♡ Kuroo ♡

668 43 34
                                    

Nareszcie wróciliśmy do obozu.
Przysiągłem sobie, że już nigdy nigdzie nie wyjdę z tym palantem. Po drodze nawbijał sobie chyba z dziesięć drzazg które musiałem mu wyciągnąć. Nie było to przyjemnie doświadczenie.
Zmierzaliśmy właśnie w stronę pola namiotowego kiedy zatrzymał nas Sugawara.
-mój Boże! Co wyście robili?- spytał zaskoczony.
Rzeczywiście nie na codzień spotyka się taki widok.
-em..No tego...zapoznawaliśmy się z pięknymi walorami przyrodniczymi tutejszych lasów- próbował wytłumaczyć się Tetsurou który zdążył już poznać gniew Sugi (grill)
-dobra, nie ważne idźcie się lepiej przebrać zanim się przeziębicie-powiedział po czym poszedł w stronę namiotu- a, jeszcze jedno obiad jest za pół godziny!
~*~
Po przebraniu się w suche rzeczy udaliśmy się na obiad.
Nie byłem głodny dlatego nie zjadłem za wiele i jak zawsze szybko wymknąłem się z powrotem do namiotu.
                                      ~*~
-jak się przeziębię to będzie twoja wina- powiedziałem do Tetsurou.
Siedzieliśmy pod kocem popijając herbatę którą brunet przyniósł ze stołówki.
-jeśli rzeczywiście będziesz chory to będę się tobą zajmował.
A już myślałem, że chociaż wtedy będę miał okazję odpocząć.
-jeśli mówisz o podawaniu mi lekarstw i robieniu herbaty to się zgadzam.
Uśmiech który pojawił się na jego twarzy w tamtej chwili był conajmniej niepokojący.
-tak, właśnie o tym mówiłem.
                                      ~*~
Resztę dnia przespałem z powodu bólu głowy.
Kiedy się obudziłem było już ciemno.
Kuroo siedział przy mnie i czytał książkę.
-o, obudziłeś się-podniósł wzrok znad lektury
-lepiej się czujesz?- położył rękę na moim czole żeby sprawdzić czy niemam temperatury.
-tak, jest już lepiej- zdjąłem jego rękę z czoła.
Lepszym sposobem na sprawdzenie temperatury byłoby położenie jej na brzuchu jednak przecież nie będę go o to prosił.
-mógłbym cię zabrać w jedno miejsce?
Wiedziałem, że mimo mojej niechęci i tak wyjdzie jak zawsze.
-jeśli nie ma tam wody, piachu i nie da rady się zgubić w drodze powrotnej to możesz- ostatecznie zdecydowałem, że przecież jeden ostatni raz nie zaszkodzi.
Już miałem zamiar wstać kiedy Kuroo wziął mnie na ręce (jak pannę młodą) i zaczął nieść w kierunku stołówki.
-hej, mam własne nogi!!!
-jesteś chory nie możesz się przemęczać- powiedział z troską w głosie po czym delikatnie pocałował mnie w czoło.
-gwarantuje ci, że jeśli chodzi o przeziębienie to to akurat by mi nie zaszkodziło.
Brunet zaniósł mnie w głąb budynku. Szliśmy w górę po schodach aż znaleźliśmy się na dachu.
-jest późno więc raczej nikt nas tu nie znajdzie
Tetsurou odstawił mnie na ziemie.
Nocne niebo trwało w niezmąconym spokoju
jednak teraz nie przywoływało ono złych wspomnień.
Sam niewiem dlaczego ale od jakiegoś czasu przy Kuroo moje serce przyspieszało. Podobał mi się zapach jego perfum, sposób w jaki mnie obejmował, jego oczy....może nie byłem dobry w okazywaniu uczuć jednak teraz byłem pewien.
-Kocham cię- powiedziałem tak cicho, że ledwie mógł mnie usłyszeć.
-wiem- pocałował mnie w czoło- ja ciebie też.
Tym razem ja przejąłem inicjatywę i namiętnie pocałowałem go w usta.
Wplótł rękę w moje włosy i zaczął głaskać mnie po głowie na co zareagowałem cichym pomrukiem.
~*~
Na nasze nieszczęście budynek stołówki nie był zbyt wysoki dlatego z dołu można było wszystko zobaczyć.
-patrz Yamamoto- powiedział Lev szturchając chłopaka.
-ciii, bo nas zauważą- próbował uciszyć go Taketora.
nawet głuchy by ich usłyszał.
Tetsurou oderwał się ode mnie, podszedł do krawędzi dachu i spojrzał w dół.
-chodź-złapał mnie za rękę i poprowadził w stronę schodów.
Wyglądał na nieco zdenerwowanego dlatego po prostu podążyłem za nim.
~*~
Mam nadzieję, że rozdział się wam spodobał. Starałam się żeby tego nie zepsuć😅
Tak jak pod poprzednim macie trochę Kurotsuki.

 Starałam się żeby tego nie zepsuć😅Tak jak pod poprzednim macie trochę Kurotsuki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                (Ale się świątecznie zrobiło)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Ale się świątecznie zrobiło)

                (Ale się świątecznie zrobiło)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                                  ❤️❤️❤️*jak zawsze z góry dziękuje za gwiazdki^^

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❤️❤️❤️
*jak zawsze z góry dziękuje za gwiazdki^^

KuroTsukki (zakończone, może kiedyś będę kontynuować)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz