4. Chyba musimy porozmawiać

583 48 8
                                    

Budzą mnie promienie słoneczne, które od razu rażą moje oczy, gdy tylko je otworzę. Przecieram twarz rękoma i rozglądam się i wtedy zauważam śpiącą obok mnie Darię. Uprawialiśmy seks prawie całą noc. Muszę przyznać, że jest rewelacyjna.

Zerkam na zegar, który wskazuje godzinę dziesiątą. Podnoszę się do pozycji siedzącej i opieram łokcie o kolana, plącząc ze sobą dłonie. To wszystko to dla mnie szok.

Ubieram na siebie swoje ubrania poza koszulką i podchodzę do lodówki. Zaglądam do środka i postanawiam zrobić śniadanie.

Wyjmuję jajka z lodówki i po paru minutach śniadanie jest już gotowe, więc rozkładam je na talerze.

W tym momencie zauważam, że blondynka już nie śpi. Patrzy na mnie leżąc w łóżku i podpierając się na łokciu.

- Głodna? - pytam nie przerywając czynności.

- Zrobiłeś śniadanie? - odpowiada zdziwiona.

- Pierwszy zadałem pytanie - posyłam jej lekki uśmiech.

Dziewczyna odwzajemnia go, po czym kiwa głową potwierdzająco i wstaje z łóżka owinięta w kołdrę.

- Cholera, nie widziałeś mojej koszulki? - dopytuje rozglądając się po pokoju.

- Załóż moją - proponuję.

- Mogę?

- Czemu nie - wzruszam ramionami.

Po chwili Daria dołącza do mnie i siada przy stole, a ja podstawiam jej talerz z jedzeniem.

- Uwielbiam omlet - uśmiecha się, po czym próbuje - Genialny - przymyka oczy, przeżuwając posiłek.

- Dzięki - także się uśmiecham i siadam obok blondynki.

- Czym sobie zasłużyłam na takie powitanie?

- Powinnaś wiedzieć - posyłam jej znaczące spojrzenie.

Spogląda na mnie, po czym zawiesza na mnie swój wzrok.

- Aż tak? - pyta nie spuszczając ze mnie wzroku.

- Byłaś niesamowita.

Zauważam jak blondynka rumieni się na moje słowa. To urocze.

Muszę być szczery, ale dawno nie było mi tak dobrze z żadną dziewczyną. Czuję że między nami jest jakiegoś rodzaju chemia.

- To co dzisiaj robimy? - przerywam ciszę, zajadając kolejny kęs.

- Muszę skoczyć na zakupy, lodówka świeci pustkami - wzdycha - Możesz mi pomóc.

- Jasne, chętnie. A potem?

- Przejdziemy się. Lubisz watę cukrową?

- Co takiego? - marszczę czoło, przenosząc wzrok na dziewczynę.

- Czy watę cukrową lubisz? - parska śmiechem.

- Co to za pytanie? - także reaguję śmiechem.

- Odpowiedz - nie odpuszcza.

- Lubię wszystko co słodkie - przyznaję - Kilka dobrych lat temu byłem niezłym żarłokiem, ciężko było mi dorównać w ilości zjedzonym lodów i gofrów.

- Jakoś mnie to nie dziwi.

- Dlaczego?

- Z zewnątrz jesteś twardym gościem, ale mam wrażenie, że w środku siedzi w tobie dziecko, wrażliwość. Chciałabym to odkryć w tobie.

Chcę Cię odzyskać / Kuba BugajczykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz