7 " wyglądasz jak Beyonce "

2.6K 134 4
                                    

Camila

Rano obudziło mnie trąbienie, co do cholery ?
-Karla, wstawaj chyba ktoś po Ciebie przyjechał, zaspałaś! - warkneła moja matka.
- kto przyjechał? - zapytałam przecierając oczy
-nie wiem czarne auto jakieś - mrukneła.
- dzień dobry- w drzwiach zobaczyłam Lauren - Camz, a ty jeszcze nie gotowa ? - zapytała
-zaspałam, byłyśmy umówione chyba później? - zapytałam
-Nie odczytałaś sms'a?- zaśmiała się, spojrzałam na telefon.

Od:Lo❤❣- 3.20
Przyjadę po Ciebie rano ;D

- jak ktoś wysyła o 3  sms'y zamiast spać to co się dziwisz że nie doczytałam? - zaśmiałam się.
-ciesz się tyłek ci uratowałam, a teraz jazda bo się spóźnimy- pośpieszyła mnie . Ogarnęłam się i zeszłam do kuchni gdzie była Lauren rozmawiająca z moją mamą
-Karla dlaczego nie chwaliłaś się że z Lauren dzisiaj jedziecie po samochód? - zapytała matka.
-

zapomniałam - odpowiedziałam
-chodź Camz zjemy po drodze - powiedziała Lauren.
-weźmiecie Sofi ? - poprosiła matka
- jasne- odpowiedziała Lauren.
-chodź potworku- - zawołałam ją . Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do auta Lauren .
Oczywiście moja siostra musiała zadawać pytania po drodze. Cała Sofi ...
Zawieźliśmy ją do jej szkoły i pojechaliśmy.
-wybacz za ten wywiad z jej strony ona tak ma - zaśmiałam się
-nie szkodzi, bardzo fajnie mi się z nią rozmawia - uśmiechnęła się - jak Ally? Nękała Cię wczoraj smsami? - zapytała
- nie. Wystarczyło że napisałam jej że jestem w domu . Odpisała że cieszy się że jestem już bezpieczna- brunetka parskła na te słowa .
-cała ona - przewróciła oczami .
Po drodze zatrzymaliśmy się w kawiarni . Wzieliśmy kawę i kanapkę na wynos i pojechaliśmy do szkoły.
Na parkingu czatowała Ally .
- Nie odpuścisz sobie Jauregui, co ?- warkneła blondynka .
-Nie- uśmiechnęła się głupio.
-dziewczyny przestańcie!- warknełam.
-denerwuje mnie to że ona się kręci przy Tobie - westchneła Ally i mnie przytuliła - gdybyś tylko wiedziała - mrukneła.
-uszy mam dobre Brooke daruj sobie- mrukneła Lauren - zmieniłaś orientację czy co że Cię tak to denerwuje ? - zapytała z cwanym  uśmiechem.
- nie zmieniłam ale wiem na co Cię stać Lauren - odpowiedziała.
-chodź- Lauren szarpneła ją z rękę- Camz zobaczymy się na Lekcji
-tylko się nie pozabijajcie - odpowiedziałam - chce widzieć was obie - zaśmiałam się i poszłam do szkoły gdy wchodziłam ktoś na mnie wpadł.
-przepraszam - powiedziała wysoka blondynka podobna do Beyonce.
-spoko - zaśmiałam się- ludzie lubią na mnie wpadać chyba w tych drzwiach - zaśmiałam się, a ona ze mną- jesteś podobna do Beyonce - blondynka słysząc to przytuliła mnie.
-no w końcu ktoś zauważył! Beyonce to moja matka - zaśmiała się- Dinah Jane, jestem ale możesz mówić mi DJ - uśmiechnęła się.
- Camila Cabello .
-słyszałam o tobie! - krzyknęła- od L- tu jej przerwano.
-Dinah ty kundlu zostaw moja Camz - usłyszałam śmiech Lauren .
"Moją Camz "? Oh Lolo jesteś urocza..
-nie bij -zaśmiała się.
-Camzi poznaj moją siostre D - przerwałam jej.
-już się znamy - zaśmiałam się.
- Camila możemy pogadać? - zapytała Ally chyba była zła .odciągnęła mnie na bok.
-ugh nie wiem po co to robię bo ta idiotka i tak się dowie- mrukneła jakby do siebie- one nie są dla Ciebie dobrym towarzystwem żadno z jej rodziny.
-Brooke, nie mieszaj w to ich, ostrzegałam Cię- warkneła Lauren . Pojawiła się tak nagle...
-uspokojcie się - warkneła Dinah - nie tu to po pierwsze po drugie nikt tu nie ma złych zamiarów wobec Mili - objęła mnie ramieniem - nie pozwolę jej nikomu skrzywdzić Ally masz moje słowo- położyła dłoń na klatce piersiowej - znasz mnie Allyson.
- będę miała was na oku- westchneła i przytuliła mnie - uważaj na siebie Camila - szepneła i odsuneła się po czym poszła .
-nic się nie zmieniła- zaśmiała się Dinah - chodźcie do klasy już dawno po dzwonku - poszliśmy na lekcje ..

Jest i Dinah 🤪

Jaguarr😈

she-wolf - CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz