<CHANGBIN POV>
Czarnowłosy chłopak stanął tuż obok dwójki przyjaciół, naprzeciw białych drzwi. Miejsce w którym się znajdowali go zadziwiało, jednak nie zachwycał się nim na głos jak robił to Han. Po krótkiej chwili byli już w wielkim mieszkaniu braci Lee. Seo zmierzył wzrokiem Felixa jak i jego brata. Co prawda Chris pokazywał im zdjęcia jego kuzynów, jednak na żywo, szczególnie Felix, wydawał się jeszcze piękniejszy. Jego piegi wyglądały jak małe kryształki, które skaziły jego delikatnie opaloną skórę dodając mu uroku. Sposób w jaki się uśmiechał sprawiał, że serce Seo biło delikatnie szybciej. Nie pokazał tego w żaden sposób, ale podświadomie postawił sobie za cel, by w te wakacje poznać bliżej Felixa.
-Rozpakujcie się. Zawołam was na obiad, gdy będzie gotowy. - odparł Felix i zniknął z pokoju gości
-Jak mówił Lix, czujcie się jak u siebie. Ja idę wziąć ten przeklęty prysznic - powiedział Chan i zostawił przyjaciół samych
-Są bardzo mili, prawda? - zapytał Jisung, gdy rozpoczęli rozpakowywanie toreb.
-Tak, wydają się spoko - mruknął w odpowiedzi Seo i otworzył szafę, która była zadziwiająco pusta i wysprzątana.
-W szczególności Felix. Nie spodziewałem się, że przyjmą nas aż tak dobrze. W końcu nie znaliśmy się wcześniej. - Changbin zmierzył bruneta wzrokiem, który mógłby zabić. Han od razu spostrzegł tą minę - Oj czyżby Binnie się zauroczył? Dark Binnie i uczucia, coś niespodziewanego. Ale spokojnie, zostawię ci Felixa. Minho wydaje się przystojniejszy.
-Nie zauroczyłem się Felixem, uspokój okres wiewióro. - Jisung podszedł do szafy i popchnął chłopaka ramieniem
-Zauroczyłeś się, może reszta tego nie widziała, ale ja znam cię na wylot. Wyczytałem to z twojej duszy, chcesz go poderwać - powiedział brunet i zaśmiał się cicho, widząc jak chłopak się czerwieni. Ktoś zapukał, a Han odruchowo powiedział proszę.
-Oderwać to ja mogę ci włosy, jak nie zamkniesz jadaczki. Niczego nie chcę robić z Felixem. - mruknął chłopak i odpłacił się popchnięciem. Usłyszeli cichy śmiech, więc zwrócili się głowami w stronę dźwięku
-Chodźcie na obiad - powiedział Lee i poczekał, aż do niego dołączą. Każdy był zachwycony podczas obiadu, Changbin nawet bardzo, ponieważ mógł bezkarnie spoglądać na Felixa, który był zbyt zajęty jedzeniem, by to dostrzec.
Ciemnowłosy poczuł jak jego oczy robią się ciężkie, a zmęczenie bierze górę nad jego ciałem. Oparł się policzkiem o ramię Felixa i zasnął. Chłopcy ułożyli go wygodnie na kanapie, by się nie obudził i poszli do siebie. Każdy zasnął szybko tego wieczoru. Chris i Jisung ze względu na męczącą podróż, Minho dlatego że był wykończony gotowaniem oraz wymyślaniem choreografii. Jedynie Felix nie mógł się doprowadzić do snu. Leżał na łóżku już którąś godzinę patrząc w sufit. Uznał, że jeśli zacznie teraz tańczyć to tym bardziej nie będzie mógł zasnąć lub co gorsza obudzi resztę. Leżał więc i wpatrywał się w biały sufit nie wiedząc do końca co ze sobą zrobić. W pewnym momencie wyszedł z pokoju i ruszył do kuchni, by napić się ciepłej herbaty. Włączył czajnik i usiadł na blacie. Zegar wskazywał godzinę drugą czterdzieści. Coś w salonie poruszyło się, przez co blondyn się zląkł. Postać powstała z kanapy i spojrzała w stronę zapalonego w kuchni światła.
-Która godzina? - zapytał po koreańsku Changbin. Dopiero po chwili zorientował się, że osobą którą o to zapytał nie był Chan, a Felix. Szybko chciał się poprawić i zapytać po angielsku, jednak chłopak ku jego zaskoczeniu mu odpowiedział.
-Niedługo będzie trzecia. Zasnąłeś podczas oglądania filmu i nie mieliśmy serca, by cię przenieść do pokoju. - odpowiedział Lee, a Seo spojrzał na niego zaskoczony. Nie miał pojęcia, że chłopak potrafi mówić po koreańsku.
CZYTASZ
our summer | changlix |
Fanfiction«this one summer, when two souls met by accident» ! fluff ! angst ! curse words ! harassment ! stupidity of main characters ! changbin x felix minho x jisung hyunjin x seungmin