13. Wiem, że zawiodłem cię nie raz, a wiele razy

453 40 6
                                    

- Idziesz do niej? - bardziej stwierdza niż pyta Daria, gdy otwiera oczy i zauważa, że stoję przed lustrem zakładając na siebie koszulkę.

- Umówiliśmy się, że dziś spędzamy czas u Majki - odpowiadam poprawiając włosy - A co? Przeszkadza ci to? - patrzę na nią w odbiciu lustrzanym.

- Nie, skądże - zaciskuje usta w wąską kreskę.

- Posłuchaj... - odwracam się w jej stronę - Znajdę jakąś pracę i wyniosę się stąd.

- Co? Dlaczego? - marszczy brwi nie spuszczając ze mnie wzroku.

- Głupio mi tak... Mieszkam tutaj i nadużywam twojej dobroci.

- Już zapomniałeś co na samym początku dla mnie zrobiłeś? Uratowałeś mi życie.

- To nie znaczy, że mogę teraz żerować na twojej dobroci - zauważam - To nie w moim stylu. Poza tym... jestem facetem i muszę w końcu coś zmienić w swoim życiu, bo czuję się jak ostatni nieudacznik.

Blondynka podnosi się z łóżka i staje naprzeciwko mnie. Kładzie dłonie na moim karku i patrzy mi prosto w oczy.

- Jesteś jednym ze wspanialszych facetów jakich w życiu poznałam. Więc nie mów tak o sobie. Może jeszcze w sobie tego nie odkryłeś, ale masz wiele do zaoferowania.

- Niby co? - parskam na jej słowa - Co ja mogę dać Majce? Kocham ją cholernie mocno, ale obawiam się, że tylko zmarnuję jej życie. A z drugiej strony... nie potrafię bez niej żyć.

Blondynka wzdycha, lekko się uśmiechając.

- No idź już, bo będzie czekała.

Zaciskuję usta w wąską kreskę. Zabieram swoje rzeczy i ruszam do wyjścia.

- Daria - odwracam się jeszcze w jej stronę, zatrzymując się w miejscu. Nasze spojrzenia się spotykają - Musimy z tym skończyć.

- Wiem - odpowiada smutno.

Patrzę na nią jeszcze chwilę, po czym wychodzę z mieszkania.

***

Po kilku minutach stoję pod drzwiami Majki. Pukam, a po chwili otwiera mi je blondynka. Uśmiecha się od razu na mój widok, co odwzajemniam.

- Hej - rzucam po wejściu do środka i całuję czule usta dziewczyny.

- Hej - odpowiada. Zauważam po niej, że jest jakaś zdenerwowana.

- Majka? - marszczę brwi patrząc na blondynkę

- Tak? - podnosi na mnie niepewnie wzrok.

- Wszystko dobrze?

- Tak, a czemu miało by nie być dobrze? - przejeżdża dłońmi po swoich biodrach. Zawsze robiła to, gdy była zestresowana.

- Słuchaj, nie wiem. Ale mów co jest, bo...

- Kuba, nie chcę, żebyś był na mnie zły - przerywa mi przymykając oczy - ale musisz coś zrobić.

- Co takiego?

Blondynka chwyta moją dłoń i ciągnie mnie do salonu. Od razu zauważam Adriana i już mam się z nim witać, gdyby nie to, że wchodzimy do pomieszczenia, a moim oczom ukazuje się nie kto inny, jak mój ojciec. Widzę te wszystkie oczy na nas skierowane.

- Co on tu robi? - pytam tak, aby tylko ona to usłyszała powstrzymując się przed gniewem. Mimo wszystko wiem, że wszyscy słyszeli moje pytanie.

- Kuba, porozmawiajcie normalnie - Majka próbuje mnie uspokoić.

- Nie mamy o czym, wszystko już sobie wyjaśniliśmy.

Chcę Cię odzyskać / Kuba BugajczykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz