z Ann? - Zapytał od razu widząc swoją matkę.
- Nie pytasz o mnie, o ojca, o brata, o to co z Asgardem i co z tobą tylko cały czas mówisz o Ann. I nie próbuj mi wmówić że to tylko znajomość. - Przestrzegła Frigga uśmiechając się ciepło do syna.

 - Przestrzegła Frigga uśmiechając się ciepło do syna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- To nie istotne. Na skrzyni gdzie latami był ukryty Telum napisane było bodajże "Kiedy kładę się spać, Modlę się do Boga, aby chronił moją duszę, Jeśli umrę, zanim się obudzę, Modlę się do Boga, aby zabrał moją duszę" to ma związek z...
- Ann nie jest pierwsza która utknęła w takim stanie. Ale ilu osobom udało się z niego wyjść? - Poważnie zastanowiła się Frigga.
- Pomóż jej. Błagam cię! - Kobieta nigdy nie widziała syna w takim stanie.
- Na niektóre rzeczy nawet ja nie mogę wpłynąć. - Poinformowała smutno znikając.

Loki żałował, w głębi duszy żałował że nigdy nie powiedział Ann w twarz dwóch tak prostych i banalnych słów: "kocham cię". Ona jednak nigdy wprost nie powiedziała tego jemu. Oboje kłamali i manipulowali, nie ufali sobie. Kłamca nie chciał zniszczyć swojej reputacji zakochując się w zwykłej śmiertelniczce, która była jedyną osobą... Osobą która go rozumiała i próbowała "naprawić" pokazując inne aspekty życia na które on nie zwracał uwagi. Ann nie chciała okazać mu "prawdziwej" miłości, bo bała się że Bóg psot się jedynie z nią bawi. Wreszcie Loki mógł ujrzeć Ann, sprawdzić jak to wygląda i własnoręcznie ocenić jej stan.

- Zostawcie nas samych. - Rozkazał lecz wszyscy tylko popatrzyli po sobie.
- Nie ma nawet takiej opcji śliczniutki. - Powiedział Stark bacznie obserwując to co się dzieje.

 - Powiedział Stark bacznie obserwując to co się dzieje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Obok Ironmana stała Natasha i Thor.

- Macie tą taką... Mantis. - Zająknął się Loki.
- Czego chcesz od Mantis? - Warknął Star-Lord pojawiając się w pomieszczeniu.
- Może ona może pomóc Ann. Thor mówił że potrafi wpływać na... - Kłamca nie dokończył.
- Nie pomoże ci. - Twardo powiedział Star-Lord.
- Pomogę... A przynajmniej spróbuję. - Oznajmiła Mantis wchodząc do pomieszczenia.

Tony podłączył do Mantis maszynerię która miała pomóc w tym żeby wszyscy byli w stanie zobaczyć to co ona. Delikatne dłonie kosmitki wylądowały na głowie Ann.

Wieża Kłamstw ~ Loki Laufeyson [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz