5" chyba zapomniałaś z kim gadasz!"

2.7K 146 15
                                    

Gdy wyszłam na przerwę Ally już na mnie czekała.
-i jak pierwsza lekcja ?- zapytała
-matematyka nie należy do moich ulubionych przedmiotów- westchnełam - ale było okej - dodałam
-Cieszę się - uśmiechnęła się, nagle uśmiech jej zszedł- nie odwracaj się i nie reaguj, Jauregui się na Ciebie patrzy - mrukneła.
-Ally, chodzi o to że ja i - tu mi przerwano 
-Hej Camila - usłyszałam głos zielonookiej za mną.
-zostaw ją Jauregui - warkneła Ally.
-może pozwolisz jej decydować Brooke, bo tak się składa że my się już znamy- warkneła brunetka.
-Ally to chciałam Ci powiedzieć ja I Lauren poznaliśmy się przy mojej przeprowadzce, Lauren pomogła mi i mojej mamie z rzeczami - wyjaśniłam.
- Camila nie możesz jej ufać! - powiedziała dziewczyna dalej patrząc w oczy Lauren.
-nie mieszaj jej w to Allyson - warkneła.
- to lepiej daj jej spokój bo nie pozwolę jej skrzywdzić- odpowiedziała tym samym tonem.
-chyba zapomniałaś z kim gadasz!-  zielonooka podniosła głos
-dobrze pamiętam dlatego będę ją chronić przed Tobą, nie dam jej skrzywdzić- odpowiedziała, przybliżając się
- powiedziałam nie mieszaj jej w to. Nie mam złych zamiarów - odpowiedziała szeptem, była zła
-ja tu jestem - zabrałam głos - możecie wyjaśnić o co wam chodzi ?
-Nie ważne Mila, powiem Ci gdy będę do tego zmuszona, a ty Jauregui pamiętaj to - warkneła.
-Camz pogadamy później- brunetka dotknęła mojego ramienia i się uśmiechnęła- a ty się zamknij Brooke.- mrukneła do blondynki i odeszła
Ally tylko prychneła.
-chodźmy pod twoją salę- westchneła - Camila lepiej z nią nie gadaj ona nie jest odpowiednia - powiedziała.
-nie rozumiem was Ally- mruknełam - Lauren wydaje się być bardzo miła i nie chce jej oceniać pochopnie, chce ją poznać- odpowiedziałam
- Camila uważaj na siebie proszę Cię, pogadamy później- odeszła.
O co im chodzi?

Od: Mami
Nie zapomnij rozejrzeć się za autem

Do: Mami
Nie zapomnę

Wcale nie zapomniałam ...
Ugh skąd ja jej auto wytrzasne ?
Siedziałam pod klasą szukając jakiś samochodu w Internecie ale nic ciekawego nie było. Ciekawe czy w tym mieście jest jakiś salon z samochodami..
-co tam? -Jauregui przysiadła  się do mnie.
-szukam jakiegoś samochodu - westchnełam.
-i jak ci idzie? - zapytała .
-źle- westchnełam- nie znam się na tym, są tu jakieś salony gdzie sprzedają auta ? - zapytałam.
-dobrze trafiłaś - uśmiechnęła się- mój brat prowadzi taki salon w piątek możemy się do niego wybrać co ty na to ? - zapytała
-mogłabyś? - zapytałam  z nadzieją
- jasne Camz
-Jajku Lauren nie wiem jak Ci dziękować! - przytuliłam ją, a ta się  spieła ale objęła  mnie, gdy zrozumiałam  co zrobiłam odsunełam się od niej- przepraszam
-Nic się nie stało Camz, wystarczy kawa po szkole - uśmiechnęła  się .
-nigdzie z Tobą nie idzie- nagle pojawiła się Brooke
-Ally, gadałyśmy o tym, idę z Lauren tylko na kawę, a w piątek pomoże mi w kupnie samochodu- odpowiedziałam.
-Nie Jauregui przegielaś ! Znowu się zaczyna ?! Lepiej ją zostaw! Camila nie znasz prawdy nie możesz z nią nigdzie iść! - krzyczała.
-zamknij się Allyson - Lauren wstała i ją popchneła- nic nie wiesz ! Rozumiesz ? Wiesz tyle ile widziałaś ale nie znasz mojej wersji, a Camili w to nie mieszaj! - Jauregui zacisneła pięści
-o co wam chodzi do cholery? - warknełam
-będę  miała Cię na oku Jauregui- powiedziała i patrzały sobie dłużej w oczy- pamiętaj że nie zawacham się, nie tym razem .- odpowiedziała i odeszła.
- przepraszam, widzimy się na lekcji! - zwróciła się do mnie Lauren i gdzieś pobiegła.
Zajebiście !
Dlaczego one się tak nienawidzą?

Jak myślicie ?

Jaguarr😈

she-wolf - CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz