/Tessa/ 8.11.2017r. 18:oo
szczera rozmowa
- Tess?- pyta Josh, patrząc przed siebie.
- Jeśli chcesz zapytać co widziałam na meczu. To proszę zamilknij i odwieź mnie do domu. Nigdzie z tobą nie jadę, Joshua..- odpowiadam, siedząc odwrócona lekko tyłem do Josha.
- Mnie i Nessę nic nie łączy. Tess proszę, to ona mnie pocałowała.
- Czyli tego chciałeś?!- podnoszę głos, po raz pierwszy dzisiaj, ale nie ostatni.
- Thereso Gonzalez! Proszę pojedź ze mną to ci wszystko wytłumaczę! Błagam.- mówi, lekko załamany.
- Mówiłam Ci, że nienawidzę mojego pełnego imienia Richards!!- mówię, jeszcze głośniej niż przedtem.
- Tessa, serio pomyślałaś, że mógłbym Cię zdradzić i to jeszcze na twoich oczach.
- Zatrzymaj się!
- Co? NIE!
- W tej chwili się kurwa zatrzymaj!!
- Chcesz iść 30 minut z buta?!
- Wolę iść niż siedzieć tu z tobą..- mówię, otwierając drzwi w samochodzie, a w tym samym czasie przejeżdża Chase z Nickiem Austinem.
- Uuu Ktoś tu ma kłótnię!- śmieje się Nick.
- Podwieźć Cię?- pyta Chase, niepewnie się uśmiechając.
- Jasne. Pojedziemy do maka? Proszę..- mówię z miną szczeniaka.
- Nigdzie z nimi nie jedziesz!- woła Josh, ale ja udaję, że go nie słyszę i wchodzę do auta Nicka.
- Aż tak źle poszło? Jak on mógł..- kiedy już mieliśmy odjeżdżać, Josh podszedł do okna, gdzie siedzi Chase i dał mu z liścia, śmiejąc się odszedł do swojego auta i odjechał z piskiem opon.
A ja nie wiedziałam co mam zrobić..
- Chase, nic ci nie jest?!
- Mała, nic mi nie będzie. Nick jedź!
CZYTASZ
𝐢 𝐜𝐚𝐧'𝐭 𝐝𝐞𝐜𝐢𝐝𝐞 [zakończone]
Fiksi PenggemarTheresa Mathilda Anne Gonzalez wiedzie normalne życie, do momentu przeprowadzki do Ameryki, a mianowicie do Kalifornii, gdzie nie będzie tak milutko jak jej się wydawało, poznani ludzie zmienią jej życie i zachowanie? Na pewno poznany chłopak jest t...