18. Chciałbym, żebyś umiał się zmienić

455 38 25
                                    

Dobra, przyznaję, że Was nie doceniłam 😂 Ale to pewnie dlatego, że na co dzień nie widzę tu takiej aktywności, jak dzisiaj. A tymczasem, obiecałam trzeci już dziś rozdział, więc słowa dotrzymuję i zapraszam ❣️

_______________________

- Gdzie mnie zabierasz? - pyta blondynka, gdy wychodzimy z klatki.

- Najpierw idziemy po samochód, a później jedziemy.

- Dokąd?

- Boisz się? - zatrzymuję się w miejscu, łapiąc za jej dłoń i poruszając brwiami znacząco.

- A powinnam? - unosi jedną brew do góry.

- Może i powinnaś - nie wyprowadzam jej z błędu - Co jeśli cię porwę? I wywiozę gdzieś daleko?

- Powiem ci, że chyba nawet bym chciała - przyznaje, wzruszając ramionami.

- Serio? To dlaczego? Słucham.

- Spójrz na to w ten sposób. Tylko ty i ja gdzieś daleko. Sami. Z daleka od wszystkich i wszystkiego.

- Chciałabyś tak? - układam dłonie na jej talii i przyciągam bliżej do siebie.

- Chciałabym - przyznaje krzyżując dłonie na moim karku.

- W takim razie zróbmy to.

- Co? - pyta przez śmiech.

- No zróbmy to, wyjedźmy gdzieś. Zaplanujmy jakiś wyjazd i wyjedźmy, po prostu - wzruszam ramionami.

- Nie żartujesz? - dopytuje, aby się upewnić.

- Nie, jestem śmiertelnie poważny.

- No okej, w takim razie tak zróbmy.

- Jest! - chwytam jej twarz w swoje dłonie i całuję jej usta - A teraz - zaczynam odklejając się od niej i chwytając za jej dłoń - Zabieram cię do kina.

- Na jaki film? - dopytuje, gdy kierujemy się do auta.

- Wybierzesz po drodze.

- Pozwalasz mi wybrać? A jeśli wybiorę komedię romantyczną?

- To wtedy nie będziemy jej oglądać - parskam śmiechem.

- A co będziemy robić?

- Sama się przekonasz - mrugam do niej, na co ona posyła mi uśmiech i układa głowę na moim ramieniu.

- Kocham cię, wiesz?

- Ja też cię kocham.

♦️♦️♦️

Wychodzimy z sali kinowej, trzymając się za ręce. Wrzucam puste opakowanie po popcornie do kosza.

- Muszę do łazienki - oznajmia Maja. Na jej policzkach widnieją różowe rumieńce.

- W porządku, poczekam tu na ciebie.

Blondynka puszcza moją dłoń i znika za drzwiami damskiej toalety. Opieram się ramieniem o ścianę i czekam na dziewczynę. Po około pięciu minutach wychodzi z pomieszczenia.

- Co ty taka zawstydzona? - pytam obejmując ją ramieniem.

- Jeszcze się pytasz? - posyła mi krótkie spojrzenie, nie ukrywając uśmiechu - Nie przywykłam do robienia takich rzeczy w miejscu publicznym.

- Jesteś urocza, kiedyś się wstydzisz - parskam pod nosem - Nie podobało ci się? Bo mi bardzo. Na takie seanse mogę chodzić z tobą codziennie.

Chcę Cię odzyskać / Kuba BugajczykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz