Mam jutro mega ważną rzecz w moim życiu, coś co zaważy na mojej przyszłości. Ostatni etap konkursu kuratora. Poszarpałam do krwi skórki przy paznokciach, boję się, tak cholernie się boję. Wyglądam jak trup z podpuchniętymi oczami, suchą i bladą jak papier skórą. Umrę tam. Wiem, że jak wejdę do sali, chyba zemdleję ze stresu. Jeśli mi się uda być tym laureatem... To będzie jakiś pieprzony cud... Mój kontakt z osobą w której najpewniej się zauroczyłam, pogorszył się. A ja wciąż panikuję na myśl, że ktoś z moich znajomych odkryje te książkę i rozpozna mnie. Chyba nie dałabym rady tego znieść, naprawdę.
CZYTASZ
Myśli Ukryte W Szafie
RandomNie wiem. Musiałam to gdzieś napisać, bo już nie potrafię tego dusić w sobie. Niech to będzie pamiętnik czy coś...