Podejrzewam, że jestem w ciąży. Postanowiłam się upewnić. Po jakimś czasie postanowiłam iść do apteki po test ciążowy. Ale to w drodze do domu
- Kuba, będę wracać do domu - powiedziałam
- Jesteś pewna? Może cię odwioze? - spytał Kuba
- Jestem pewna. I nie musisz mnie odwozić. Spacer dobrze mi zrobi. I tak muszę jeszcze porobić zakupy - powiedziałam, patrząc na niego
- Po prostu się o ciebie martwię - powiedział, patrząc na mnie
- Kochanie, doceniam twoją troskę, ale naprawdę poradzę sobie - położyłam mu dłoń na policzku
- Uważaj na siebie - pocałował mnie, co odwzajemniłam
- Będę - uśmiechnęłam się i wyszłam z mieszkania
Po kilku minutach znalazłam się pod apteką. Po wzięciu kilku głębokich wdechów weszłam do środka
- Dzień dobry - przywitałam się
- Dzień dobry. W czym mogę pomóc? - spytała ekspedientka
- Poproszę dwa testy ciążowe - poprosiłam
Po chwili podała mi dwa pudełka z napisem: Test ciążowy
- 26,50 - powiedziała cenę, a ja podałam jej równą cenę
Po kilku minutach wyszłam z apteki i poszłam w stronę supermarketu gdzie zrobiłam zakupy. Po godzinie wróciłam do domu i od razu skierowałam się do łazienki gdzie zrobiłam jeden z dwóch testów. Poszłam do kuchni i odczekałam 10 minut. Po 10 wzięłam test i oparłam się o stół. Spojrzałam na test gdzie widniały dwie kreski co oznaczało, że jestem w ciąży. Jestem ciekawa co powie Kuba gdy się dowie, że zostanie ojcem. Powiem mu o tym na przyjęciu, które zamierzam dla niego zorganizować z okazji urodzin. Aneta obiecała, że mi pomoże więc nie będę musiała wszystkiego sama organizować. Po kilku minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Schowałam test do szafki. Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Za nimi stawia moja przyjaciółka - Aneta
- Hej - przywitała się - Mogę?
- Jasne - wpuściłam ją do środka - Co cię sprowadza?
- Postanowiłam cię wyciągnąć na zakupy, żeby przygotować przyjęcie dla Kuby. Najpierw pojedziemy do galerii, kupimy sobie jakieś fajne rzeczy, a później do supermarketu, żeby kupić wszystkie produkty i jeszcze jakieś fajne dekoracje. Ostatnio widziałam takie fajne balony, więc myślę, że można byłoby je gdzieś tutaj rozwiesić i to by nadało takiego urodzin owego nastroju - przedstawiła swoje pomysły
- Powiem szczerze, że przekonałaś mnie. Idziemy - zabrałam klucze i po chwili byłyśmy w drodze do miasta
Po kilkunastu minutach byłyśmy w galerii handlowej. Od razu skierowałyśmy się do sklepu z ubraniami. Mi w oko wpadła taka ładna różowa, długa sukienka na ramiączka. A Aneta kupiła sobie złote buty na obcasie. Po kilku minutach wyszłyśmy ze sklepu i postanowiłyśmy iść na kawę
- Aneta, powiem Ci coś, ale musisz mi obiecać, że nic nikomu nie powiesz - poprosiłam
- Jasne. Mów - nalegała
- No bo ja i Kuba...jesteśmy razem - powiedziałam, patrząc na nią
- Serio? Ile jesteście razem? - zaczęła zadawać pytania
- Dwa miesiące - powiedziałam
- I dopiero teraz mi o tym mówisz? Myślałam, że powiesz mi o tym wcześniej - powiedziała z wyrzutem
- Ale jest jeszcze coś - rzuciłam
- Co? - spytała
- Jestem w ciąży - powiedziałam
- Naprawdę? No to gratulacje. Kuba pewnie się cieszy - uśmiechnęła się
- Kuba jeszcze o niczym nie wie - powiedziałam - Zamierzam mu powiedzieć w trakcie przyjęcia. Tylko trochę boję się jego reakcji
- Na pewno się ucieszy z wiadomości, że będzie ojcem. Pamiętam jak Stefan zareagował. Był szczęśliwy i oczywiście zaczął mnie we wszystkim wyręczać. I Kuba też tak będzie robił. Zobaczysz - stwierdziła z pewnością
- Kocham go i mam nadzieję, że będzie szczęśliwy z tego, że będzie ojcem - powiedziałam, patrząc na przyjaciółkę
- Na pewno będzie najszczęśliwszym mężczyzną na świecie
Gdy skończyłyśmy kawę poszłyśmy do supermarketu i kupiłyśmy wszystkie potrzebne produkty na przyjęcie-niespodziankę dla Kuby. Po udanych zakupach wrociłyśmy do swoich domów.
CZYTASZ
Na dłużej niż na zawsze - Natalia i Kuba
FanfictionKolejna moja książka o Natalii i Kubie zapraszam