Harry jak co dzień obudził się w schowku pod schodami, dzięki krzykom swojej ciotki. Poszedł zrobić śniadanie dla całej rodziny, oczywiście oprócz niego, on, jeśli wujostwo będzie łaskawe to zadowoli się resztkami.
- Dzień dobry Dudziaczku! Jak się spało? - Ciotka Petunia wycałowała "Dudziaczka" na co ten tylko się skrzywił i zaczął wyrywać.
- Mamo! - Krzyknął oburzony. Obróciłem bekon na drugą stronę, ciekawe jak by to było mieć prawdziwy dom?
- Gdzie moje śniadanie dziwolągu?! - warknął wuj Vernon
- Już podaję wuju!
Po chwili Dursley'owie opychali się śniadaniem a ja, posprzątałem w kuchni. Gdy skończyli mogłem zjeść pół kromki chleba i resztkę jajecznicy - czyli dużo jak na standardy, dziś mają chyba dobry dzień. Po spożyciu posiłku dostałem listę obowiązków do zrobienia, a sami oznajmili, że wychodzą na miasto i wrócą za kilka godzin.
- W salonie jest coś dla ciebie niewdzieczniku - Powiedziała na odchodne ciotka i wyszli.
Zdziwiłem się, czyżby pierwszy raz pamiętali o moich urodzinach i zechcieli mi coś dać? Nie mogąc uwierzyć w te teorie, ruszyłem do salonu. Faktycznie na stoliku kawowym leżała jakaś koperta. Wziąłem ją do rąk, wyglądała na dość starą - miała co najmniej kilka lat. Postanowiłem, że przeczytam ją później, teraz muszę zając się obowiązkami, bo nie chcę zepsuć humoru wujostwu - Jak pomyślałem, tak zrobiłem.
Lista nie była zbyt długa, najpierw wziąłem się za pielenie ogródka, bo to najbardziej pracochłonna czynność z listy. Później wyczyściłem kuchnie na błysk, odkaziłem wszystkie naczynia i odkurzyłem cały dom. Na koniec zostało mi wyszorowanie łazienki na parterze i skończyłem. W międzyczasie rozmyślałem nad tym co może znajdować się w wiekowej kopercie. Po stanie koperty wątpię, by była ona od Dursleyów. Cóż skończyłem moją pracę więc mogę ją w końcu przeczytać. Otworzyłem kopertę, w której znajdowało się kilka równie wiekowych kartek, wziąłem pierwszą i zacząłem czytać.
OooOOooO
299 słów
No to Polsat! Sorry kuszące rozdziały będę starała się robić jak w tym przypadku na około 300 słów nie za długie, nie za krótkie.
Mam nadzieje, że się podoba, nadal myślę jak wszystko rozegrać, by to ładnie ułożyć. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że w chwili, gdy to piszę, nadal nie mam tytułu tej książki ;p

CZYTASZ
Błazen
FanfictionHarry od najmłodszych lat wykorzystywany i krzywdzony przez mugoli poznaje rodzinną tajemnicę. Co się stanie, gdy okaże się, że tak naprawdę został adoptowany przez Potterów? Zobaczymy... Opowiadanie nie jest zgodne z kanonem #1 Harrypotter 28.09.2...