Następnego dnia wcześnie rano spałam spokojnie kiedy poczułam pocałunki na moich plecach.
- Zostaw - wymamrotałam senna, ale czułam że on nie przestaje - Oj, zostaw Brunon
Po chwili otworzyłam oczy i spojrzałem na Kubę z uśmiechem
- Coś się stało? - zapytałam
- To ty mi powiedz co się stało, że mówisz do mnie "Brunon" - powiedział
-Ja nie mówię do ciebie Brunon - powiedziałam, podnosząc się do pozycji siedzącej - No co mam ci powiedzieć? Co chcesz usłyszeć? Śniło mi się coś z dzieciństwa i powiedziałam "Brunon" - wyjaśniłam
- Natalia, nawet teraz nie mam cie na wyłączność - powiedział z zazdrością w głosie
- Przepraszam, to ja mam być odpowiedzialna za to co mówię przez sen? - zapytałam
- A kto ma być odpowiedzialny za to co gadasz przez sen? - zapytał zdenerwowany
- Ty sobie jaja robisz - zapytałam lekko zdenerwowana
- Nie - rzucił
- Nie, ja przepraszam cię, ale ta dyskusja jest po prostu śmieszna. Ja idę do pracy - powiedziałam i zeszłam z łóżka by się ubrać do pracy
- Nie no pewnie. Leć - powiedział zdenerwowany
- No bo jest jakiś żart po prostu - podniosłam lekko głos
- Tak, żart. Leć. Pewnie Brunon czeka na ciebie, co? - krzyknął zły
- Nie bądź śmieszny, dobrze? - zapytałam, wyciągjąc rzeczy z szafy i po chwili udając się do łazienki
Po kilku minutach byłam ubrana i uczesana. Pozostało mi tylko zrobić makijaż. Po chwili byłam gotowa do wyjścia. Wyszłam do korytarza i założyłam na siebie kurtkę
- Natalia, przecież dzisiaj masz na 9 do pracy - powiedział lekko zirytowany Kuba
- No i co z tego? Wolę iść do pracy niż siedzieć w domu i się z tobą kłócić - powiedziałam i wyszłam z mieszkania
Po chwili byłam w drodze na komendę. Było strasznie zimno, ale po dłuższym spacerze znalazłam sie pod komendą. Weszłam na komendę i od razu poszłam do archiwum, by zostawić kurtkę. Następnie udałam się do kuchni, by zrobić sobie herbatę na rozgrzanie. Wstawiłam wodę w czajniku. Zauważyłam, że korytarzem szedł Kuba, ale nie miałam zamiaru z nim rozmawiać do czasu kiedy mnie nie przeprosi za to, że myśli że mnie i Brunona coś łączy. Po chwili miałam herbatę gotową. Wzięłam kubek i poszłam do archiwum i zajęłam się papierami. W niedługim czasie przyszła Aneta do mnie
- Mogę? - spytała, patrzac na mnie
- Jasne, wejdź - powiedziałam, nie dając po sobie poznać złości na Kubę
- Natalia, przede mną nie musisz udawać. Widzę, że coś się stało - wyjaśniła
- Masz rację - rzuciłam
- Powiesz chociaż co? - zapytała
- Rano miałam sprzeczke z Kubą - rzuciłam
- O co poszło? Przecież nigdy między wami nie było żadnych sporów - powiedziała Aneta
- No. Dopóki Kuba sobie nie ubzdrurał, że mnie i mojego przyjaciela z dawnych lat coś łączy - powiedziałam
- Co? - zapytała zdziwiona
- Wczoraj gdy szłam do pracy spotkałam po drodze mojego przyjaciela z dzieciństwa - Brunona. Gdy byliśmy w liceum byliśmy razem, ale musiał razem z rodzicami wyjechać bo jego rodzice znaleźli pracę za granicą. No i wczoraj podrzucił mnie do pracy. Poznali się wczoraj z Kubą. No i dzisiaj rano ubzdurał sobie, że coś nas łączy bo przez sen powiedziałam do niego "Brunona" - wyjaśniłam całą sytuację
- I co teraz? - zapytała
- Zamierzam się spakować i poczekać u siebie w mieszkaniu dopóki mnie nie przeprosi. Nie mam zamiaru się z nim kłócić - powiedziałam
- A nie lepiej byłoby gdybyś z nim porozmawiała i z nim to wyjaśniła? - zapytała
- Nie mam zamiaru z nim rozmawiać dopóki mnie nie przeprosi - powiedziałam
- Jesteś pewna? - zapytała
- Tak - powiedziałam z pewnością
Po chwili Aneta wyszła. Ja zaczęłam pisać papiery. Po kilku godzinach pracy pojechałam do Kuby i zaczęłam się pakować
Po kilkunastu minutach byłam spakowana. Wzięłam swoją walizkę i pojechałam do swojego mieszkania. Użyłam swoich kluczy i weszłam do środka. Odłożyłam swoją walizkę koło kanapy i usiadłam na niej. Włączyłam telewizję i zaczęłam oglądać przez dłuższy czas. Po kilku godzinach zrobiłam się senna, więc poszłam się odświeżyć. Gdy wyszłam spod prysznica to wzięłam mój telefon i poprosiłam Kruczkowską o wolne, na co ta się zgodziła. Po pościeleniu łóżka położyłam się spać. Strasznie brakowało mi bliskości Kuby obok. Ale będę czekać dopóki mnie nie przeprosi. Po dłuższym czasie zasnęłam.
CZYTASZ
Na dłużej niż na zawsze - Natalia i Kuba
FanfictionKolejna moja książka o Natalii i Kubie zapraszam