"Umowa Stoi "

1.5K 54 2
                                    

Każde z nas musiało ochłonąć, nie spodziewałam się że tak Liam zareaguje w sumie sama nie wiem czego mogłam się spodziewać. Mógł przecież mnie wyrzucić, powiedzieć że nie chcę cholernej kłamczuchy w swoim domu że wszystko skończone. Czekałam na te słowa aż wykrzyknie mi abym spadała ale nie zrobił tego, on powiedział że mnie chce. Chce mnie na prawdę, pomimo tego że mam córkę on mnie chcę, to najszczęśliwsza chwila dla mnie, dla nas. 

-Kiedy mi przedstawisz swoją córkę ?-podnoszę wzrok na chłopaka nie dla tego że przerwał chwilę ciszy a dlatego że zadał to pytanie, właśnie to konkretne pytanie.

-Na prawdę byś chciał ?-uśmiecham się do chłopaka, biorę łyk napoju który mam w szklance. Liam zrobił późną kolację i razem teraz pałaszujemy, mamy okazję porozmawiać. 

-Pewnie -mówi tak jakby to było oczywiste że chce poznać Melisę-To duża część twojego życia, ważna dla Ciebie to i dla mnie- spuszczam wzrok 

-Dobrze, poznasz Melisę -kontynuujemy jedzenie -Liam ?-podnosi na mnie wzrok -Ta blondynka, która była u Ciebie zanim przyjechałam 

-To menadżerka  mojego klubu -śmieje się ze mnie, jak zwykle głupia ja -Nie musisz być zazdrosna przecież, to ciebie wybrałem 

-Nie jestem zazdrosna -przewracam oczami, oczywiście że mało szlak mnie nie trafił kiedy ją z nim zobaczyłam 

-Tak, Jasne 

*** 

Zjadamy kolację, potem razem sprzątamy.Rozmawiamy jakby nigdy nic, jakbym właśnie mu nie powiedziała że mam córkę, jestem tak głupia że żal mi siebie.Powinnam powiedzieć mu prawdę, że mam męża,ale chcę porozmawiać z Michaelem kiedy tylko wróci do domu.Chcę być z nim szczera, pogodzić się z nim aby nie ucierpiała na tym Melisa.Przykro mi jest z powodu Michaela, od zawsze byliśmy my a tutaj nagle zostanie sam i jeszcze ja biorę opiekę nad Melisą.Nie wiem jak wyjaśnię to rodzicom Michaela, mojej mamie.Kiedy teraz z nią pojadę muszę jej to wszystko powiedzieć.

-Wychodzimy gdzieś, czy leniuchujemy ?-siada obok mnie na kanapie, łapie w swoją rękę moją rękę złącza je razem 

-Leniuchujemy -opieram głowę o ramię Liama -Dzisiaj szalała Melisa i cały dzień się bawiliśmy 

-Jaka ona jest ? Melisa, jaka jest  - uśmiecham się, cieszę się że interesuje się moją córką.

- Wspaniała -od razu promienieje - Kiedy ją urodziłam byłam młoda, miałam 18 lat prawie 19, ale cieszę się że ją mam -rozczulam się jeszcze bardziej kiedy Liam jeździ palcem po moim udzie - Uśmiechnięta, spokojna, czysta mamusia 

-A po ojcu coś ma ? -spuszczam wzrok na swoje ręce 

- Ma jego oczy -mówię cicho -Jak się denerwuje to marszczy nos jak Michael -nie zdaje sobie sprawy z tego co mówię 

-Fajnie -nie poznaje głosu, uśmiecha się do mnie i podnosi z miejsca -Idziemy na górę ?

-Nie musisz być zazdrosny o niego, nie jestem z nim -jestem z nim, jest moim mężem -To ojciec Melisy, będzie w moim życiu Liam 

-Wiem, dlatego chodź -wyciąga do mnie  rękę, wzdycham.Podaje mu rękę, zabieram torebkę i idziemy na górę.Najchętniej poszła bym się już położyć ale wiem że Liam pewnie będzie chciał coś jeszcze pooglądać. Wchodzimy do pokoju, Liam zajmuje się zasłonami zasuwa je w tym czasie ja szykuje rzeczy do kąpania 

-Liam -dręczy go coś 

-Słucham -odwraca się do mnie, pokazuje że nie ruszyło go to,ale widzę że jest inaczej 

-Przeszkadza Ci to, że mam córkę ?-wchodzę na cienką linię ale muszę zapytać -Nie będę mogła chodzić tak często na imprezy jak Ty, nie pojedziemy gdziekolwiek na spontanie.Masz szansę się wycofać -mówię już ciszej 

-Oczywiście że nie -teraz widzę że nie -Przecież poradzimy sobie ze wszystkim, moja mama chętnie będzie się zajmować przyszłą wnuczkę -śmieje się - Uwielbia małe dzieci,  ja również uwielbiam.Wiem jakie to zobowiązanie 

Daje już spokój, Liam powiedział że damy radę to damy a ja mu wierzę że damy.Kocham Go, matko boska powiedziałam to Kocham Go. Nad życie, chcę go dla siebie tylko, na zawsze. Ale muszę uporządkować sprawy z Michaele, wiem że to będzie długa droga dlatego nie obiecuje sobie niczego, ale wierzę że Liam mi wybaczy te kłamstwo. 

Liam zaproponował wspólną kąpiel, miałam obawy.Po ciąży moje ciało już nie jest takie jak na początku,staram się jeść zdrowo i nie objadać aby moja figura wróciła, ale teraz znów zajadam stres bo ostatnio nawet chyba 3 dni temu nie zmieściłam się w swoje ulubione spodnie.Muszę przestać jeść i zajadać stres. Zgodziłam się na tą kąpiel, bałam się również tego że zechce czegoś więcej, też tak było.Oddałam się i swoje ciało Liamowi który zadbał o nie jak o coś najcenniejszego na świcie, niczego nie żałuję i zrobiła bym to jeszcze raz. 


No to się zarobiło kochani :)

 Cóż, po woli zmierzamy do końca, niestety ale wiedziałam że kiedyś to musi nadejść.Ale bez obawy, planuje kolejną opowieść też bardzo emocjonalną :) 

"Dzięki Tobie Wiem Że Żyję "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz