30*

644 69 37
                                    

<FELIX POV>

Dwie osoby opuściły windę wraz z swoimi walizkami. Jak najszybciej skierowali się do białych drzwi. Chwila im zajęła szukaniem klucza w torbie, jednak po kilku próbach im się udało dostać do środka.

-Ciekawe czy nasz skarb śpi. Chodź, pójdziemy zobaczyć. - powiedział jeden z nowo przybyłych i złapał swojego towarzysza za dłoń. Pognali prosto pod pokój blondyna. Bez ostrzeżenia wpadli do środka. - Lixie dziecko, rodzice wrócili!

Widok w pokoju ich zadziwił. Stanęli jak wryci, wpatrując się w dwa przytulone do siebie ciała. Lee pod wpływem dość głośnych dźwięków obudził się. Podniósł leniwie głowę i spojrzał na niezapowiedzianych gości. Przetarł oczy piąstkami, by poprawić swoje widzenie. Ziewnął cicho i potrząsnął ramieniem obejmującego go chłopaka.

-Hey Bin, chłopaki wrócili - powiedział zaspanym głosem

-Pokój mają wolny, niech dadzą spokój - mruknął starszy i przyciągnął bliżej siebie tancerza, dając mu całusa w nos. - Chcę spędzić z tobą jak najwięcej czasu dzisiaj Yongbokkie.

-Nie przesadzaj, mamy jeszcze cały dzień. A teraz wstawaj ty leniwa klucho, bo nie dam ci buzi na pożegnanie dzisiaj. - Felix podniósł się do siadu, jednak szybko zdał sobie sprawę że ma na sobie tylko bokserki. Spojrzał na zdezorientowanych przyjaciół. - Idźcie zrobić sobie herbatę czy coś. Zaraz przyjdę tylko się ubiorę.

-NIE BYŁO MNIE DWA MIESIĄCE A TY NAGLE SYPIASZ Z FACETAMI?! - wykrzyknął Hwang o wiele za głośno

-Trzy tony niżej Jinnie, Minho z Jisungiem śpią za ścianą. Jak ich obudzisz to znowu pójdzie na mnie albo Binniego. - jęknął Lee, podnosząc z podłogi swoją koszulkę, którą rzucił tam Seo wieczór wcześniej. Następnie wziął z szafy pierwsze z brzegu spodnie.

-Staruch też kogoś znalazł? - zapytał ciszej, jednak z takim samym szokiem wymalowanym na twarzy. Seungmin tylko stał obok swojego chłopaka z delikatnie otwartą buzią ze zdziwienia.

-Dom gejozy - parsknął śmiechem Lee i wyprowadził przyjaciół z swojej sypialni. Zanim zamknął drzwi, spojrzał na swojego chłopaka. - Jak już się wyśpisz Bin, to ubierz się i będziemy czekać w salonie.

-Od kurwa kiedy? I dlaczego nic nie wiedzieliśmy? - zapytał Kim, tak szybko jak blondyn zamknął drzwi.

-Od... około miesiąca? A jeśli chodzi o to dlaczego nie mówiłem to... Zapomniałem, przepraszam was. - tancerz spuścił wzrok na buty. Niespodziewanie ktoś go objął.

-Jesteś szczęśliwy Lixie? - zapytał cicho Hyunjin

-Jak nigdy Jinnie. Ale gdy wy tu jesteście jest jeszcze lepiej. - chłopak przyciągnął do uścisku także najmłodszego.

-Co to za zdradzanie Changbina Lix? - zaśmiał się wiewiórzasty, gdy opuścił pokój starszego gospodarza

-Obudzili cię Sung? - zapytał blondyn, widząc ciągle lekko niewyspane spojrzenie Hana.

-Poniekąd. I tak miałem wcześniej wstać, bo obiecałem Minho randkę, a jak wiadomo on szybciej się szykuje niż ja. Poza tym mam wszystko w walizce. - brunet poszedł do łazienki, by ogarnąć swój wiewiórczy urok.

-Więc to chłopak Minho? - zapytał Seungmin

-Jakoś tak wyszło. Chcecie coś do picia?

Seungmin i Hyunjin zostali w domu, gdy reszta pojechała na lotnisko. Felix trzymał cały czas dłoń Seo i nie chciał jej puścić. Byli już przy bramkach i wszystko było idealnie, póki...

-Changbin muszę ci coś powiedzieć - zaczął Lee, a wszyscy spojrzeli pytająco na parę - Nie czuje tego co wcześniej. Lepiej będzie jak się rozstaniemy.

-Ta... Tak chyba będzie lepiej, bo ja też nie czuje tego samego.

-Miłej podróży - blondyn podał mu dłoń na pożegnanie

-Do zobaczenia kiedyś Yongbokkie - i Seo zniknął za bramkami. Han spoglądał na nich z niedowierzaniem.

-Musicie iść Sungie - powiedział Minho, przytulając po raz ostatni swojego chłopaka. Nachylił się nad jego uchem i szepnął - Musimy dowiedzieć się co się stało. Nie możemy tego tak zostawić.

-Wiem, jesteśmy w kontakcie. Zadzwonię jak dojedziemy. - wiewiór pocałował starszego w policzek i odszedł za przyjaciółmi w stronę bramek. I już ich nie było. "Zawsze" Felixa skończyło się w momencie przejścia czarnowłosego przez bramki lotniska. Już nic nie będzie takie samo.

our summer | changlix |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz