Kochani, mam napisane rozdziały do przodu, więc jeśli mnie przekonacie pod tym rozdziałem, że warto, to będzie dziś maraton 😊
________________________
Otwieram powieki, a moje oczy mają od razu konfrontację z wpadającym do pokoju słońcem. Cholera, zawsze zapominam zasłonić okno.
Przecieram twarz dłońmi i opuszczam nogi na podłogę, przybierając tym samym pozycję siedząca. Zerkam na swój telefon i zauważam, że mam nie odczytaną wiadomość.
Maja❣️
Przepraszam cię... Powinnam ci okazać trochę więcej zrozumienia, nie chciałam naciskać, naprawdę. Wiem, że jest zbyt wcześnie, aby cokolwiek od ciebie wymagać... Proszę, nie gniewaj się już... Kocham cię.Wzdycham ciężko i uśmiecham się smutno widząc tą wiadomość. Nie jestem już na nią zły, wiem, że nie chciała nic złego.
Ja
Nie gniewam się na ciebie. Spotkamy się wieczorem? Też cię kocham🥰Odkładam telefon i zabieram z fotela swoje wczorajsze ubrania. Z szuflady wyciągam czystą bieliznę i kieruję się do łazienki, która znajduje się centralnie naprzeciwko mojego pokoju. Biorę szybki prysznic, po czym schodzę na dół, przeczesując palcami swoje mokre jeszcze włosy.
- Cześć wam - rzucam do wszystkich, bo właśnie cała czwórka siedzi przy stole. Każdy mi odpowiada.
- To dla ciebie - oznajmia Lara, wskazując na talerz z naleśnikami.
- Dziękuję - odpowiadam i dosiadam się do nich do stołu.
- Kuba, miałeś wczoraj przyjść się ze mną pobawić - odzywa się Klaudia, wbijając widelec w kawałek naleśnika. Swoją drogą, jak Lara do cholery zawija jej te placki? Są zawinięte i tworzą mały rulon. Niesamowite.
- I przyszedłem, ale spałaś już księżniczko - odpowiadam lekko zanosząc się śmiechem, na co Lara reaguje podobnie.
- Niemożliwe - upiera się dziewczynka przenosząc na mnie wzrok.
- A jak myślisz, kto wyłączył ci telewizor i przykrył cię, żebyś nie zmarzła? - posyłam jej spojrzenie z ukosa.
- Myślałam, że tata - mruży oczy na ojca.
- A no widzisz, to nie był tata - wzdycham i biorę pierwszy kęs do ust - Są świetne - chwalę śniadanie, które przygotowała Lara. Wiem, że się starała. Mam nadzieję, że ojciec chociaż trochę ją docenia.
- Cieszę się, że ci smakuje - posyła mi uśmiech w podziękowaniu.
A właśnie. Wracając do tematu ojca, odkąd wszedłem tutaj, nawet się nie odezwał. Widzę, za to, jak ciężko śniadanie przechodzi mu przez gardło. Lara mówiła, że on chce, abym tu był. A zachowuje się, jakby było wręcz przeciwnie.
- Pamiętasz, gdzie dziś idziemy? - odzywa się Sara, patrząc na mnie z lekkim uśmiechem.
- Pamiętam - odwzajemniam jej gest.
- Gdzie się wybieracie? - pada pierwsze zdanie z ust ojca.
- Na cmentarz - odpowiadam.
- Do mamy - wyjaśnia blondynka.
- Na pewno byłaby szczęśliwa, że może zobaczyć was razem - odpowiada posyłając nam krótkie spojrzenia.
Powoli wszyscy kończymy śniadanie. Każdy po kolei odstawia naczynia do zmywarki. Lara poszła zająć się Klaudią, a ja, ojciec i Sara zostaliśmy przy stole. Ja i ojciec dokańczamy kawę, a siostra kakao.
CZYTASZ
Chcę Cię odzyskać / Kuba Bugajczyk
FanfictionDzieci dorastają, a z czasem zmieniają się ich marzenia i priorytety... nie zawsze na lepsze.