Niedużo do końca zostało... 💐
- Chcielibyśmy wam coś powiedzieć - odzywa się Maja, gdy siedzimy właśnie wszyscy przy wspólnej kolacji.
Wzrok wszystkich skupia się teraz na nas, przenosząc się co chwilę z blondynki na mnie i na odwrót.
- Jesteś w ciąży? - wypala nagle Adrian, na co parskam pod nosem, ale szybko staram się opanować. Mimo to nie potrafię pohamować uśmiechu, który jest na moich ustach.
- Zwariowałeś, tato? - Majka przymyka oczy.
- Nie chodzi o dziecko. Chcemy wziąć ślub - wyznaję w końcu, a na twarzy wszystkich zauważam ogromne zszokowanie. No, z wyjątkiem taty - Majka powiedziała "tak" - chwytam za dłoń dziewczyny i ukazuję pierścionek znajdujący się na jej palcu.
- Powiecie coś? - pyta blondynka, gdy przez chwilę panuje cisza, a wszyscy są w nas wpatrzeni.
- Zaskoczyliście nas - jako pierwsza odzywa się Natalia.
- Czy to nie za wcześnie? - wtrąca się Borowski.
- Adrian - upomina go tata. Przenoszę wzrok na niego.
- No co? Igor, oni są bardzo młodzi. To jeszcze dzieciaki - upiera się przy swoim.
- Mam ci przypomnieć ciebie sprzed dwudziestu lat? Byłeś niewiele starszy, jak oświadczyłeś się Natalii - broni nas tata.
- Tak, ale... - przerywa i wzdycha, przenosząc na nas wzrok - Martwię się, czy sobie poradzicie.
- Nie musimy brać ślubu już teraz - zauważa Maja.
- No właśnie - przytakuję - Możemy z tym zaczekać.
- Uważam, że warto dać im szansę - Lara odzywa się po raz pierwszy w tej całej dyskusji. Uśmiecham się w stronę brunetki, co od razu odwzajemnia.
- Jak myślisz, kochanie? - Natalia przenosi wzrok na Adriana.
Brunet patrzy na nas, a my na niego, błagalnym wzrokiem. Wiem, że bez ich zgody też byśmy się pobrali, ale Majce zależy na tym, aby jej rodzice to zaakceptowali.
- Posłuchaj, Kuba - wzdycha - Zgadzam się, ale jeśli ją skrzywdzisz... zobaczysz co ci zrobię - wymierza we mnie swoim palcem wskazującym.
- Nie zrobię tego, obiecuję - odpowiadam, lekko się uśmiechając, po czym przenoszę wzrok na tatę.
Wymieniamy się znaczącym spojrzeniem, po czym spuszcza wzrok w swoją szklankę z whisky. Wiem co oznaczało to spojrzenie. Tylko my we dwóch w tym pomieszczeniu wiemy.
- Pomożemy wam - wtraca się Lara - Zajmiemy się wszystkim. Jeśli chodzi o pieniądze, to myślę, że to też nie będzie problem - brunetka przenosi wzrok na ojca.
- Jasne, że tak - szatyn posyła mi i Majce uśmiech - Jak tylko zdecydujecie kiedy chcecie wziąć ślub wystarczy, że powiecie.
- Dzięki tato - wyznaję szczerze - Raczej będę chciał sam to ogarnąć, ale dziękuję.
Mam wrażenie, że on jako jedyny spodziewał się tego, czego może się dzisiaj dowiedzieć.
/
- Skąd wiedziałeś? - siadam naprzeciwko taty w kuchni przy stole. Majka z rodzicami właśnie poszli do domu.
- To znaczy? - przenosi na mnie wzrok, odkładając telefon na bok.
- Nie byłeś zaskoczony, gdy dowiedziałeś się, że oświadczyłem się Mai.
- Domyśliłem się. Stresowałeś się tym spotkaniem jak nigdy, poza tym, gdy tylko zaproponowałeś to spotkanie czułem, że tu chodzi o coś więcej.
- Myślisz, że to dobry pomysł?
- Najważniejsze jest to co ty myślisz i to co ty czujesz. A wydaję mi się, że jesteś szczęśliwy - lekko się do mnie uśmiecha.
- Bo jestem - przyznaję szczerze - Poza tym, że nie jestem wobec niej fair - wzdycham.
- Posłuchaj, Kuba... Jeżeli twój wyskok wyjdzie na jaw, będziesz musiał posprzątać swój bałagan.
- Wiem - spuszczam wzrok na swoje dłonie.
- Wszystko będzie dobrze, nie przejmuj się - podnosi mnie na duchu.
- Adrian mnie zabije, jeśli się o tym dowie...
Szatyn plącze palce u dłoni, wzdychając i wbijając we mnie swój wzrok.
- Nie myśl o tym. Liczy się tu i teraz.
- Powinna wiedzieć... - wzdycham czując łzy w oczach.
- Kuba... - wzdycha ojciec i wstaje z krzesła, po czym przesiada się na miejsce obok mnie - Nie spierdol sobie wszystkiego tak jak ja.
Pociągam nosem, przenosząc na niego wzrok. Wiem, że ma świadomość tego co mówi. I to ogromną.
- Chyba już za późno.
- Uwierz mi, nigdy nie jest za późno - kładzie dłoń na moich włosach lekko je czochrając, po czym przytula mnie do siebie - Bądź silny, pamiętaj. I nie daj się złamać. Nigdy.
- Dlaczego mi to mówisz teraz?
- W razie, gdybym nie miał już okazji.
Podnoszę wzrok na jego twarz. Przyglądam mu się przez rozmazany obraz od łez. Opieram czoło na jego ramieniu i wybucham płaczem.
CZYTASZ
Chcę Cię odzyskać / Kuba Bugajczyk
FanfictionDzieci dorastają, a z czasem zmieniają się ich marzenia i priorytety... nie zawsze na lepsze.