11. Nieśmiała dziewczyna

609 40 6
                                    

Siedziałam na kanapie z Sakura, gdzie oglądałyśmy jakiś program.

Ogólnie zastanawia mnie jedno. Czemu Sasuke nie daje o znaków życia i nie przychodzi po mnie na trening?

Oglądamy już tak kilka godzin. Właśnie, która jest godzina?

Spojrzałam na zegarek i jest 14:48. Szybko wstałam z kanapy potykając się o stolik i upadłam na ziemie.

- Nic ci się nie stało? - wstała zmartwiona Sakura.

- Nie, nic mi nie jest. - wstałam i poszłam w stronę małego korytarza. Zeszłam z schowka i wzięłam buty, gdzie założyłam.

- Gdzie idziesz? Nie zostajesz na obiad? - weszła za mną na korytarz.

- Dzisiaj nie jem z wami. Naruto zaprosił mnie na obiad, bo chce mi coś powiedzieć. - wytłumaczyłam jej.

- Ah, okej. To do zobaczenia późnej. - wyszła i poszła do salonu, aby dokończyć program.

Wybiegłam z domu kierując się do Ichiraku Ramen. Po paru minutach dotarłam i zauważyłam, że Naruto nie ma. Więc, dotarłam na czas.

Usiadłam na siedzeniu i podszedł do mnie mężczyzna.

- Podać Ramen? - zapytał mierząc mnie wzrokiem.

- Nie, jeszcze nie. Czekam na kogoś. - odpowiedziałam miło.

Siedzę tak 5 minut, a Naruto dalej się nie zjawił. Spojrzałam na zegarek, który był na ścianie w środku Ichiraku ramen. Wbiła 15:03.

Siedząc jeszcze chwile usłyszałam za sobą znajomy głos.

- Neri. - oddychał głęboko zmęczony Naruto i powoli usiadł na krzesełku. - Przepraszam, że się spóźniłem. Miałem trening.

- Nic się nie stało Naruto. Lepiej późno niż wcale. - uśmiechnęłam się miło.

- Po proszę 2 ramen. - zwrócił się Naruto do mężczyzny za blatem. - Stawiam za to, że się spoźniłem.

- Naruto nie musisz...

- Nic nie mów.

- Niech ci będzie. - zaśmiałam się.

Po paru minutach plotkowania dostaliśmy Ramen.

- Smacznego - powiedziałam do Naruto, a on tak samo życzył mi.

Po pierwszym kęsu postanowiłam się zapytać Naruto, co chciał mi powiedzieć.

- Naruto... co chciałeś mi powiedzieć? - zapytałam.

- Ahhh, prawie bym zapomniał. - powiedział z zapchaną buzią.

Spojrzał na mnie i odłożył pałeczki. Trochę posmutniał z nie wiadomej mi przyczyny.

- Chciałem cię przeprosić. Przepraszam, że byłem nie miły dla ciebie i stanąłem po stronie Sakury. - zamknął oczy, tak jakby się bał odpowiedzi lub mnie.

- Naruto. - przerwałam jedząc ramen. - Nic się nie stało. Nie byłeś dla mnie nie miły. Po prostu byłeś po stronie Sakury, bo dużej ją znasz. - spojrzałam na swoje ręce, które leżały na blacie obok miski z ramenem. Spojrzałam na Naruto, a on na mnie.

✔️ Portal // Naruto Shippuden [1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz