Rozdział 23

1.9K 36 6
                                    

Podejrzewam, że jestem w ciąży. Postanowiłam się upewnić. Po jakimś czasie postanowiłam iść do apteki po test ciążowy. Ale to w drodze do domu

- Kuba, będę wracać do domu - powiedziałam

- Jesteś pewna? Może cię odwioze? - spytał Kuba

- Jestem pewna. I nie musisz mnie odwozić. Spacer dobrze mi zrobi. I tak muszę jeszcze porobić zakupy - powiedziałam, patrząc na niego

- Po prostu się o ciebie martwię - powiedział, patrząc na mnie

- Kochanie, doceniam twoją troskę, ale naprawdę poradzę sobie - położyłam mu dłoń na policzku

- Uważaj na siebie - pocałował mnie, co odwzajemniłam

- Będę - uśmiechnęłam się i wyszłam z mieszkania

Po kilku minutach znalazłam się pod apteką. Po wzięciu kilku głębokich wdechów weszłam do środka

- Dzień dobry - przywitałam się

- Dzień dobry. W czym mogę pomóc? - spytała ekspedientka

- Poproszę dwa testy ciążowe - poprosiłam

Po chwili podała mi dwa pudełka z napisem: Test ciążowy

- 26,50 - powiedziała cenę, a ja podałam jej równą cenę

Po kilku minutach wyszłam z apteki i poszłam w stronę supermarketu gdzie zrobiłam zakupy. Po godzinie wróciłam do domu i od razu skierowałam się do łazienki gdzie zrobiłam jeden z dwóch testów. Poszłam do kuchni i odczekałam 10 minut. Po 10 wzięłam test i oparłam się o stół. Spojrzałam na test gdzie widniały dwie kreski co oznaczało, że jestem w ciąży. Jestem ciekawa co powie Kuba gdy się dowie, że zostanie ojcem. Powiem mu o tym na przyjęciu, które zamierzam dla niego zorganizować z okazji urodzin. Aneta obiecała, że mi pomoże więc nie będę musiała wszystkiego sama organizować. Po kilku minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Schowałam test do szafki. Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Za nimi stawia moja przyjaciółka - Aneta

- Hej - przywitała się - Mogę?

- Jasne - wpuściłam ją do środka - Co cię sprowadza?

- Postanowiłam cię wyciągnąć na zakupy, żeby przygotować przyjęcie dla Kuby. Najpierw pojedziemy do galerii, kupimy sobie jakieś fajne rzeczy, a później do supermarketu, żeby kupić wszystkie produkty i jeszcze jakieś fajne dekoracje. Ostatnio widziałam takie fajne balony, więc myślę, że można byłoby je gdzieś tutaj rozwiesić i to by nadało takiego urodzin owego nastroju - przedstawiła swoje pomysły

- Powiem szczerze, że przekonałaś mnie. Idziemy - zabrałam klucze i po chwili byłyśmy w drodze do miasta

Po kilkunastu minutach byłyśmy w galerii handlowej. Od razu skierowałyśmy się do sklepu z ubraniami. Mi w oko wpadła taka ładna różowa, długa sukienka na ramiączka. A Aneta kupiła sobie złote buty na obcasie. Po kilku minutach wyszłyśmy ze sklepu i postanowiłyśmy iść na kawę

- Aneta, powiem Ci coś, ale musisz mi obiecać, że nic nikomu nie powiesz - poprosiłam

- Jasne. Mów - nalegała

- No bo ja i Kuba...jesteśmy razem - powiedziałam, patrząc na nią

- Serio? Ile jesteście razem? - zaczęła zadawać pytania

- Dwa miesiące - powiedziałam

- I dopiero teraz mi o tym mówisz? Myślałam, że powiesz mi o tym wcześniej - powiedziała z wyrzutem

- Ale jest jeszcze coś - rzuciłam

- Co? - spytała

- Jestem w ciąży - powiedziałam

- Naprawdę? No to gratulacje. Kuba pewnie się cieszy - uśmiechnęła się

- Kuba jeszcze o niczym nie wie - powiedziałam - Zamierzam mu powiedzieć w trakcie przyjęcia. Tylko trochę boję się jego reakcji

- Na pewno się ucieszy z wiadomości, że będzie ojcem. Pamiętam jak Stefan zareagował. Był szczęśliwy i oczywiście zaczął mnie we wszystkim wyręczać. I Kuba też tak będzie robił. Zobaczysz - stwierdziła z pewnością

- Kocham go i mam nadzieję, że będzie szczęśliwy z tego, że będzie ojcem - powiedziałam, patrząc na przyjaciółkę

- Na pewno będzie najszczęśliwszym mężczyzną na świecie

Gdy skończyłyśmy kawę poszłyśmy do supermarketu i kupiłyśmy wszystkie potrzebne produkty na przyjęcie-niespodziankę dla Kuby. Po udanych zakupach wrociłyśmy do swoich domów.

Na dłużej niż na zawsze - Natalia i Kuba Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz