Zdechnę ze szczęścia zaraz. Wybitnie kretyńska sytuacja, ale moje serce nie przyjmuje tego do wiadomości. Walentynki idą wielkimi krokami, więc na grupie klasowej rozpoczęło się wysyłanie jak najbardziej kretynskich walentynek. Jako osobnik spełniający rolę naczelnego śmieszka klasy, wysłałam walentynkę i wróciłam do odrabiania lekcji. Jakiś czas później zawibrował mi telefon informując o powiadomieniu. Dość mocno zdenerwowana (ważny test) chwyciłam telefon, by zobaczyć kto śmie zakłócać mój spokój. I... Moja crushi zareagowała na wiadomość dobrze znaną emotką uwielbienia. Głupie. A mnie to tak bardzo jara...
CZYTASZ
Myśli Ukryte W Szafie
RandomNie wiem. Musiałam to gdzieś napisać, bo już nie potrafię tego dusić w sobie. Niech to będzie pamiętnik czy coś...