6

487 14 2
                                    

Viki

Rano obudziłam się wreszcie wyspana, po paru męczących dniach. Minęły 2 tygodnie od Eurowizji, a ja latałam z miejsca na miejsce. Dzisiaj wracam do szkoły. Na całe szczęście. Mimo, że kocham śpiewać i jestem wdzięczna za to co mam, to robi się to cholernie męczące. Wzięłam ubrania i udałam się do łazienki. Tam umyłam się, po czym ubrałam się w czarne jeansy z przetarciami, szary sweterek, sięgający do połowy ud i grube skarpety. Podeszłam do lustra, nałożyłam krem nawilżający, po czym umyłam dokładnie zęby i pomalowałam usta ochronną pomadką. Zeszłam na dół, po drodze zabierając telefon, aby wstawić coś na Insta.

Staram się być tam dość aktywna, ale oczywiście nie zawsze się da. Jeszcze w salonie zrobiłam sobie selfie i wstawiłam z podpisem Niedługo w szkole. Bardzo się cieszę😍. Od razu dostałam masę powiadomień, że dostałam serduszka i komentarze. Zobaczyłam również komentarz od Matheu. Napisał, że tęskni. Odpisałam mu, że ja też.

No właśnie. Ale jak to wygląda? Utrzymujemy że sobą stały kontakt, ale przez mój napięty grafik nie mamy czasu się spotkać. Ale też myślałam, że pojadę do niego w czasie przerwy świątecznej, a później w ferie. Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko zrealizować.

Wreszcie usiadłam przy stole, gdzie była cała moja rodzinka. Na śniadanie zjadłam jedynie płatki z mlekiem, a gdy wybiła 7:30 dojadłam do końca i z tatą pojechałam do szkoły. Przed budynkiem stały już moje najlepsze przyjaciółki: Emilia, Laura i Lena. Pamiętam, gdy podczas pierwszego dnia, cała trójka do mnie przyszła i oprowadziła po szkole. I tak zaczęła się nasza przyjaźń.

— No witam, stęskniłaś się, że wróciłaś? - spytała z ironią Laura, ale nie wytrzymała i wybuchła śmiechem.

— No jasne, że się stęskniłam. - odpowiedziałam i przytuliłam je.

Mimo, że wszystkie mamy kompletnie inne charaktery i w sumie powinniśmy skakać sobie do gardeł. Na początku było dość dziwnie, ale przyzwyczailiśmy się. Emilia to piękna brunetka, z zielonymi oczami, przykryte ciemnymi rzęsami. Dość dobrze się uczy, ale nie przywiązuje do tego jakieś wielkiej uwagi. Jest szalona, ale przy kimś dorosłym, to istny aniołek. Laura to kompletnie inna liga. Jest jedną z najpiękniejszych dziewczyn z klas szóstych. Ma ona czarne włosy z różowym kosmykiem włosów, oczy ma koloru piwnego. Z charakteru jest bardzo szaloną dziewczyną i wszędzie jej pełno. Jest bardzo szczera, może każdemu powiedzieć, co o nim myśli bez problemu i jest największą plotkarą w szkole, dlatego czasami nie mówię jej różnych rzeczy.

No i na końcu Lena. Lena to typowa cicha myszka. Całymi dniami nos wetkany w książki i zdecydowanie jest jedną z najlepszych uczennic w szkole. Ma ona lekko rude włosy, z piegami i słodkimi rumieńcami na policzkach. Na nosie ma okulary, który ciągle je spadają, a włosy ma związane w luźnego warkocza. Jest przepiękna dziewczyną, tylko tego nie pokazuje.

Po krótkiej rozmowie usłyszeliśmy dzwonek na lekcję. Weszłam w końcu do szkoły, bo ciągle byliśmy z dworze i co zastałam. Przed wielkimi schodami, był wywieszony napis: Gratulujemy Viki! Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. To jest niesamowite.

***
Hejka, przychodzę do was z nowym rozdziałem. Tu chciałam pokazać powrót Viki do szkoły. Później będzie się coś dziać. Do zobaczenia.

Music is in me || Viki Gabor & MatheuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz