Rozdział 3 - Nieporozumienie

2K 80 1
                                    

Zuza POV:

O kurde tego się nie spodziewałam po mamie. Nie wiedziałam, że jest w stanie znaleść mojego brata.

Przełykam głośno ślinę, bacznie go obserwując. Chłopak bardzo się zmienił: miał różowe włosy ( które nawiasem mówiąc idealnie mu pasowały) zauważyłam także kilka tatuaży na jego rękach , oraz uroczy aparat na zęby.

- Co ty tutaj robisz? - pytam go powoli.

- Przyjechałem odnowić kontakty z tobą. - odpowiada.

Prychnęłam, zarzucając włosy na lewą stronę.

- Zajebiste wyczucie czasu, wiesz Karol? Po jakiś dwóch latach masz czelność po prostu tutaj przyjeżdżać? - warczę.

- Zuzia! - słyszę krzyk mojej mamy z kuchni. - Proszę się tam wyrażać!

Ignoruję komentarz mojej mamy do mnie i mówię dalej:
- Pytam jeszcze raz Karol: Po co tu przyjechałeś?

- Tłumaczę ci, że chcę naprawić z tobą kontakt, wiem, że zepsułem, ale chcę to wszystko naprawić. - mówi a jego głos załamuje się przez chwilę. - Siorka, naprawdę mi na tobie zależy. - kończy.

Czuję jak rośnie mi gula w gardle. Z całej siły staram się nie rozpłakać.

- Dlaczego po dwóch latach dopiero? - szepcze cicho.

Mój brat wzdycha.

Kiedy się wyprowadzałem, nie miałem ani grosza na swoim koncie, więc wpadłem na pomysł, jak szybko zarobić pieniądze. - mówi. - spytałem się moich bliższych kolegów czy nie chcieli by nagrywać ze mną jakiś filmików na YouTube. Tak się wszystko zaczęło.

Ta cała ekipa. Gdy te pieniądze przybywały, wszystko wpłacałem na konto mamy, żeby było wam lepiej i tyle. To wszystko zaczęło się rozkręcać a ja przypomniałem sobie, że mam przecież was. -szepnął wycierając łzy dłonią. Więc stwierdziłem, że to zakończę i znajdę jakiś inny sposób na zarobienie pieniędzy.

- Wtedy przyszłam ja. - wtrąca się nagle mama. - To ja mu kazałam ruszyć się gdzieś z Warszawy i zacząć nagrywać te filmiki ja YouTube.

- Z resztą..- mówi. - pisałem do ciebie wiele razy, ale mi nie odpisywałaś. - pyta się mnie. - Dlaczego?

- Zmieniłam telefon, bo tamten nie nadawał się już do użytku, plus zmieniłam numer. - Chcesz mi powiedzieć, że pisałeś cały czas smsy do mnie, a ja po prostu zmieniłam telefon? - pytam.

- Najwidoczniej tak. - mruczy Karol.

Przez chwilę panuje między nami cisza. W końcu nie wytrzymuje i mówię:

- Przytulisz mnie w końcu czy nie?

Na twarzy mojego brata, maluje się piękny uśmiech, a jego oczy robią się szkliste. Wybucha śmiechem i łapie mnie mocno w pasie i kręci.

Zaczynamy się oboje śmiać tak głośno, że zaczyna boleć mnie brzuch. To zabawne, jak szybko wybaczyłam Karolowi, te nasze braki rozmów. Zbyt bardzo go kocham, żeby jeszcze się na niego gniewać.

***

Please don't break my heart | Mateusz Trąbka ( Tromba 🐍 )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz