Budzą mnie promienie słoneczne, które od razu rażą moje oczy, gdy tylko je otworzę. Przecieram twarz rękoma i rozglądam się i wtedy zauważam śpiącą obok mnie Darię. Uprawialiśmy seks prawie całą noc. Muszę przyznać, że jest rewelacyjna.
Zerkam na zegar, który wskazuje godzinę dziesiątą. Podnoszę się do pozycji siedzącej i opieram łokcie o kolana, plącząc ze sobą dłonie. To wszystko to dla mnie szok.
Ubieram na siebie swoje ubrania poza koszulką i podchodzę do lodówki. Zaglądam do środka i postanawiam zrobić śniadanie.
Wyjmuję jajka z lodówki i po paru minutach śniadanie jest już gotowe, więc rozkładam je na talerze.
W tym momencie zauważam, że blondynka już nie śpi. Patrzy na mnie leżąc w łóżku i podpierając się na łokciu.
- Głodna? - pytam nie przerywając czynności.
- Zrobiłeś śniadanie? - odpowiada zdziwiona.
- Pierwszy zadałem pytanie - posyłam jej lekki uśmiech.
Dziewczyna odwzajemnia go, po czym kiwa głową potwierdzająco i wstaje z łóżka owinięta w kołdrę.
- Cholera, nie widziałeś mojej koszulki? - dopytuje rozglądając się po pokoju.
- Załóż moją - proponuję.
- Mogę?
- Czemu nie - wzruszam ramionami.
Po chwili Daria dołącza do mnie i siada przy stole, a ja podstawiam jej talerz z jedzeniem.
- Uwielbiam omlet - uśmiecha się, po czym próbuje - Genialny - przymyka oczy, przeżuwając posiłek.
- Dzięki - także się uśmiecham i siadam obok blondynki.
- Czym sobie zasłużyłam na takie powitanie?
- Powinnaś wiedzieć - posyłam jej znaczące spojrzenie.
Spogląda na mnie, po czym zawiesza na mnie swój wzrok.
- Aż tak? - pyta nie spuszczając ze mnie wzroku.
- Byłaś niesamowita.
Zauważam jak blondynka rumieni się na moje słowa. To urocze.
Muszę być szczery, ale dawno nie było mi tak dobrze z żadną dziewczyną. Czuję że między nami jest jakiegoś rodzaju chemia.
- To co dzisiaj robimy? - przerywam ciszę, zajadając kolejny kęs.
- Muszę skoczyć na zakupy, lodówka świeci pustkami - wzdycha - Możesz mi pomóc.
- Jasne, chętnie. A potem?
- Przejdziemy się. Lubisz watę cukrową?
- Co takiego? - marszczę czoło, przenosząc wzrok na dziewczynę.
- Czy watę cukrową lubisz? - parska śmiechem.
- Co to za pytanie? - także reaguję śmiechem.
- Odpowiedz - nie odpuszcza.
- Lubię wszystko co słodkie - przyznaję - Kilka dobrych lat temu byłem niezłym żarłokiem, ciężko było mi dorównać w ilości zjedzonym lodów i gofrów.
- Jakoś mnie to nie dziwi.
- Dlaczego?
- Z zewnątrz jesteś twardym gościem, ale mam wrażenie, że w środku siedzi w tobie dziecko, wrażliwość. Chciałabym to odkryć w tobie.
CZYTASZ
Chcę Cię odzyskać / Kuba Bugajczyk
FanfictionDzieci dorastają, a z czasem zmieniają się ich marzenia i priorytety... nie zawsze na lepsze.